Użytkownik "Anka P." <t...@a...pl> napisał w
wiadomości news:fk62rk$hbo$1@node1.news.atman.pl...
> Ja przyzwyczajam dzieci do samego początku do książek. Czytam im od zawsze
> i zawsze na każdą okazję dostają między innymi książki, oprócz zabawek.

My taz tak robilismy, ale ponieslismy totalna kleske. Tzn. ksiazki czytane
na glos przez nas sa OK, ale czytanie osobiscie przez dzieci jest uwazane za
calkowicie zbedny wysilek, a nie przyjemnosc.
Starsza cora jest juz w 1 klasie LO, a mlodsza w 1 klasie gimnazjum i
czytaja wylacznie lektury i Harego Pottera. Ksiazke w prezencie uwazaja za
koszmar.

Mysle, ze w naszym przypadku czytalismy im...za duzo! Sluchac bylo
przyjemniej i latwiej niz meczyc sie samemu. Do tego obie maja znacznie
lepsza pamiec sluchowa niz wzrokowa, wiec pewnie ten rodzaj percepcji im
bardziej pasuje.

Kasia