Data: 2006-05-04 13:38:36
Temat: Re: Kolejny monolog
Od: "Justyna N" <c...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:e3ba56$9sk$1@news.onet.pl...
> Justyna N:
>> ... Czy jestem szczęśliwa? A czy to ważne? Czy jest coś ważniejszego
>> od braku bólu, poczucia winy? Od wolności? Nie. Ale poszukiwanie
>> spokoju przynosi tylko większy ból.
>> Czas zwolnił. Płynie spokojnie, już nie pędzi, nie gna.
>> Nie ma przeszłości, która wraca w każdym śnie. Nie ma przyszłości,
>> o którą trzeba się martwić. Jest dziś, teraz.
>> ... Ważny jest spokój. Ważna jest miłość. Ważne jest unoszenie się.
>> Unoszenie się w czasie, w rzeczywistości, w teraz i tu.
>
> Mowiac kolokwialnie: jesli Flyer ma racje, (a nie moge oprzec sie wrazeniu
> ze tym razem "moze miec") to jest tylko kwestia czasu jak "demony"
> odnajda nowa droge do twojego "nowego ja".
>
> Mowiac metaforycznie: jest nieroztropnym "tyfus leczyc cholera", zas
> nazywanie takiego dzialania "wyleczeniem" pod wplywem zaobserwowanego
> braku objawow "tyfusu" jest dodatkowo nierozsadne.
>
> Coz, czas pokaze co to bedzie. ;)
>
Ech, ale jesteście obaj optymistyczni ;p
Ja nic nie mówiłam o wyleczeniu sensu stricte. Raczej o poznaniu własnych
uczuć, poznaniu ich i ich przyczyn i dzięki temu opanowaniu ich.
--
c...@p...pl
"Życie nieświadome nie jest warte tego,
by je przeżyć"
Sokrates
|