« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-08-21 01:42:42
Temat: Re: Kompleks malego penisa
"sven" <s...@o...pl> wrote in message
news:1155995680.598649.253220@m73g2000cwd.googlegrou
ps.com...
Mam problem - ostatnio mialem swój pierwszy raz z dziewczyną. W
czasie stosunku mój penis przestał być w erekcji. Dopiero dziewczyna
doprowadziła mnie do wytrysku. Jest jeszcze jeden problem - mój penis
w zwodzie ma 10,5 cm, a w spoczynku 5 cm, a ja mam 19 lat. Wiem, że to
niedużo. Może mi ktoś pomoże. Dzięki.
Nikt i nic ci nie pomoze.
Ustalmy jedno: masz malego kutasa i nic z tym nie zrobisz.
Czy to zle? Jezeli umiesz wyrywac laski to sie sam przekonasz.
Jezeli wiekszosc widzac twojego fiuta parsknie smiechem to masz problem.
--
Bluzgacz
GG:5015
pierdolic sygnature
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-08-21 06:26:37
Temat: Re: Kompleks malego penisa
Re to: Immon [Sun, 20 Aug 2006 15:46:07 +0200]:
> 1. Nawet przeciętnych rozmiarów penis wprowadzany do końca,
> w niektórych pozycjach (np. kolankowo łokciowej) powoduje
> uderzanie żołądzi o sklepienie pochwy bądź szyjkę macicy,
> co wywołuje ból.
Tak się z ciekawości zapytam- masz pochwę?... Bo ja mam ;)
i może akurat miałam szczęście że moi faceci nie mieli jak
dotej pory fiutów z żelaza, bo żadnego bólu to mi to nigdy
nie wywoływało.
> 2. Satysfakcja seksualna nie bierze się jedynie z wymiarów
> penisa.
Oczywiście że nie, ale pitolenie że nie mają one żadnego
znaczenia to właśnie- pitolenie. W skrajnym przypadku,
bardziej boli tyłek od jego miednicy, niż czuć w ogóle
że się cośtam w środku ma.
> Słabiej odczuwane nie oznacza "gorzej odczuwane"
Słabiej odczuwane w tym konkretnym przypadku jak najbardziej
oznacza "gorzej odczuwane". Może cię to zaskoczy, ale kobieta
też potrzebuje całkiem normalnej, fizycznej stymulacji, żeby
całość była przyjemna. Jak ta stymulacja jest słaba, to się
trzeba do kompletu namęczyć innymi częściami ciała.
I może zaskoczę cię ponownie, ale kobiety też czasami chcą
jednak takiego szybkiego, porządnego rżniątka, a nie całe
życie głaskania, muskania i takich tam. Kiedyś taki kawał
nawet kursował:
Para w łóżku, kochanek delikatny, subtelny, czuły. W którymś
momencie równie czule pyta swojej kochanki:
- najdroższa, o czym teraz marzysz?
- żeby ci słoń na tyłek nadepnął...
I to wbrew pozorom nie jest żadna przesada.
Kira
--
/(o\ : http://kira.wwt.pl :: http://cyber-girl.net :
\o)/ GG: 1565217 :: I am what I am, I do what I want
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-08-21 07:04:11
Temat: Re: Kompleks malego penisaQuasi <q...@g...pl> napisał(a):
> > Czyżby chodziło o modę, która miała spowodować popyt na nowy typ
wibratorów
> > "G-Spot Vibrator"? Nie zdziwiłbym się.
zauważ, że wibratory kupowane przez kobiety czesto roznia sie ksztaltem i
wielkoscia d tych, które w mniemaniu facetow je powinny zadowolic ;-)
Mowiac wprost: dzganie jakas maczuga to naprawde sredni pomysl
> Raczej nie. To raczej typowy mit dodatnio sprzezony zwrotnie z kobieca
> prasa brukowo-kolorowo-poradnikowa.
>
> A moze jakis meski spisek, majacy na celu zapobiec popadaniu kobiet w
> lechtaczkocentryzm? ;-)
>
> > A kobiety pewno uległy presji i aby być trendy przechwalają się
koleżankom,
> > że osiągają nieziemskie orgazmy dzięki pobudzaniu punktu G :)
>
> Tak, taki zapewne byl jeden z mechanizmow propagacji tego mitu.
Jezu, presji pktu G? naprawde myslicie, ze baby plotkując rozdrabniają
okolice intymne na pojedyncze centymetry kwadratowe i mówią np. "mówię ci
Ziuta, ostatnio osiągnęłam orgazm poprzez stymulację prawej strony pochwy na
7 centymetrze"?
To juz chyba bardziej istnieje meska presja orgazmu, i potem taki oczytany
pan przerywa zabawe pytaniami "kochanie czy już?".
