Data: 2002-09-10 09:57:50
Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "Dorunia" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To, że jego córka biega za Danielem i mu dokucza jest najzupełniej
normalne
> u dzieci (bywają bardzo wredne). Wiem, że jesteś przewrażliwiona bo Daniel
> jest niepełnosprawny ale IMO to nic złego, że coś takiego się dzieje i
może
> to nawet lepiej dla Daniela, jak spotka się z czymś takim i nauczy sam
> reagować. Bo to go _niestety_ nie ominie. Społeczeństwo mamy jakie mamy i
z
> różnego rodzaju szykanami będzie się spotykał a Ty go zawsze nie obronisz
> więc najwyższa pora żeby on sam uczył się bornić.
> Pewnie, że chciałoby się żeby nie był dyskryminowany (nigdzie) ale to
chyba
> marzenie ściętej głowy ;-(
> Naucz Daniela wyjaśniać co z nim jest bo to mu się na pewno przyda.
>
> No i wyszło na to, że jestem taka sama ch&%*ica jak Twój szwagier :-)))
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka
>
>
Ok, a co z dzieckiem adoptowanym, czy można pozwolić by od tak sobie
znienacka wypalił odejdź przybłędo??
W końcu nie piszę tylko o problemie stosunku Jego do Dyzia, ale i do samego
faktu adopcji
Pozdrawiam
Dorunia
>
|