Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 280


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2013-05-11 12:17:32

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Trybun <Y...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-10 23:50, leszek niewiadomski pisze:
>
> Pamietam jeszcze czasy jak dobrodziej z malomiasteczkowego kosciola
> wypraszal panie, ktore smialy wchodzic w spodniach! Ale czasy sie
> zmieniaja i nawet we Wloszech chyba tylko u Piotra kaza kobietom
> zaslaniac ramiona i gonia za krotkie majtki. A facetow zmuszaja do
> zdejmowania czapek.
> ln.

Ale czy to dobrze że te czasy się zmieniają?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2013-05-11 12:18:28

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Trybun <Y...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-10 15:59, LaL pisze:
>
> Kler teraz chce posadzić kobiety na moralne traktory, jakby ciebie
> chcieli zamknąć w domu to byś pomyślał....psychopaci. A tak kler
> nienawidzi kobiet, jak widzisz oko to inkwizytor od nienawiści .

E tam, jest to tylko dążenie do zachowania proporcji, jakby na to nie
patrzeć religia katolicka jest ukierunkowana nie na to żeby kogoś
gnębić, a na dobro gatunku ludzkiego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2013-05-11 12:19:00

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Trybun <Y...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-05-11 06:09, SZEF psr pisze:
>
>
> Bez rodzenia dzieci ludzkość nie jest w stanie istnieć.
>
>

I ty bierzesz na swoje barki cały trud utrzymania ludzkiego gatunku,
masz się za kreatora jego być albo nie być? Przypominasz pchłę kłucącą
się z drugą pchłą o to do której należy pies na którym siedzą.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2013-05-11 12:56:05

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 May 2013 12:09:26 +0800, SZEF psr napisał(a):

> On 11-May-13 01:20, LaL wrote:
>
>> No i o to chodzi że kler myli kulturę z naturą i jeśli kobieta
>> siedziała kiedyś w domu to kler twierdzi że to natura. Gender wykazuje
>> że to nie natura ale kultura, czyli płeć kulturowa, która straciła
>> aktualność . I teraz popatrz oczami kobiety, która pracuje, ma prawa
>> wyborcze, prawo do kształcenia, prawo do wyboru drogi życiowej, która
>> ma nagle zamknąć się w chałupie bo kler uważa że tam jest miejsce
>> kobiety przypisane przez naturę......
>
> Psychol to ty jesteś.
>
> Bez rodzenia dzieci ludzkość nie jest w stanie istnieć.
>
> Dotarło do do kogokolwiek? Nie! Medialne syjonistyczne pranie mózgów,
> którego celem jest wyniszczanie rasy białej, właśnie przez ideologie gender.
>
> Najgłupsza ideologia, jaka człowiek może sobie wyobrazić.
> ====================================================
======
>
> Można to porównać do kupna dwóch psów zboczonych i spodziewać się ich
> rozmnożenia.
>
> Pies pedał szuka drugiego pedała a suka lesbija szuka drugiej.
>
> Matematyka jest prosta ale do nije trzeba przynajmniej jednej komórki
> myślowej.
>
> A tutaj nawet tacy 'mądrale' nie pisują.
>
> Aby rodzaj ludzki mógł istnieć, każda kobieta musi mieć przeciętnie 2
> dzieci.
>
> Ojciec i matka umierają pozostaje owych dwoje dzieci.
>
> Jeżeli ten stosunek dzieci do rodziców się nie utrzyma, rodzaj ludzki
> całkowicie zaginie.
>
> Wniosek?
>
> Światem rządzą hybrydy, których celem jest stopniowe wyniszczenie białej
> cywilizacji.
>
> Wszelkie fora są także opanowane przez agenturę owych hybrydów,
> pilnującą propagandy wyniszczania rasy białej.
>
> Tutaj nie ma - oprócz mnie - inteligentnych ludzi, którzy nieco... myślą.
>
> Tutaj działa Hasbara - czyli hybrydy - zwolennicy wyniszczenia rasy białej.

Prócz przedostatniej linijki - słowo w słowo popieram.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2013-05-11 12:58:10

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 May 2013 09:37:06 +0200, Paweł napisał(a):

> W dniu 11.05.2013 06:09, SZEF psr pisze:
>> On 11-May-13 01:20, LaL wrote:
>>
>>> No i o to chodzi że kler myli kulturę z naturą i jeśli kobieta
>>> siedziała kiedyś w domu to kler twierdzi że to natura. Gender wykazuje
>>> że to nie natura ale kultura, czyli płeć kulturowa, która straciła
>>> aktualność . I teraz popatrz oczami kobiety, która pracuje, ma prawa
>>> wyborcze, prawo do kształcenia, prawo do wyboru drogi życiowej, która
>>> ma nagle zamknąć się w chałupie bo kler uważa że tam jest miejsce
>>> kobiety przypisane przez naturę......
>>
>> Psychol to ty jesteś.
>>
>> Bez rodzenia dzieci ludzkość nie jest w stanie istnieć.
>>
>> Dotarło do do kogokolwiek? Nie! Medialne syjonistyczne pranie mózgów,
>> którego celem jest wyniszczanie rasy białej, właśnie przez ideologie
>> gender.
>>
>> Najgłupsza ideologia, jaka człowiek może sobie wyobrazić.
>
> piszesz nie na temat.

Ale mądrze.
Cóż z tego, że ktoś pisze na temat i głupoty wypisuje.
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2013-05-11 12:59:09

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 May 2013 11:10:26 +0200, LeonKame napisał(a):

> Zanim Islam sie zlaicyzuje

:-DDD
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2013-05-11 13:07:05

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 May 2013 12:17:32 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-05-10 23:50, leszek niewiadomski pisze:
>>
>> Pamietam jeszcze czasy jak dobrodziej z malomiasteczkowego kosciola
>> wypraszal panie, ktore smialy wchodzic w spodniach! Ale czasy sie
>> zmieniaja i nawet we Wloszech chyba tylko u Piotra kaza kobietom
>> zaslaniac ramiona i gonia za krotkie majtki. A facetow zmuszaja do
>> zdejmowania czapek.
>> ln.
>
> Ale czy to dobrze że te czasy się zmieniają?

