Data: 2005-10-19 16:06:47
Temat: Re: Kosmetyki dla nastolatka
Od: "miranka" <a...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> wrote in message
news:dj55eu$gnc$1@inews.gazeta.pl...
> miranka wrote:
> > "Katarzyna Kulpa" <k...@h...pl> wrote in message
> > news:dj2ols$dq5$1@inews.gazeta.pl...
> >
> >>Basia Z. wrote:
> >>
> >>>A może konieczna jest wizyta u dermatologa ?
> >>
> >>nie moze, tylko na pewno :) tradzik sie leczy.
> >
> > Nie bardzo. Trądzik sam przechodzi
>
> o, ciekawe, a po ilu latach?
>
> bo wiesz, osoby 35-letnie z tradzkiem wcale nie naleza
> do rzadkosci. przejdzcie sie na pl.rec.uroda czasami :)
Ja piszę o trądziku młodzieńczym , który przechodzi, jak skończy się burza
hormonalna. Potem niektórzy mają trądziki, które rzeczywiście się leczy i
fakt, np różowawy potrafi pojawić się w zupełnie dorosłym wieku. Jednak
większość np. 30-latków ma już nie trądzik, a pojedyńcze wypryski, które
choć uciążliwe, jednak trądzikiem się już nazwać nie dadzą. Krótko mówiąc,
to co ma na twarzy i plecach przeciętny łojotokowy nastolatek zwykle
LECZENIU nie podlega - leczeniu w sensie łykania antybiotyków (które podaje
się w skrajnie trądzikowych stanach), czy innych doustnych leków. Wszelkie
mazidła, nawet robione w aptece, wszystkie płyny do przecierania itp,
łagodzą objawy, niektóre zapobiegają powstawaniu nowych pryszczy, odtykają
pory itp, ale one wszystkie działają na zewnątrz, a pryszcze - te
trądzikowe - mają swój początek wewnątrz organizmu, w gospodarce
tłuszczowej. Na to nie ma LEKARSTWA - jest dieta i higiena i koniec.
Hormonów i genów nie zwalczysz:)
|