Data: 2002-06-12 14:16:58
Temat: Re: Kosa-problem
Od: "Janusz Czapski" <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Krzysztof Wilk" <w...@m...agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:3D07555B.8C650644@metal.agh.edu.pl...
> Janusz Czapski napisał:
> >
>
> > Nadzwyczaj prosto kosę się ostrzy "klepiąc". Kładzie się ostrze kosy na
> > takie małe kowadełko (może chyba byc i większe) i puka się młotkiem w to
> > ostrze, milimetr po milimetrze.
> No i pewnie zwichruje kosę po takim opisie.
> Sztuka polega na tym, że klepie się "ostrzem" młotka i równolegle do
> krawędzi kosy, schematycznie tak:
>
> ------------------------------------------- grzbiet kosy
>
>
>
>
> ===========================================
> =========================================== ostrze
> ===========================================
> gdzie = to kolejne uderzenia młotka
> Przy złym klepaniu materiał płynie wzdłuż kosy i powstaje falistość
> Przy dobrym - materiał płynie prostopadle do ostrza i tylko
> się pocienia i utwardza, a o to chodzi.
No, to jest oczywiste! Jednak mój siermiężny opis ma tę zletę, że po jego
wypraktykowaniu Piotr skaleczy się lub tylko stopę, albo jej kawałek sobie
utnie. Po Twoich poradach jest tak, że On już całej nogi nie ma!!!! :-((((((
Pozdrawiam :-)
Janusz
|