Otóż to.
Czy to dobrze, ze ludzie nie odczuwają POTRZEBY uszanowania (choćby
czyjejś) świętości, szacunku dla intymnych odczuć innych, jak również tracą
poczucie zwyczajnego, podstawowego taktu?
--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2013-05-11 13:15:14

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 11 May 2013 12:18:28 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-05-10 15:59, LaL pisze:
>>
>> Kler teraz chce posadzić kobiety na moralne traktory, jakby ciebie
>> chcieli zamknąć w domu to byś pomyślał....psychopaci. A tak kler
>> nienawidzi kobiet, jak widzisz oko to inkwizytor od nienawiści .
>
> E tam, jest to tylko dążenie do zachowania proporcji, jakby na to nie
> patrzeć religia katolicka jest ukierunkowana nie na to żeby kogoś
> gnębić, a na dobro gatunku ludzkiego.

Hasło "Kobiety na traktory" wzięło się z powojennego braku mężczyzn w
populacji oraz z powojennego eksodusu mężczyzn ze wsi do pracy w mieście.
Na wsi pozostały prawie same kobiety, a ktoś musiał w polu pracować.

DZIŚ to hasło sparafrazowane przez globka ma sens ogólny i w ujęciu wiary -
kobieta jest dziś ostatnią ostoją życia i wiary, jest matką i spoiwem
rodziny. Mężczyźni muszą szukać pracy, często opuścić rodzinę aby
zapracowac na chleb, sprawy wiary i rodziny w naturalny sposób już ich nie
zaprzątają - bo i kiedy? Na placu boju ZNOWU pozostały POLSKIE kobiety.




"(...)Antropologia i teologia Jana Pawła II wskazują w szczególności na
wrażliwość kobiety na człowieka i na jej powiązanie z życiem. Bóg Stwórca
powierzył człowieka kobiecie. To pewne, że każdy człowiek jest powierzony
trosce drugiego człowieka, ale w szczególny sposób kobiecie. Co więcej, ta
jej wrażliwość odnosi się nie tylko do człowieka, ale do wszystkiego, co
niesie prawdziwe dobro dla tej podstawowej wartości jaką jest życie". To
kobieta stoi na straży człowieczeństwa, musi więc ona być silna duchem,
duchem moralności, który pozwala jej prowadzić walkę ze złem o prawdziwe
dobro człowieka i przyczyniać się do duchowej równowagi innych.

Jan Paweł II w swym nauczaniu powtarzał niejednokrotnie o kobiecie jako
strażniczce życia, jako tej, która ma strzec i bronić życia oraz ogniska
domowego. Zachęcał do stworzenia kobietom odpowiednich warunków, ab mogły
spełniać swe posłannictwo, objawiające się w powołaniu macierzyństwa. "W
dziele kształtowania nowej kultury sprzyjającej życiu kobiety mają do
odegrania rolę wyjątkową, a może i decydującą, w sferze myśli i działania:
mają stawać się promotorkami >>nowego feminizmu<<, który nie ulega pokusie
naśladowania modeli >>maskulinizmu<<, ale umie rozpoznać i wyrazić
autentyczny geniusz kobiecy we wszystkich przejawach życia społecznego,
działając na rzecz przezwyciężania wszelkich form dyskryminacji, przemocy i
wyzysku".(...)"
http://www.katolik.pl/jan-pawel-ii-o-geniuszu-kobiet
y,1660,416,cz.html




"List Jana Pawła II do kobiet







Do was, kobiety całego świata, kieruję moje serdeczne pozdrowienie!

1. Do każdej z was, na znak solidarności i wdzięczności, przesyłam ten list
w związku ze zbliżającą się IV Światową Konferencją poświęconą Kobiecie,
która odbędzie się w Pekinie we wrześniu bieżącego roku.

Pragnę nade wszystko wyrazić szczere uznanie dla Organizacji Narodów
Zjednoczonych, która wystąpiła z inicjatywą o tak wielkim znaczeniu.
Kościół również zamierza wnieść swój wkład w sprawę obrony godności, roli i
praw kobiet, nie tylko poprzez udział oficjalnej Delegacji Stolicy
Apostolskiej w obradach w Pekinie, lecz także bezpośrednio przemawiając do
serc i umysłów wszystkich kobiet. Niedawno, przy okazji wizyty, jaką Pani
Gertruda Mongella, Sekretarz Generalny Konferencji, złożyła mi w związku z
tym ważnym spotkaniem, przekazałem na Jej ręce orędzie, w którym zostały
zawarte podstawowe punkty nauczania Kościoła na ten temat. Przesłanie to,
abstrahując od konkretnej okoliczności, w jakiej powstało, ogarnia szerszą
perspektywę rzeczywistości i problemów ogółu kobiet, pragnąc służyć ich
sprawie w Kościele i w świecie współczesnym. Z tego powodu poleciłem, aby
zostało ono przekazane wszystkim Konferencjom Episkopatów, celem jak
najszerszego upowszechnienia.

Nawiązując do treści tego dokumentu, pragnę teraz zwrócić się bezpośrednio
do każdej kobiety, aby wspólnie zastanowić się nad problemami i
perspektywami życia kobiet w naszych czasach, poświęcając szczególną uwagę
zasadniczemu tematowi godności i praw kobiet, rozpatrywanych w świetle
Słowa Bożego.

Punktem wyjścia tego dialogu niech będzie przede wszystkim podziękowanie.
Kościół -- napisałem w Liście apostolskim ,,Mulieris dignitatem" -- ,,pragnie
złożyć dzięki Najświętszej Trójcy za <<tajemnicę kobiety>> i za każdą kobietę
-- za to, co stanowi odwieczną miarę jej godności kobiecej, za <<wielkie
dzieła Boże>>, jakie w niej i przez nią dokonały się w historii ludzkości"
(n. 31).