A nam nie tylko finisz się podoba ;-)
Punkt G to fakt - mi tam gance_gal jak to się nazywa, w kazdym razie milo,
nawet bardzo, gdy wlasnie tej okolicy partner poswieca nieco uwagi (no ale
jesli byloby to stymulowanie jedynie tego punktu, to delikatnie mowiac, nie
bylabym zadowolona)
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-08-21 07:09:15
Temat: Re: Kompleks malego penisaImmon <po_kropce_i_bez cyfr.immon999priv@wp.pl> napisał(a):
> Dnia Sun, 20 Aug 2006 20:55:32 +0000 (UTC), Hania napisał(a):
>
> >> No i dziewczyna ma satysfakcję, że dogodziła swemu facetowi,
> >> może nawet większą niż z własnego orgazmu :)
> >
> > nie wpadajmy w skrajnosci ;-)) orgazm jest orgazmem, choc zgadzam sie, ze
> > zadowolenie partnera sprawia wielka radoche
>
> Chciałem tylko naszego kolegę podbudować, że i tak może być :)
> Poza tym są kobiety, które bardziej od stosunku cenią sobie inne formy
> pieszczot np. pieszczoty łechtaczki językiem aż do orgazmu, co stawia nie
> lada wyzwanie przed niewprawionym facetem bo język przy szybkich ruchach
> dość szybko się męczy i cóż z tego, że facet ma olbrzymiego penisa :)
rotfl, no ale to mozna jezykiem, palcami, piorkiem jakims (tylko jak ostatnio
przeczytalam o penetracji reka, i to całą, to zdębiałam, bo myślałam, że
cokolwiek o seksie wiem - no i takie info dla panow czerpiacych wiedze
jedynie z pornoli: nie jest to raczej najlepszy pomysl)
> Jeśli ktoś nie wierzy jak szybko męczy się język to proponuję prosty test
> szybkich ruchów przez minutę - gwarantuję, że zwolni dwukrotnie i już
> będzie lekko obolały. A potrzebne czasy zaczynają się od pięciu minut - jak
> się ma szczęście ;) Oczywiście cały czas piszę o "finiszu" bo grę wstępną
> można prowadzić i przez godzinę.
ale clou programu to ruchy zmienne, no i jak wspomniales, dawanie
przyjemnosci partnerce ma facetowi tez sprawiac przyjemnosc - chyba nie ma
nic gorszego niz fakt, ze partner nie lubi czegos robic lub go to
przerazliwie meczy.
zdrowki
hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-08-21 08:04:36
Temat: Re: Kompleks malego penisano tak... spodziewałam się że prędzej czy później wróci któryś z was...
najpierw naucz się czytania ze zrozumieniem, a potem popisuj się swoim
prymitywnym językiem
twoich wynaturzeń nie będę komentowała, bo nie jesteś dla mnie partnerem do
dyskusji
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-08-21 08:23:49
Temat: Re: Kompleks malego penisaHania napisał(a):
> (...)(tylko jak ostatnio
> przeczytalam o penetracji reka, i to całą, to zdębiałam, bo myślałam, że
> cokolwiek o seksie wiem - no i takie info dla panow czerpiacych wiedze
> jedynie z pornoli: nie jest to raczej najlepszy pomysl)
To niestety okazalo sie, ze o seksie wiesz w sumie malo. A fisting to
chyba nie tylko domena facetow z mentalnoscia wyhodowana na pozywce
pornolowej. Spojrz tu: http://sti.bmjjournals.com/cgi/reprint/79/2/147 ,
do Tabeli 3. Zobacz, ze robia to (i fisting waginalny i odbytniczy)
nawet niektore lesbijki, ktore raczej trudno posadzic o uleganie
porno-mitom...
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-08-21 08:37:51
Temat: Re: Kompleks malego penisaQuasi wrote:
(...)
> A jest wersja niepopularna?
,,Human Sperm Competition: Copulation, Masturbation and Infidelity''
Baker & Bellis
Wersja popularna przetłumaczona na polski to ,,Sperm Wars'' Baker.
>> darował sobie jakiekolwiek odniesienia do badań.
>
> Najwiekszy zarzut pod adresem Bekera to to, ze wspomina o rzekomych
> "faktach", ktorych nigdy nikt zadnymi badaniami nie potwierdzil. Chodzi
> mianowicie o adaptacyjna specjalizacje plemnikow do roznych funkcji.
> Czegos takiego nigdy nie zaobserwowano.
Możliwe ; )
> Poza tym fantazjuje cos o punkcie G.
Oh, wielu ludzi o nim fantazjuje ; ]]]
pozdr,
T
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-08-21 08:40:40
Temat: Re: Kompleks malego penisaImmon wrote:
(...)
> BTW na tym przykładzie dobrze widać, że wcale nie chodzi o "przedłużenie
> gatunku" jako całości. Aż dziw bierze, że wciąż tylu ludzi w to wierzy.
Cała książka Bakera skupia się na takich przykładach ; )
--
"Przyjacielu, lepiej nas dobrze wypieprz zamiast prawić nam kazania.
Nawrócić nas nie zdołasz..." Marquis Donatien Alphonse François de Sade
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-08-21 08:53:28
Temat: Re: Kompleks malego penisaHania napisał(a):
>>> Czyżby chodziło o modę, która miała spowodować popyt na nowy typ
> wibratorów
>>> "G-Spot Vibrator"? Nie zdziwiłbym się.
