Data: 2002-09-10 11:47:26
Temat: Re: Kłopot z szfagrem:-(, bardzo, bardzo długie dla wytrzymałych
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dorunia wrote:
> On odpowiada mi że mój syn powinien się
> przyzwyczajać do tego że jest inny.
[...]
> nie będzie niczego tłumaczył dzieciom swoim i ma
> to w nosie.
[...]
> On zareagował bardzo wulgarnie,
> zaczął rzucać teksty w stylu "mogłaś przyjść do mnie to bym cię prze.......
> i nie musieli byście adoptować dziecka"
[...]
> Zaś On uważa że jest Ok, że nie jest niczemu winien i uważa że to my
> powinniśmy Go przeprosić (bo po tych akcjach powiedziałam mu co myślę o jego
> postawie i że to jest podłe by znosić coś takiego od rodziny)
[...]
> może je poważnie skrzywdzić mówiąc np., do syna jesteś inny i żyj
> z tym bo mnie nie pasujesz, albo spadaj podrzutku??
> On i jego żona mają zdanie że to ja jestem porywcza i niepotrzebnie robię
> zamieszani, a może tak jest w istocie??
IMHO zerwac kontakty. Brutalnie i nie owijajac w bawelne dlaczego.
Zapowiedziec reszcie rodziny, zeby nie próbowali zapraszac Was wspolnie
gdzies bo nie zyczycie sobie miec nic wspolnego z czlowiekiem, który
obraza, szkaluje i krzywdzi Wasza rodzine.
Zapowiedziec równiez publicznie na forum rodzinnym, ze zarty, które w
zamierzeniu obrazaja zone/dzieci beda przyjmowane jako swiadoma obraza a
nie zart.
Ten czlowiek oczywiscie ma prawo do swojego zdania i swojej opinii, tego
mu nie zabronisz- nie ma jednak prawa ingerowac i komentowac (
szczegolnie w taki sposób) zycia Twojej rodziny.
Swoje komentarze ma obowiazek pozostawic za drzwiami swojego domu. Albo
uda sie Wam mu to uswiadomic ( malo prawdopodobne ) albo darujcie sobie
wszelkie zobowiazania rodzinne i po prostu urwijcie kontakt- dla dobra
waszych dzieci.
pzdr
agi
|