2. Podziękowanie Panu Bogu za Jego zamysł określający powołanie i
posłannictwo kobiety w świecie, staje się także konkretnym i bezpośrednim
podziękowaniem składanym kobietom, każdej kobiecie za to, co przedstawia
sobą w życiu ludzkości.

Dziękujemy ci, kobieto-matko, która w swym łonie nosisz istotę ludzką w
radości i trudzie jedynego doświadczenia, które sprawia, że stajesz się
Bożym uśmiechem dla przychodzącego na świat dziecka, przewodniczką dla jego
pierwszych kroków, oparciem w okresie dorastania i punktem odniesienia na
dalszej drodze życia.

Dziękujemy ci, kobieto-małżonko, która nierozerwalnie łączysz swój los z
losem męża, aby poprzez wzajemne obdarowywanie się służyć komunii i życiu.

Dziękujemy ci, kobieto-córko i kobieto-siostro, która wnosisz w dom
rodzinny, a następnie w całe życie społeczne bogactwo twej wrażliwości,
intuicji, ofiarności i stałości.

Dziękujemy ci, kobieto pracująca zawodowo, zaangażowana we wszystkich
dziedzinach życia społecznego, gospodarczego, kulturalnego, artystycznego,
politycznego, za niezastąpiony wkład, jaki wnosisz w kształtowanie kultury
zdolnej połączyć rozum i uczucie, w życie zawsze otwarte na zmysł
,,tajemnicy", w budowanie bardziej ludzkich struktur ekonomicznych i
politycznych.

Dziękujemy ci, kobieto konsekrowana, która na wzór największej z kobiet,
Matki Chrystusa -- Słowa Wcielonego, otwierasz się ulegle i wiernie na
miłość Bożą, pomagając Kościołowi i całej ludzkości dawać Bogu
,,oblubieńczą" odpowiedź, wyrażającą się w przedziwnej komunii, w jakiej Bóg
pragnie pozostawać ze swoim stworzeniem.

Dziękujemy ci, kobieto, za to, że jesteś kobietą! Zdolnością postrzegania
cechującą twą kobiecość wzbogacasz właściwe zrozumienie świata i dajesz
wkład w pełną prawdę o związkach między ludźmi.

3. Ale -- jak wiemy -- samo podziękowanie nie wystarczy. Jesteśmy, niestety,
spadkobiercami dziejów pełnych uwarunkowań, które we wszystkich czasach i
na każdej szerokości geograficznej utrudniały życiową drogę kobiety,
zapoznanej w swej godności, pomijanej i niedocenianej, nierzadko spychanej
na margines, a wreszcie sprowadzanej do roli niewolnicy. Nie pozwalało jej
to być w pełni sobą i pozbawiało całą ludzkość prawdziwych bogactw
duchowych. Z pewnością niełatwo ustalić dokładnie odpowiedzialność za ten
stan rzeczy, z uwagi na głęboki wpływ wzorców kulturowych, które w ciągu
wieków kształtowały mentalność i instytucje. Ale jeśli, zwłaszcza w
określonych kontekstach historycznych, obiektywną odpowiedzialność ponieśli
również liczni synowie Kościoła, szczerze nad tym ubolewam. Niech to
ubolewanie stanie się w całym Kościele bodźcem do odnowy wierności wobec
ducha Ewangelii, która właśnie w odniesieniu do kwestii wyzwolenia kobiet
spod wszelkich form ucisku i dominacji, głosi zawsze aktualne orędzie
płynące z postawy samego Chrystusa. On bowiem, przezwyciężając obowiązujące
w kulturze swej epoki wzory, przyjmował wobec niewiast postawę otwartości,
szacunku, zrozumienia i serdeczności. W ten sposób czcił w kobiecie ową
godność, którą ma ona od początku w planie i miłości Boga. Gdy u schyłku
drugiego tysiąclecia patrzymy na Chrystusa, nasuwa się pytanie: w jakiej
mierze Jego orędzie zostało przyjęte i urzeczywistnione?

Tak, nadeszła pora, by z odwagą, jakiej wymaga pamięć i ze szczerym
poczuciem odpowiedzialności popatrzyć na długie dzieje ludzkości, w które
kobiety wniosły wkład nie mniejszy niż mężczyźni, a w większości przypadków
w warunkach o wiele trudniejszych. Myślę w szczególności o kobietach, które
umiłowały kulturę i sztukę oraz im się poświęciły, mimo niesprzyjających
warunków, często pozbawione jednakowego dostępu do oświaty, niedoceniane,
narażone na niezrozumienie, a nawet na brak uznania ich wkładu
intelektualnego. Z rozlicznych dzieł dokonanych przez kobiety w ciągu
dziejów, bardzo niewiele, niestety, daje się opisać przy pomocy metod
historiografii naukowej. Chociaż czas zatarł wiele materialnych świadectw
ich działania, nie sposób nie dostrzec ich błogosławionego wpływu na życie
kolejnych pokoleń aż do naszych czasów. Ludzkość zaciągnęła ogromny dług
wobec tej ,,tradycji" kobiecej. Jakże często oceniano kobietę w przeszłości
i ocenia się jeszcze dzisiaj bardziej według wyglądu zewnętrznego niż jej
zdolności, profesjonalizmu, inteligencji, bogactwa wrażliwości, czyli
ostatecznie według jej godności!