> zauważ, że wibratory kupowane przez kobiety czesto roznia sie ksztaltem i
> wielkoscia d tych, które w mniemaniu facetow je powinny zadowolic ;-)
Nie wiem jakie wibratory najczesciej kupuja kobiety. Jakie?
> Mowiac wprost: dzganie jakas maczuga to naprawde sredni pomysl
Jak wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazuja - roznie z tym bywa.
Popytaj kolezanke Kire, ktora czasem lubi byc ostro przerznieta wlasnie
taka maczuga.
I ogromna zmiennosc osobnicza pod tym wzgledem (tj. w kwestii zdolnosci
kobiet do odbierania przyjemnosci seksualnej i preferencje do technik)
nie jest niczym dziwnym: kobieca przyjmnosc seksualna (z orgazmem
wlacznie) to od przynajmniej ladnych paru tysiecy lat zbedny
biologicznie atawizm, ktory w zaden sposob nie przekladal sie na sukces
reprodukcyjny. Brak konserwujacej presji selekcyjnej na ta ceche
sprawilo, ze cecha zaczela sie degenerowac i... mamy to co mamy zawsze,
gdy dobor stabilizujacy nie dziala - spora zmiennosc w populacji.
> Jezu, presji pktu G? naprawde myslicie, ze baby plotkując rozdrabniają
> okolice intymne na pojedyncze centymetry kwadratowe i mówią np. "mówię ci
> Ziuta, ostatnio osiągnęłam orgazm poprzez stymulację prawej strony pochwy na
> 7 centymetrze"?
Tak mysle. Mysle, ze - na zasadzie dodatniego sprzezenia zwrotnego -
Naje, Cosmmy, Tiny, Panie domu itd. dosc dobrze odbijaja mentalnosc
statystycznej czytelniczki silacej sie na bycie "trendy".
(...)
> Punkt G to fakt -
Nie ma na to zadnych dowodow.
> (...) nawet bardzo, gdy wlasnie tej okolicy partner poswieca nieco uwagi
Efekt placebo?
A moze rownie milo by bylo, gdyby rownie duzo uwagi zostalo poswiecone
dowolnemu obszarowi Twojej pochwy?
A moze to wynik tego, z przez sciane pochwy udalo sie jako-tako
dosiegnac wewnetrznych czesci lechtaczki (ktora - nawiasem mowiac -
wbrew pozorom jest organem dosc duzym, o rozmiarach zblizonych do
meskiego penisa)?
> (no ale
> jesli byloby to stymulowanie jedynie tego punktu, to delikatnie mowiac, nie
> bylabym zadowolona)
A mono stymulacja lechtaczki juz by Cie zadowolila?
pozdrawiam
Quasi
--
"Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution"
Theodosius Dobzhansky
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-08-21 09:12:50
Temat: Re: Kompleks malego penisaDnia Mon, 21 Aug 2006 08:26:37 +0200, Kira napisał(a):
> Tak się z ciekawości zapytam- masz pochwę?... Bo ja mam ;)
> i może akurat miałam szczęście że moi faceci nie mieli jak
> dotej pory fiutów z żelaza, bo żadnego bólu to mi to nigdy
> nie wywoływało.
No to gratuluję :)
> Oczywiście że nie, ale pitolenie że nie mają one żadnego
> znaczenia to właśnie- pitolenie.
A kto niby pitoli, że _żadnego_ ? Jeśli ja to pokaż gdzie.
> W skrajnym przypadku,
> bardziej boli tyłek od jego miednicy, niż czuć w ogóle
> że się cośtam w środku ma.
No to jednak porządne dildo jest bezkonkurencyjne - żaden facet nie
dorówna. A może inżynieria genetyczna stworzy faceta z byczym penisem? ;)
Czy istnieją optymalne wymiary penisa dla konkretnych rozmiarów pochwy?
Czy jednak im mniejsza pochwa i im większy penis tym lepiej?
> Może cię to zaskoczy
> I może zaskoczę cię ponownie
Hehe... to brzmi jak wykład dla prawiczka :)
Oczywiście, że kobiety potrzebują klasycznego rżnięcia tylko z reguły mają
go w nadmiarze, a brak im właśnie finezji faceta w grze wstępnej. Często
też facet kończy zanim kobieta się do końca rozbudzi. Często też facet w
ogóle nie interesuje się czy kobieta miała orgazm.
> Kiedyś taki kawał
> nawet kursował:
>
> Para w łóżku, kochanek delikatny, subtelny, czuły. W którymś
> momencie równie czule pyta swojej kochanki:
> - najdroższa, o czym teraz marzysz?
> - żeby ci słoń na tyłek nadepnął...
>
> I to wbrew pozorom nie jest żadna przesada.
Sądzę, że boisz się nazwać pewne rzeczy po imieniu, a chodzi ci również o
dominację faceta w seksie, którą większość kobiet uwielbia. Pisałem już o
tym co nieco w wątku: 'Jak wychować "sfochowaną" dziewczynę?'
--
Immon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |