Data: 2014-01-19 01:17:39
Temat: Re: Kompot sfermentował...
Od: k...@g...com
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu piątek, 17 stycznia 2014 11:09:55 UTC+1 użytkownik Sunnynet napisał:
> "Ikselka" <i...@g...pl> schrieb im Newsbeitrag
>
> news:1iqavsscs6d64$.1i4u62bz7z2po.dlg@40tude.net...
>
> > Dnia Thu, 16 Jan 2014 21:46:23 +0100, Stokrotka napisał(a):
>
> >
>
> >> Ja nie ma rurki w korku, zatykałałam watą, wężyka używałam tylko do
>
> >> ściągania, a już dawno nie robiłam tego w gąsiorku, bo duży i nie było
>
> >> czego
>
> >> tam wlać , i zmusiło mnie to do używania naczyń mniejszyh , tam jest
>
> >> dostęp
>
> >> powietsza, prawda wychodzi gożej, ale wyhodzi, bo drożdże nie pozwalają
>
> >> rozwinąć się fermentacji octowej.
>
> >
>
> > To nie tak: drożdże same z siebie nie zapobiegają jej, zapobiega jej
>
> > warstwa dwutlenku węgla któy wytwarzają oprócz alkoholu podczas
>
> > fermentacji
>
> > - zatkanie ściśniętą watą widocznie wystarczyło w malym naczyniu do
>
> > utrzymania minimalnego ciśnienia dwutlenku węgla nad powierzchnią wina i
>
> > powietrze NIE MA do wina dostępu.
>
> > Co innego gdybyś zostawiła balon zupełnie otwarty lub ledwo przytkany.
>
> >
>
> Gdyby w twoim małym móżdżku oprócz samozadufania była odrobina tego czegoś,
>
> co nazywamy rozumkiem, to może pomyślała byś o tym, że dwutlenek węgla jest
>
> cięższy od powietrza.
>
>
>
> Te twoje "naukowe" dywagacje - lepsze od kabaretu....
Chyba cienszszy od powietsza.
|