Data: 2017-09-21 10:23:03
Temat: Re: Korzystając z dyskusji o faszyzmie...
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> W dniu czwartek, 21 września 2017 09:16:07 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>> W dniu czwartek, 21 września 2017 02:57:20 UTC+2 użytkownik Jakub A. Krzewicki
napisał:
>>>> W dniu środa, 20 września 2017 21:34:01 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>>>>>> W dniu środa, 20 września 2017 16:46:35 UTC+2 użytkownik XL napisał:
>>>>>>
>>>>>>> A gdzie miejsce dla odradzającej się w bólu Inteligencji? - jedynej klasy
>>>>>>> społecznej posiadającej Idee?
>>>>>>
>>>>>> Według ciebie ci przylizani ministranci to inteligencja? Nie, nawet z małej
nią
>>>>>> nie są. Inteligencją, Iksi mon Amour to byli Diderot i D'Alembert, kiedy
pisali
>>>>>> Encyklopedię; był nią Czernyszewskij, kiedy tworzył powieść "Co robić?"
>>>>>
>>>>> Według Ciebie Inteligencja (ta przez duże "I") pojawiła się wskutek
>>>>> Wielkiego Wybuchu?
>>>>> To PROCES WIELOWIEKOWY. Zbrodnicza Komuna poradziła sobie z jej
>>>>> zniszczeniem w 50 lat, a teraz potrzeba może nawet 500, żeby to naprawić.
>>>>
>>>> To według ciebie inteligencja ma wybór między komuną a kruchtą?
>>>> Przecież jest jeszcze psychologia transpersonalna i neojungizm.
>>>> To na czym ja się wychowałem, nawiasem mówiąc. Nie na Gramscim czy Marcuse.
>>>
>>> PS. A politycznie to jest stara dobra prawicowa Synarchia z Dalajem u steru.
>>>
>>
>> Co?
>
> A no też trochę faszyzm ;) tylko trochę bardziej wysublimowany, bo nie używający
> bojówek tylko psyopów.
>
> Faszyzm klasyczny, polegający na osiłkach, obozach i innych takich, jawnej
> dyskryminacji, mowie nienawiści, szczuciu z ambon, i nacjonalizmach
> XIX-wiecznych jest nienaukowy i nieefektywny.
>
> A przecież nie chodzi o to, żeby używać przemocy, tylko żeby pacjent sam
> poszedł w kierunku idei zawartych w product placement i umiejętnie dawkowanych.
> żeby odszedł od starych poglądów nie dlatego, że biją, ale ze postrzega je jako
> niemodne i nudne w porównaniu do zmysłowej feerii kolorów Nowego Świata.
>
> Przecież władzę w jednym ręku można skupić i prowadzić ją w sposób cywilizowany,
> bez bicia. Pozwalać na stare, bo i tak wkrótce przestanie kogokolwiek
> interesować. I to jest główna różnica, która odróżnia takich jak ja zarówno od
> faszystów klasycznych, jak i od czerwonych gramscistów, którzy chcą wprowadzać
> jakąś poprawność. A po cholerę, niech niepoprawni jak chcą, gdzieś egzystują
> sobie z boku i sami robią się marginesem.
>
> A od demokratów różnimy się wiedzą, że wolność i tak jest iluzoryczna, że
> wszystkie procesy w organizmie człowieka to dość skomplikowany i chaotyczny, ale
> przecież współzależny od wielu czynników determinizm. Oczywiście wiedza
> u najinteligentniejszych może dać wielką swobodę i go przezwyciężyć, ale to
> determinizm decyduje na wstępie, kto jest zdolny do porzucenia
> deterministycznych odruchów i uzyskania całkowitej wolności woli. Która jest
> dopiero od pewnego pułapu rozwoju, od pewnej krytycznej liczby stopni swobody.
> Tak więc przynajmniej niektórzy mają tu szanse - ci którzy jak ja są blisko
> ej granicy pozbycia się determinizmu dzięki posiadanym zasobom informacji i ci,
> którzy ją już przekroczyli mając pełną gnozę.
>
> Czy ty Ikselu byłabyś zdolna do budowy zupełnie nowego świata, który wyrasta
> ponad wszystko co białe, czerwone, czarne, brunatne, halal, koszerne etc.?
>
Po cholerę? Mam obiecany po śmierci.
--
XL
|