4. A cóż powiedzieć można o przeszkodach, które w tylu częściach świata
nadal nie pozwalają kobietom włączyć się w pełni w życie społeczne,
polityczne i gospodarcze? Wystarczy pomyśleć, w jak trudnej sytuacji stawia
często kobiety dar macierzyństwa, któremu ludzkość zawdzięcza swoje
przetrwanie i który powinien być odpowiednio doceniany. Z pewnością
pozostaje wciąż jeszcze wiele do zrobienia, aby kobieta i matka nie była
dyskryminowana. Sprawą naglącą jest uzyskanie we wszystkich krajach
rzeczywistej równości praw osób, a więc równej płacy za tę samą pracę,
opieki nad pracującą matką, możliwości awansu zawodowego, równości
małżonków z punktu widzenia prawa rodzinnego, oraz uznania tego
wszystkiego, co wiąże się z prawami i obowiązkami obywateli w ustroju
demokratycznym.

Jest to akt sprawiedliwości, ale również pewnej konieczności. Polityka
przyszłości będzie wymagała, aby kobieta coraz bardziej uczestniczyła w
rozwiązywaniu głównych problemów, takich jak: czas wolny, jakość życia,
migracje, usługi socjalne, eutanazja, narkotyki, służba zdrowia i opieka
zdrowotna, ekologia itd. We wszystkich tych dziedzinach obecność kobiety
będzie bardzo cenna, ponieważ przyczyni się do ukazania sprzeczności
społeczeństwa rządzącego się wyłącznie kryteriami wydajności i
produktywności oraz każe zmienić te systemy, poddając je procesowi
,,humanizacji", która charakteryzuje ,,cywilizację miłości".

5. Rozpatrując następnie jeden z bardziej delikatnych aspektów w sytuacji
kobiety w świecie, jakże nie przypomnieć długiej i pełnej upokorzeń -- choć
tak często ,,niewidocznej" -- historii nadużyć popełnianych wobec kobiet w
dziedzinie seksualnej? Na progu trzeciego milenium nie możemy pozostać w
obliczu tego zjawiska bierni i niewrażliwi. Nadszedł czas, by z całą mocą
potępić -- stwarzając odpowiednie środki obrony prawnej -- różne formy
przemocy seksualnej, której ofiarą padają często kobiety. W imię
poszanowania osoby ludzkiej musimy również demaskować rozpowszechnianie
kultury hedonistycznej i komercyjnej, która skłania do nadużyć w dziedzinie
seksualnej, wciągając nawet bardzo młode dziewczęta w kręgi moralnego
zepsucia i prostytucji.

W obliczu takich wypaczeń, na jakież uznanie zasługują natomiast kobiety,
które z heroiczną miłością wobec swych dzieci akceptują ciążę będącą
następstwem niesprawiedliwości, jaką stanowią akty gwałtu, i to nie tylko
wtedy, gdy należą one do okrucieństw, popełnianych podczas wojen, tak
częstych jeszcze na świecie, ale także w warunkach dobrobytu i pokoju,
przez kulturę permisywizmu hedonistycznego, w której łatwo rodzą się
tendencje do agresywnego maskulinizmu. W takich warunkach zanim
odpowiedzialnością za decyzję o przerwaniu ciąży -- zawsze pozostającą
grzechem ciężkim -- obarczy się kobiety, trzeba uznać, że winę ponosi tutaj
również mężczyzna i współdziałające z nim otoczenie.

6. Moje podziękowanie kobietom jest przeto usilnym apelem, aby wszyscy, a w
szczególności państwa i organizacje międzynarodowe uczyniły wszystko, co
konieczne dla przywrócenia kobietom pełnego poszanowania ich godności i
roli. W związku z tym nie mogę nie wyrazić mego podziwu dla kobiet dobrej
woli, które poświęciły się obronie swojej kobiecej godności, walcząc o
podstawowe prawa społeczne, ekonomiczne i polityczne i które podjęły tę
odważną inicjatywę w okresie, gdy ich zaangażowanie było uważane za
wykroczenie, oznakę braku kobiecości, objaw ekshibicjonizmu, a nawet
grzech!

Patrząc na tę długą drogę wiodącą do wyzwolenia kobiety, można powiedzieć --
jak napisałem w tegorocznym Orędziu na Światowy Dzień Pokoju -- że ,,był to
proces trudny i złożony, czasem nie wolny od błędów, ale zasadniczo
pozytywny, choć do dziś nie zakończony z powodu licznych przeszkód, które w
różnych częściach świata nie pozwalają na pełne uznanie i docenienie
szczególnej godności kobiety, oraz na zapewnienie jej należnego szacunku"
(n. 4).

Trzeba w tym kierunku iść dalej! Jestem jednak przekonany, że sekret
szybkiego pokonania drogi dzielącej nas od pełnego poszanowania tożsamości
kobiety nie polega jedynie na ujawnieniu, choć jest to konieczne,
dyskryminacji i niesprawiedliwości, ale również i nade wszystko na
opracowaniu konkretnego i światłego programu rozwoju, obejmującego
wszystkie dziedziny życia kobiet, u którego podstaw leży uświadomienie
sobie przez wszystkich na nowo godności kobiety. Do jej uznania, pomimo
wielorakich uwarunkowań historycznych, wiedzie nas sam rozum, odczytujący
prawo Boże wpisane w serce każdego człowieka. Nade wszystko jednak samo
Słowo Boże pozwala nam odkryć podstawowe uzasadnienia antropologiczne
godności kobiety, zawarte w zamyśle Bożym.

7. Pozwólcie zatem, drogie Siostry, bym wspólnie z wami jeszcze raz
rozważył wspaniałą kartę biblijną, która opisuje stworzenie człowieka i
która tak wiele mówi o waszej godności i o waszym posłannictwie w świecie.

Księga Rodzaju mówi o stworzeniu w sposób zwięzły, językiem poetycznym i
symbolicznym, ale głęboko prawdziwym: ,,Stworzył więc Bóg człowieka na swój
obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę" ( Rdz 1,
27).

Ten stwórczy akt Boga rozwija się według ścisłego planu. Przede wszystkim
powiedziane jest, że człowiek został stworzony ,,na obraz i podobieństwo
Boże" (por. Rdz 1, 26), które to określenie wyjaśnia od razu specyficzność
człowieka w całokształcie dzieła stworzenia.

Powiedziane jest następnie, że człowiek od początku został stworzony jako
,,mężczyzna i niewiasta" (por. Rdz 1, 27). Pismo Święte samo wyjaśnia ten
przekaz: mężczyzna, chociaż był otoczony przez niezliczone stworzenia
świata widzialnego, zdaje sobie sprawę, że jest sam (por. Rdz 2, 20). Bóg
pomaga wówczas człowiekowi wyjść z sytuacji osamotnienia: ,,Nie jest dobrze,
żeby mężczyzna był sam: uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc" ( Rdz
2, 18). W stworzenie kobiety została więc wpisana od początku zasada
pomocy: pomocy -- należy to podkreślić -- która nie ma być jednostronna, ale
wzajemna. Kobieta jest dopełnieniem mężczyzny, tak jak mężczyzna jest
dopełnieniem kobiety: kobieta i mężczyzna są komplementarni. Kobiecość
realizuje ,,człowieczeństwo" w takim samym stopniu jak męskość, ale w sposób
odmienny i komplementarny.

Kiedy Księga Rodzaju mówi o ,,pomocy", chodzi tutaj nie tylko o pomoc w
zakresie działania, ale także w zakresie bycia. Kobiecość i męskość są
komplementarne nie tylko z punktu widzenia fizycznego i psychicznego, ale
ontycznego. Tylko dzięki łasce tej dwoistości elementu ,,męskiego" i
,,kobiecego", człowieczeństwo realizuje się w pełni.

8. Stworzywszy człowieka mężczyzną i niewiastą, Bóg powiedział do obojga:
,,zaludniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną" (por. Rdz 1, 28). Nie
tylko dał im moc rodzenia w celu przedłużania w czasie rodzaju ludzkiego,
ale równocześnie zadał im tę ziemię poddając pod ich odpowiedzialne
zarządzanie jej bogactwa. Człowiek, istota rozumna i wolna, został posłany,
by przeobrażać oblicze ziemi. Za wypełnienie tego zadania, które jest w
zasadniczej mierze dziełem kultury, mają od początku jednakową
odpowiedzialność zarówno mężczyzna jak i kobieta. We wspólnocie małżeńskiej
i w przekazywaniu życia, we wspólnym zadaniu panowania nad ziemią i
czynienia jej sobie poddaną, między kobietą i mężczyzną nie ma statycznej i
homologicznej równości, lecz nie ma też między nimi zasadniczej różnicy,
która prowadziłaby nieuchronnie do konfliktu. Relacją bardziej naturalną,
odpowiadającą zamysłowi Bożemu jest ,,jedność dwojga", albo ,,dwoistość", co
pozwala każdemu z nich odczuwać międzyosobowe i wzajemne odniesienie jako
dar, który wzbogaca i czyni odpowiedzialnym.

Tej ,,jedności dwojga" Bóg powierzył nie tylko dzieło przekazywania życia i
tworzenia rodziny, ale także zadanie budowania dziejów. Jeśli podczas
Międzynarodowego Roku Rodziny, obchodzonego w 1994 roku, uwaga nasza
skoncentrowała się na kobiecie jako matce, to Konferencja w Pekinie stanowi
szczególną okazję, aby na nowo zdać sobie sprawę z wielostronnego wkładu
kobiety w życie całych społeczeństw i narodów. Jest to wkład natury przede
wszystkim duchowej i kulturowej, ale także społeczno-politycznej i
ekonomicznej. Jakże wiele zawdzięczają kobiecie różne dziedziny życia
społecznego i państwowego, kultury narodowe oraz cały postęp ogólnoludzki!

9. Postęp ocenia się zwykle według kategorii naukowych i technicznych, i
także w tych dziedzinach nie brak wkładu kobiet. Jednakże nie jest to
jedyny wymiar postępu, a tym bardziej nie jest to wymiar zasadniczy.
Ważniejszy od niego jest wymiar społeczno-etyczny, który bierze pod uwagę
odniesienia międzyosobowe i zalety ducha. Społeczeństwo najwięcej
zawdzięcza ,,geniuszowi kobiety" właśnie w tym wymiarze, który bardzo często
urzeczywistnia się bez rozgłosu, w codziennych relacjach międzyosobowych, a
szczególnie w życiu rodziny.

Chciałbym w związku z tym wyrazić szczególną wdzięczność kobietom, które
trudzą się w różnych dziedzinach wychowania: w przedszkolach, szkołach,
uniwersytetach, domach opieki, parafiach, stowarzyszeniach i ruchach.
Wszędzie tam, gdzie potrzebna jest praca formacyjna, kobiety wykazują
ogromną gotowość do poświęcania się, szczególnie na rzecz najsłabszych i
bezbronnych. Poprzez taką służbę urzeczywistniają one tę formę
macierzyństwa afektywnego, kulturowego i duchowego, które ze względu na
wpływ jaki wywiera na rozwój osoby oraz na przyszłość społeczeństwa, ma
nieocenioną wartość. Jakże nie wspomnieć tu świadectwa tak wielu kobiet
katolickich i zgromadzeń zakonnych żeńskich na różnych kontynentach, dla
których wychowanie, szczególnie dzieci, stało się służbą najważniejszą?
Jakże nie patrzeć z wdzięcznością na te wszystkie kobiety, które pracowały
i nadal pracują w służbie zdrowia, nie tylko w dobrze zorganizowanych
placówkach sanitarnych, ale często w trudnych warunkach w najuboższych
krajach świata, dając świadectwo oddania, które nierzadko graniczy z
męczeństwem?

10. Wyrażam zatem życzenie, drogie Siostry, aby temat ,,geniuszu kobiety"
był rozważany ze szczególną uwagą nie tylko po to, by rozpoznać w nim ślady
Bożego zamysłu, który winien być przyjęty z szacunkiem, ale także po to, by
poświęcono mu więcej miejsca w życiu społecznym i kościelnym. Ten właśnie
temat, który został już poruszony w związku z Rokiem Maryjnym, miałem
okazję rozważyć szeroko we wspomnianym Liście apostolskim ,,Mulieris
dignitatem", ogłoszonym w 1988 roku. W bieżącym roku, do tradycyjnego Listu
do kapłanów na Wielki Czwartek, dołączyłem właśnie dokument ,,Mulieris
dignitatem", aby ukazać, jak ważną rolę w życiu kapłana spełnia kobieta
jako matka, jako siostra i jako współpracownica w dziełach apostolatu. Jest
to inna jeszcze -- różniąca się od małżeńskiej, ale również ważna -- forma
owej ,,pomocy", którą kobieta, jak mówi Księga Rodzaju, winna nieść
mężczyźnie.

Najpełniejszy wyraz ,,geniuszu kobiecego" Kościół widzi w Maryi i znajduje w
Niej źródło nieustannego natchnienia. Maryja nazwała siebie ,,służebnicą
Pańską" (por. Łk 1, 38). Poprzez posłuszeństwo Słowu Bożemu przyjęła
uprzywilejowane powołanie -- wcale niełatwe -- małżonki i matki rodziny z
Nazaretu. Oddając się na służbę Bogu, oddała się także na służbę ludzi:
służbę miłości. Właśnie ta służba pozwoliła Jej przeżyć doświadczenie
tajemniczego, ale prawdziwego ,,królowania". Nie przez przypadek jest
wzywana jako ,,Królowa nieba i ziemi". Nazywa Ją tak cała wspólnota
wierzących, jest też nazywana ,,Królową" przez wiele narodów i ludów. To
,,królowanie" Maryi jest służeniem! To Jej służenie jest ,,królowaniem"!

W ten sposób powinna być rozumiana władza tak w rodzinie, jak w
społeczeństwie i w Kościele. ,,Królowanie" jest objawieniem zasadniczego
powołania człowieka, stworzonego na ,,obraz" Tego, który jest Panem nieba i
ziemi, i wezwanego, aby być w Chrystusie Jego przybranym synem. Człowiek
jest jedynym na ziemi stworzeniem ,,którego Bóg chciał dla niego samego",
jak naucza Sobór Watykański II, dodając znamienne słowa, że człowiek ,,nie
może odnaleźć się w pełni inaczej jak tylko poprzez bezinteresowny dar z
siebie samego" (Gaudium et spes, 24).

Na tym też polega macierzyńskie ,,królowanie" Maryi. Stawszy się całkowicie
darem dla swojego Syna, staje się także darem dla synów i córek całego
rodzaju ludzkiego, budząc najgłębsze zaufanie każdego, kto pragnie być
prowadzony przez Nią po trudnych drogach życia ziemskiego do ostatecznego
celu. Ten cel ostateczny osiąga każdy poprzez różne etapy własnego
powołania, poprzez cele doczesne, które są udziałem tak mężczyzny, jak i
kobiety.

11. Jeśli to ,,służenie" urzeczywistnia się w sposób wolny, ze wzajemnością
i miłością, jeśli wyraża prawdziwą ,,królewskość" osoby ludzkiej -- to
dopuszczalne jest, bez negatywnych konsekwencji dla kobiety, także pewne
zróżnicowanie zadań, pod warunkiem, że nie jest ono narzucone, ale wypływa
ze specyfiki bycia mężczyzną i kobietą. Jest to kwestia, która ma
szczególne znaczenie także wewnątrz Kościoła. Jeśli Chrystus -- na mocy
wolnej i niezależnej decyzji, wyraźnie poświadczonej przez Ewangelię i
nieprzerwaną tradycję kościelną -- zawierzył tylko mężczyznom zadanie, aby
byli Jego ,,ikoną" jako ,,pasterza" i ,,oblubieńca" Kościoła poprzez
kapłaństwo służebne, to fakt ten w niczym nie umniejsza roli kobiety ani
innych członków Kościoła, którzy nie zostali wezwani do pełnienia tej
świętej posługi, wszyscy bowiem zostali w tej samej mierze obdarzeni
godnością wypływającą z ,,kapłaństwa powszechnego", zakorzenionego w
sakramencie Chrztu. Tego zróżnicowania zadań nie należy jednak
interpretować w świetle norm regulujących funkcjonowanie społeczności
ludzkiej, lecz według kryteriów właściwych ekonomii sakramentalnej, to
znaczy ekonomii ,,znaków", które Bóg wybrał w sposób wolny, aby ukazać ,,swą
obecność" wśród ludzi.

Zresztą, właśnie w tej ekonomii znaków, chociaż poza rzeczywistością
sakramentalną, niemałe znaczenie posiada ,,kobiecość" przeżywana na wzór
Maryi. W tej bowiem ,,kobiecości" kobiety wierzącej, a w szczególności
,,konsekrowanej", zawiera się pewien rodzaj immanentnego ,,profetyzmu" (por.
Mulieris dignitatem, 29), pełen szczególnej wymowy symbolizm, można by
powiedzieć, bardzo wyraźny charakter ,,ikony", która urzeczywistnia się w
pełni w Maryi i jasno ukazuje samą istotę Kościoła jako wspólnoty
poświęconej bez reszty -- jak serce ,,dziewicze" -- by być ,,oblubienicą"
Chrystusa i ,,matką" wierzących. W świetle tej komplementarności
,,ikonicznej" ról mężczyzny i kobiety, uwidoczniają się lepiej dwa
nieodłączne wymiary Kościoła: zasada ,,maryjna" i ,,apostolsko-Piotrowa"
(por. tamże, 27). Z drugiej strony, jak przypomniałem kapłanom we
wspomnianym Liście na Wielki Czwartek tego roku, kapłaństwo służebne w
zamyśle Bożym ,,nie jest władaniem, lecz służbą" (n. 7). Naglącym zadaniem
Kościoła, w jego codziennym odnawianiu się w świetle Słowa Bożego, jest
coraz wyraźniejsze ukazywanie tej prawdy zarówno poprzez rozwijanie ducha
wspólnoty i wszystkich kościelnych form uczestnictwa, jak też przez
poszanowanie i docenianie wartości niezliczonych charyzmatów indywidualnych
i wspólnotowych, wzbudzanych przez Ducha Świętego, aby przyczyniały się do
budowania wspólnoty chrześcijańskiej i służyły ludziom.

W tym szerokim kontekście służby, Kościół -- pomimo wielu uwarunkowań -- na
przestrzeni dwóch tysięcy lat swej historii, poznał w pełni ,,geniusz
kobiety" dzięki wielkim postaciom kobiet, które wywarły istotny i
dobroczynny wpływ na swoje czasy. Mam na myśli długi orszak męczennic,
świętych kobiet, wielkich mistyczek. Myślę w szczególny sposób o świętej
Katarzynie ze Sieny i o świętej Teresie z Avili, której Papież Paweł VI
przyznał tytuł Doktora Kościoła. A jakże nie wspomnieć również tych kobiet,
które kierując się duchem wiary, stworzyły dzieła o niezwykłej doniosłości
społecznej, zwłaszcza w zakresie służby najuboższym? Z pewnością w
przyszłości Kościoła trzeciego milenium nie zabraknie nowych i wspaniałych
przykładów ,,geniuszu kobiety".

12. Drogie Siostry, widzicie zatem, jak bardzo pragnie Kościół, aby
najbliższa Konferencja w Pekinie, ukazała pełną prawdę o kobiecie. Trzeba,
aby w sposób wszechstronny ukazała ,,geniusz kobiety" i to nie tylko na
przykładzie wielkich i znanych kobiet z przeszłości lub nam współczesnych,
ale także tych zwyczajnych, prostych, które wykorzystują swe kobiece
talenty dla dobra innych w życiu codziennym. Kobieta bowiem, właśnie
poprzez poświęcanie się dla innych każdego dnia wyraża głębokie powołanie
swego życia. Być może bardziej jeszcze niż mężczyzna widzi człowieka,
ponieważ widzi go sercem. Widzi go niezależnie od różnych układów
ideologicznych czy politycznych. Widzi go w jego wielkości i w jego
ograniczeniach, i stara się wyjść mu naprzeciw, oraz przyjść mu z pomocą. W
ten sposób urzeczywistnia się w dziejach ludzkości podstawowy zamysł
Stwórcy i na różne sposoby nieustannie ukazuje piękno -- nie tylko fizyczne,
ale nade wszystko duchowe, jakim Bóg obdarzył od początku człowieka, a w
szczególności kobietę.

Zawierzam Panu w modlitwie owoce tego ważnego spotkania w Pekinie. Niech
rok bieżący będzie dla wspólnot kościelnych okazją do szczególnego
dziękczynienia Stwórcy i Odkupicielowi świata za dar tak wielkiego dobra,
jakim jest kobiecość, która w różnych formach stanowi podstawowe
dziedzictwo ludzkości i Kościoła.

Maryjo, Królowo miłości, czuwaj nad kobietami i nad ich posłannictwem w
służbie ludzkości i pokojowi oraz w dziele szerzenia Królestwa Bożego!

Z moim Błogosławieństwem Apostolskim.

Jan Paweł II, papież

W Watykanie, dnia 29 czerwca 1995 roku, w uroczystość Świętych Apostołów
Piotra i Pawła."
http://mateusz.pl/dokumenty/jpii-ldk.htm



--
XL
"Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2013-05-11 16:08:50

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: LaL <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Maj, 06:09, SZEF psr <m...@h...com> wrote:
> On 11-May-13 01:20, LaL wrote:
>
> > No i o to chodzi e kler myli kultur z natur i je li kobieta
> > siedzia a kiedy w domu to kler twierdzi e to natura. Gender wykazuje
> > e to nie natura ale kultura, czyli p e kulturowa, kt ra straci a
> > aktualno . I teraz popatrz oczami kobiety, kt ra pracuje, ma prawa
> > wyborcze, prawo do kszta cenia, prawo do wyboru drogi yciowej, kt ra
> > ma nagle zamkn si w cha upie bo kler uwa a e tam jest miejsce
> > kobiety przypisane przez natur ......
>
> Psychol to ty jeste .
>
> Bez rodzenia dzieci ludzko nie jest w stanie istnie .
>
> Dotar o do do kogokolwiek? Nie! Medialne syjonistyczne pranie m zg w,
> kt rego celem jest wyniszczanie rasy bia ej, w a nie przez ideologie gender.
>
> Najg upsza ideologia, jaka cz owiek mo e sobie wyobrazi .
> ====================================================
======
>
> Mo na to por wna do kupna dw ch ps w zboczonych i spodziewa si ich
> rozmno enia.
>
> Pies peda szuka drugiego peda a a suka lesbija szuka drugiej.
>
> Matematyka jest prosta ale do nije trzeba przynajmniej jednej kom rki
> my lowej.
>
> A tutaj nawet tacy 'm drale' nie pisuj .
>
> Aby rodzaj ludzki m g istnie , ka da kobieta musi mie przeci tnie 2
> dzieci.
>
> Ojciec i matka umieraj pozostaje owych dwoje dzieci.
>
> Je eli ten stosunek dzieci do rodzic w si nie utrzyma, rodzaj ludzki
> ca kowicie zaginie.
>
> Wniosek?
>
> wiatem rz dz hybrydy, kt rych celem jest stopniowe wyniszczenie bia ej
> cywilizacji.
>
> Wszelkie fora s tak e opanowane przez agentur owych hybryd w,
> pilnuj c propagandy wyniszczania rasy bia ej.
>
> Tutaj nie ma - opr cz mnie - inteligentnych ludzi, kt rzy nieco... my l .
>
> Tutaj dzia a Hasbara - czyli hybrydy - zwolennicy wyniszczenia rasy bia ej.

