Data: 2006-08-22 13:01:15
Temat: Re: Koszenie trawnika
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in message
news:eceuud$b1b$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>
> Użytkownik <z...@g...com> napisał w wiadomości
> news:1156232806.450459.234270@75g2000cwc.googlegroup
s.com...
>
> Basia Kulesz wrote:
>> Użytkownik <z...@g...com> napisał w wiadomości
>> news:1156145727.323637.263670@74g2000cwt.googlegroup
s.com...
>>
>> Trudne pytanie. Może tak, to jest mój pierwszy własny trawnik, ale
>> doświadczenie w koszeniu trawnika teściów mam tak ok. 20 letnie.
>>
>> Drugie pytanie zatem: czym kosiłeś tamten trawnik, że aż tak się
> przejmujesz
>> typem kosiarki?
>>
> Najpierw nożycami, potem kosiarką zrobioną z silnika od pralki, a
> ostatnia wersja (tak z 10lat już) to kosiarka ok. 1000W z malym
> koszem.
> Jest to raczej upierdliwa robota.
>
> Jest nudna, męcząca, uciążliwa, nietwórcza, syzyfowa, tyle że można w
> trakcie myśleć o np. zmniejszaniu trawnika pod nowe rabaty:)
> Nie sądzę, by była tak duża różnica w koszeniu kosiarką akumulatorową z
> funkcją cięcia, a kosiarką z koszem. Do ciągnięcia przewodów można się w
> końcu przyzwyczaić :) Ja się przesiadłam z kosiarki bez kosza na kosiarkę
> z
> koszem, te parę wypraw na kompostownik wytrzymuję ;)
>
> Pozdrawiam, Basia.
Póki kosiłem to robiłem to MF70 - z kosiarką rotacyjną - mulczerem. Poza
hałasem i chodzeniem za nią nie bylo to koszenie uciążliwe.
|