Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego... Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...

« poprzedni post następny post »
Data: 2008-05-01 20:20:04
Temat: Re: Kochaj bliźniego swego, jak siebie samego...
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

Dnia Thu, 01 May 2008 21:07:33 +0200, medea napisał(a):

> Ikselka pisze:
>
>> nam nie podoba - tak właśnie jak tutaj, gdzie powszechną (o tak)
>> dezaprobatę budzi moje ulubione słówko "samouwielbienie"... i to nawet u
>> mężczyzn, weźmy np. Michała ;-P
>
> Myślę, że wiem, o co Ci chodzi, jednak "samouwielbienie" to nie jest po
> prostu dobre słowo.

Jest dobre. To, o co mi chodzi, jest właściwym znaczeniem tego słowa.
Niesłusznie przypisano mu inne, pejoratywne znaczenie. Uwielbianie jest
czymś pięknym, megapozytywnym.


> Ludzi drażni, jeśli próbujesz im narzucić swój sposób osiągania
> szczęścia. Tak myślę, bo wiem, w którym momencie zwykle zaczynają się
> boje. Nikt się nie oburza na to, że Tobie udaje się piękna drożdżówka.
> Oburzają się, kiedy zapytani o przepis na drożdżówkę, otrzymują przepisy
> na całe życie ;-).

Medeo, świetna drożdżówka nigdy nie uda się osobie nie wierzącej w siebie -
w tym dobrym (moim) znaczeniu. Podobnie świetne małżeństwo, wychowanie
świetnego dziecka. Mówię to zupełnie poważnie. A z tymi przepisami na całe
życie to chyba przesadzasz - to, że przemycę czasem (albo i częściej) coś o
sobie, nie wyróżnia mnie szczególnie. W końcu rozmowy sa o czymś jeszcze
prócz drożdżówek, dygresje i wtrącenia dotyczące spraw pobocznych są w
grupach na porządku dziennym, inaczej zanudziliby się ludzie nawzajem :-)

>> Najważniejsze, to się nie wychylać ponad przyjęte reguły wśród.. szarych
>> ludzi bojących się nawet szeptem stwierdzić: jestem wspaniały jaki jestem.
>> Dobrze się domyślam?
>
> Czy dla Ciebie takim ważnym kryterium jest szarość lub jego brak? Co to
> właściwie znaczy "być szarym"? Może doprecyzujmy to pojęcie?

Człowiek szary to taki, który siedzi jak szara(sic!) mysz pod miotłą, bojąc
się formułowania jakichkolwiek stwierdzeń z obawy przed reakcjami, a już
najbardziej tych o sobie, a już absolutnie bojący się czy może wstydzący
mówienia o sobie dobrze albo i jak najlepiej. Człowiek nie wykraczający
poza najciaśniejsze granice - ze strachu, z przyzwyczajenia, z powodu
kanonów jego środowiska czy po prostu z powodu kompleksów.

> Z tego, co
> tu napisałaś wynikałoby, że Tobie do szczęścia potrzebna jest właśnie ta
> manifestacja, błyszczenie, podziw (i to _może_ innych drażnić).

Musiałabym być masochistką, bo skoro mówisz, że oczekuję podziwu, to
przecież jakoś tego podziwu nie otrzymuję, a mimo to uparcie pomimo razów
twierdzę, że niczym złym nie jest głośno mówić, że jest się w czymś albo i
w ogóle wspaniałym.

Czyli raczej nie chęć wzbudzenia podziwu z zewnątrz jest moim celem.

PYTANIE BARDZO WAŻNE:
Dlaczego dla wszystkich jest oczywiste, że niczym złym (wg ogólnie
przyjętych norm) nie jest sesja w grupach wsparcia, gdzie głośno mówią
ludzie o swych wadach, klęskach, czy wręcz upadkach? Dlaczego niczym złym
nie jest wzajemne załamywanie się, równanie z ziemią, aby niby potem
powstać z błota jak feniks z popiołów?

Przeciw temu nikt nie protestuje, bo każdy spoza grupy wsparcia JEST LEPSZY
i nawet nie musi tego mówić ani nawet o tym myśleć, takie to jest dla
niego, hie hie, oczywiste.