Jaka idiologia idioto gender to nauka, kler swoje dogmaty traktuje jak
naturę a nie kulturę, tak jakby inne kultury musiałybyć-nienaturalne-,
tu wychodzi cała nienawiść katolickiego kurestwa do wszystkiego co nie
katolickie, a ktoś kto chce kobiety tradycyjnie zamykać kobietu w domu
to Frithcolandia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2013-05-11 16:16:53

Temat: Re: Ks. Dariusz Oko - Brońmy się przed ideologią gender
Od: LaL <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Maj, 09:13, m...@g...com wrote:
> W dniu piątek, 10 maja 2013 16:45:42 UTC+2 użytkownik LaL napisał:
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 10 Maj, 16:35, m...@g...com wrote:
>
> > > W dniu piątek, 10 maja 2013 16:23:47 UTC+2 użytkownik LaL napisał:
>
> > > > On 10 Maj, 16:18, m...@g...com wrote:
>
> > > > > W dniu piątek, 10 maja 2013 16:04:19 UTC+2 użytkownik LaL napisał:
>
> > > > > > On 10 Maj, 14:20, SZEF psr <m...@h...com> wrote:
>
> > > > > > > On 10-May-13 14:59, Trybun wrote:
>
> > > > > > > > W dniu 2013-05-10 00:21, LaL pisze:
>
> > > > > > > >> To kler wyje fałszywie ....że jak kobieta jest na koniu to staje się
>
> > > > > > > >> mężczyzną, chce być facetem. No to Gender- żadnej fujara nie wyrosła
>
> > > > > > > >> od jazdy konnej, chodzi co o władzę i wpierdalanie się ludziom w
życie.
>
> > > > > > > > Ale wydaje mi się że słusznie postępuje kler. Na pierwszym miejscu
>
> > > > > > > > kobieta a dopiero na drugim człowiek. To miedzy innymi nas ludzi
>
> > > > > > > > podnieca  i wzajemnie przyciąga - różnice jakie nas dzielą - im w
babce
>
> > > > > > > > więcej kobiecości tym więcej dla faceta jest pociągająca, no
>
> > > > > > > > przynajmniej tak jest w moim przypadku.  Hasło "wszystkie kobiety na
>
> > > > > > > > traktory", moim zdaniem nie było zbyt dobrym pomysłem..Ty naprawdę
>
> > > > > > > > chciałbyś żeby trudno było dostrzec różnice jakie występują między
>
> > > > > > > > facetem a kobitką, mam na myśli, oczywiście nie różnice w budowie
>
> > > > > > > > anatomicznej, a zachowanie i sposób bycia?
>
> > > > > > > Widać wyraźnie że wam obu tematy się popieprzyły!
>
> > > > > > A za debilny jesteś aby pojąć że kultura determinuje zachowania, a
>
> > > > > > kler walczy o to że człowiek ma być marionetka bo niby bozia tak
>
> > > > > > chciała, gender mówi to sterotypy, utrwalone błędne i szkodliwe
>
> > > > > > przekonania i człowiek myślący nie musi ich powtarzać.  Tylko jak
>
> > > > > > ostatnio wychodzi z zachowań niektórzy to bydło bo lubią być poganiani
>
> > > > > > i bezwolni.
>
> > > > > z walczenia z wszelkimi tabu i stereotypami tez wychodzi piękny stereotyp:
dekonstrukcji -na skale globalna- wszelkiej dotychczasowej ludzkiej tozsamosci.
>
> > > > > Żeby to poszlo ku lepszemu musi być wzor-sztanca nowych tozsamosci: a jak
na razie takiej sztancy gender nie przedstawia. Jaka była sztanca dotychczasowych
tozsamosci wiadomo. I ja uważam ze była, jest i będzie swietna. W każdym razie
nowinkaze nie proponują w zamian zadnej. Rozwalic jest latwo. Odbudowac...
>
> > > > No to chodź bez butów jak jeszcze niedawno chodzili boso chłopi,
>
> > > > trzymaj się stereotypu że chłop jest bosy, tak było stuleciami, leć i
>
> > > > w imię stereotypu zdejmuj chłopom buty.
>
> > > Do tego Cejrowski sie swietnie nadaje, jego wolaj... ;P
>
> > > Gender chłopom chce zdjąć sprawdzone gumofilce i zalozyc
>
> > > cud-miod paris-jewropa szoł biale szpiczaste kozaczki... :)
>
> > Chłop stuleciami chodził boso i kler walczy o to, że to jest naturalne
>
> > bo tak było stuleciami.
>
> Jakos z gumofilcami -ktore som w obiegu od niedawna- kler nie walczy...
> Moze wyznaje teorie globalnego oziembienia?
> Albo milosiernie dostosowuje swoje wymogi moralne wobec chlopstwa do por roku? ;P

Ale walczy o powrót monarchii, bo nienawidzi demokracji gdzie każdy ma
prawa i samostanowi , monarchia to panowanie nad poddanymi którzy są
po prostu poddanymi bez żadnych praw , czyli chłopkowi- zdejmują buty
i co kościół każdemu chce rozkazywać gdzie jest jego miejsce, bo
według kk naturalna natura to żyć po katolicku. Czysty stalinizm, też
miali takie zapędy, że co nie komunistyczne to nienaturalne i na tej
zasadzie trzeba było ludzi leczyć którzy uważali coś przeciwko
komunie, no bo to dewianci lub ideologia genderownego zachodu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 20 ... 28


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Tradycyjna rodzina
Intensyfikacja frustrum
Nie upadła moja wiara w polskie kobiety:-D
"Przyszkoleni do jedzenia."
W polsce najczęściej usuwają ciąże prawicowe katoliczki

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »