Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!jareks
From: Jarek Spirydowicz <j...@w...kurier.szczecin.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Koszt utrzymania 10 i 17-latka
Date: Mon, 13 Nov 2006 12:18:41 +0100
Organization: Grupa wielbicieli zaczarowanych pierniczków
Lines: 44
Message-ID: <j...@g...news.tpi.pl>
References: <lu6efzd5b6ti$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
<eisiv1$ll5$1@news.onet.pl> <eisjki$oaf$2@inews.gazeta.pl>
<p...@f...net> <4...@o...pl>
<eismcg$71q$2@inews.gazeta.pl>
<1b7trr9g5usie.i15r665rqhqv$.dlg@40tude.net>
<eist87$23$1@atlantis.news.tpi.pl> <eit4a1$rc4$1@news.mm.pl>
<4...@o...pl> <eiul3s$181e$1@news.mm.pl>
<cq4q2fca1cn0$.dlg@juzwolalbympolizacslonine.gov>
<eiup84$idg$1@news.mm.pl> <eiuvjk$82a$1@news.onet.pl>
<eiv00a$9ho$1@news.onet.pl> <eiv19q$ap6$1@nemesis.news.tpi.pl>
<eiv3s6$np6$1@news.onet.pl> <eiveop$g2p$1@nemesis.news.tpi.pl>
<eivet8$vq4$1@news.onet.pl> <eivfmt$a1v$1@atlantis.news.tpi.pl>
<eivg5s$3v9$1@news.onet.pl> <4...@o...pl>
NNTP-Posting-Host: 195.117.158.207
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1163416748 22163 195.117.158.207 (13 Nov 2006 11:19:08
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 13 Nov 2006 11:19:08 +0000 (UTC)
User-Agent: MT-NewsWatcher/3.4 (PPC Mac OS X)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:21418
Ukryj nagłówki
In article <4...@o...pl>, P...@o...pl wrote:
> Nixe napisał(a):
>
> > Ale co da się wygodniej, bo naprawdę nie łapię do czego zmierzasz? :)
> > W domu 70 m (kuchnia na lewo, pokoje na prawo, łazienki na wprost) jest
> > mniej komfortowo niż w mieszkaniu 70 m (kuchnia na lewo, pokoje na prawo,
> > łazienki na wprost).
> > Czy coś już namieszałam po drodze i stąd moja niekumatość?
>
> Bo przy mieszkaniu nie ma tzw. obejścia, w którym jest zawsze coś do
> zrobienia. Trawy kosić nie trzeba, rynien czyścić, śniegu odgarniać,
> płotu pomalować, w ogródku grzebać ( czego niektórzy naprawdę nie znoszą
> ) i takie tam.
>
Coś za coś. Jak mi się nie chce tych paru godzin na to poświęcić, to
mogę zapłacić komuś, kto te rzeczy zrobi za mnie. A grzebanie w ogródku
nie jest przymusowe.
> Poza tym ( uwaga, mój ulubiony fragment gry ) stopień
> upierdliwości sąsiadów w bloku jest zasadniczo niższy i dający się
> przewidzieć i opanować, niż w przypadku domu. Sąsiad w bloku może
> hałasować po nocach i mniej więcej wiadomo co z tym można zrobić,
>
Może również w dzień, i to o dosyć dzikich (dla mnie) porach, typu 6.30.
Albo nawet nie tyle hałasować, co włączyć muzyczkę ze spec(s)yficznym
rodzajem basów. Trzymać stado kotów w mieszkaniu, notorycznie zalewać,
rzucać pety na balkon, traktować klatkę/przedsionek/przedwejście jak
wieśniacki klub (znmaczy taki, w którym się zostawia paczki po fajkach i
butelki na parapecie, a łupiny wypluwa na podłógę). Wyliczać dalej? Bo
ja już jakiś czas temu dorosłem do przekonania, że sąsiadów to wolę mieć
za płotem.
> natomiast sąsiad zza płotu może nagle wpaść na pomysł i _legalnie_
> postawić sobie jakiś upierdliwy, śmierdzący zakład. Albo ( stare, ale
> ciągle aktualnie ) palić pod kotłem śmieciami, butelkami PET i gumą.
A mieszkanie w blokuz to jest Twoim zdaniem przed takimi przypadkami
zabezpieczone?
--
Jarek
Kamil 27.11.98, Police
To tylko moje prywatne opinie.
|