Ja robię coś innego, ale z lepszym skutkiem dla siebie i tych, którzy
"łapią", o co w tym wszystkim chodzi i będą chcieli robić to samo, co ja.
Można wyobrazić sobie, że chciałabym utworzyć alternatywną grupę wsparcia,
jakiej nikt jeszcze być może nie założył.

Opieram się na tym, że, ogólnie biorąc, ludzie nie są nawykli nawet myśleć
o tym, że są wspaniali jacy są, już, teraz, a nie dopiero wtedy, kiedy uda
im się zbliżyć do ideału na odległość pozwalającą uważać się za kogoś
absolutnie SUPER. Przeważająca większość ma komleksy wynikające z
narzuconych im norm społecznych, które ludzi zadowolonych z siebie już,
teraz, w tym momencie, eliminują z grona wzorców. Wzorcem jest człowiek
zamknięty w sobie, zakompleksiony i zakłamany - w modzie jest tylko
narzekanie na wszystko i udawana (najczęściej) a więc obłudna niepewność
własnej wartości... a już największą "akceptację" ma się, gdy się jest
biedulkiem w grupie wsparcia...

A ja jestem sama dla siebie (póki co) grupą wsparcia pozytywnego, i wierzę
w to, że wiele osób, choćby po cichu, już teraz przyznaje mi rację i być
może zacznie siebie traktować łaskawiej, nie mówiąc już, że może nawet...
samouwielbiać :-)


> inni, niektórzy, wolą być szczęśliwi po cichu, po prostu, po maluczku?


Niczego nie piszę o swym szcześciu, czy jest małe czy duże, czy głośne lub
ciche. Piszę o sobie - że akceptuję siebie w maksymalnym stopniu. Nie
chodzi już o samą tę akceptację, która wielu tak złości, ale o
spowodowanie, aby jej okazywanie nie było poczytywane za ekshibicjonizm,
aby uznano za normalne i wręcz naturalne, jeśli ktoś w rozmowie powie
"jestem świetny w tym i w tym". I tylko tyle.



>> Ale to nigdy nie będzie moją zasadą, sorry, nawet jeśli zostanę sama na
>> środku pustego netowego placu - będę przynajmniej wiedziała, kto tu tak
>> naprawdę jest szary i że na pewno nie jestem to ja :-)
>
> jw.
>
>>
>> Bo ja jestem: piękna, mądra, inteligentna, szalona, kochana, kochająca, mam
>> dużą wiedzę, piękne dzieci, wspaniałą rodzinę - WSZYSTKO TO mi się udaje
>> teraz, i nawet kiedy, być może, dożyję późnego wieku.
>
> I musisz to wykrzyczeć, żeby to poczuć, w to uwierzyć?

Gdzie ja tu krzyczę? Gdybyś tu była, usłyszałabyś może ledwie szept. Czy
litery na ekranie przemawiają silniej niż szept? jeśli tak, to sorry, ale
jest to już Twoje indywidualne odczucie, a im bardziej chciałabyś i Ty tak
swobodnie mówić o sobie, lecz skrępowanie (bo nic innego - przecież jesteś
wspaniała) Ci to uniemożliwia, tym bardziej krzyczą do Ciebie moje literki
:-)

>
>> PS. Czytałaś "Pollyannę"? Mam z nią wiele wspólnego. Albo i wszystko.
>>
>
> Chyba kiedyś czytałam, w podstawówce, ale nie zrobiła na mnie większego
> wrażenia, bo niewiele pamiętam.

Ha. Zawsze warto wrócić, nawet będąc dorosłym. Tam jest pięknie pokazany
sposób na akceptację nawet najgorszej rzeczywistości, w tym siebie. I tam
także jest pokazana negatywna reakcja otoczenia na "ćwierkanie" Pollyanny,
i także późniejsza przemiana tych ludzi i ich spojrzenia na świat i siebie
pod jej wpływem :-)


--
XL wiosenna :-)

Mój serwer to news.gazeta.pl (bez przekierowań przez inne), email
i...@g...pl., podany także w nagłówku.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
01.05 Ikselka
01.05 medea
01.05 michal
01.05 michal
01.05 michal
02.05 medea
02.05 Don Gavreone
04.05 i...@g...pl
04.05 i...@g...pl
04.05 michal
04.05 medea
04.05 i...@g...pl
04.05 i...@g...pl
04.05 Fragile
04.05 michal
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem