Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Kto jest bardziej zniewolony?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Kto jest bardziej zniewolony?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 114


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2012-10-17 16:18:16

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-17 17:46, Andromeda pisze:
> Jeśli zaczne tracić żywotność i skostnieje , jak to robi Medea

Już nie do grobu chcesz wpakować? Mordercaaa!!!
:-P

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2012-10-17 16:18:40

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-17 18:18, medea pisze:
> W dniu 2012-10-17 17:46, Andromeda pisze:
>> Jeśli zaczne tracić żywotność i skostnieje , jak to robi Medea
>
> Już
mnie
> do grobu chcesz wpakować? Mordercaaa!!!
> :-P
>
> Ewa
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2012-10-17 16:26:31

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Oct 2012 18:16:06 +0200, medea napisał(a):

> W dniu 2012-10-17 17:36, Ikselka pisze:
>> Ale dlaczego nie mogę, skoro Ty często robisz analogiczne asocjacje na
>> mój temat.
>
> Moje nie są analogicznie nietrafne. 333-)
>

Są po prostu nietrafnie analogiczne 333-]


--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2012-10-17 17:06:43

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Paź, 18:14, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2012-10-17 15:52, Andromeda pisze:
>
> > No ale widzisz że to młodzi, niedostosowani , trzęsą się z bólu,
> > cierpienia, jakie widzą wokoło, a starsi dostosowani, niedostrzegają,
> > nie chcą dostrzegać, wywołują. Każde dostosowanie zubaża osobiście,
> > gdyż człowiek by w danej gromadzie być , formuje się do tej gromada i
> > pozbywa cech które wydają się zbędne lub zagrażające lub się pewne
> > rzeczy ukrywa i mamy nagle przyjaciela z nożem za plecami. Ta obłuda
> > polska jest spowodowana, że się ludzi w gromadzie wpycha w bardzo
> > wąskie schematy i każdy siłą rzeczy coś ukrywa. Widać jak rośnie
> > wzajemna nieufność i nietolerancja .
>
> Cechą młodości jest bezkompromisowość, a to z niej wynika m.in.
> równoznaczność poglądów i czynów, nawet za wszelką cenę. Jeśli mam na
> ustach konserwatywne hasła, a postępuję sobie tak, jak mi w danym
> momencie wygodnie, jak lubię i jak mi pasuje, to nie ma równoznaczności.
> Mylisz młodość z hipokryzją.
>
> Ewa

No nie bardzo, to młodzi wnoszą nowości, starzy nawet przeszkadzają,
bo się boją zmiany. Zobacz kościół, młodzi tego nie lubią, bo są
żywotni, a w kościele nic się nie zmienia, masz bezpieczną martwotę,
która staje się agresywna gdy zmienia się jej przyzwyczajenia.

Dlatego tu najczęściej masz konflikt pokoleń, bo to są skrajności.
Życie już staruszków nie chce, nawet schody jakby celowo rosną pod
jego nogami, ulica ma więcej wybojów gdy kuśtykają. A
młodego przestrzeń chce, chwyta go i niesie, a dziury w jezdni
przydają się do zabawy. To odbija się na psychice , im bardziej ktoś
traci żywotność , tym bardziej kostnieje w przyzwyczajeniu,r aż do
nienawiści gdy jego przyzwyczajenia nie są zgodne z duchem nowego
pokolenia. Starzejesz się po prostu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2012-10-17 17:26:24

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Paź, 18:13, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 17 Oct 2012 08:58:44 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>
> > Bo to jest przede wszystkim kwestia ywotno ci
>
> ...umys u!
>
> >, s tacy co pojad do
> > Chin i robi wra enie jakby nigdy z miejsca si nie ruszali, a s tacy
> > co po powrocie z Chin....chodz po chi sku, pluj po chi sku, widz po
> > chi sku, my l po chi sku i mamy wra enie e Oni s Chi czykami,
> > kt rzy z Chin ma o co nosa wy ciubi .
>
> Tacy bardziej ch scy ni sam cesorz? - znam takich paru, dos ownie
> schinia ych. No i co z tego? Ale co w zwi zku z tym?
> --
> XL  Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>  (by XL)

To zależy, ty w Chinach byłabyś mniej Chińska niż Medea. Po powrocie
Medea przez dostosowywanie byłaby poznawalna że była w Chinach. Po
Tobie by to spłyneło jak woda po kaczce. Bo masz blokadę, że to ty
jesteś ważna w miejsca w które jedziesz, dla Medey najprawdopodobniej
byłyby ważne Chiny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2012-10-17 17:42:29

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Andromeda <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 17 Paź, 18:18, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2012-10-17 17:46, Andromeda pisze:
>
> > Jeśli zaczne tracić żywotność i skostnieje , jak to robi Medea
>
> Już nie do grobu chcesz wpakować? Mordercaaa!!!
> :-P
>
> Ewa

W tobie tkwi żywotność, jak się dostosowujesz wytacasz ją , bo wolisz
być bezpieczna. Czyli nie rozbijasz żywotnością innych bezpiecznych
deklaracji.

Powiedzmy, że mamy sad w którym są gruszki, jabłonki, szyszki itd.
Przy każdym drzewku jest przedsiębiorca, który oferuje ci miejsce przy
danym drzewku. Ty podchodzisz i siadasz przy jabłoni i czujesz się
dobrze, wybierasz jabłoń jako miejsce swojego życia.

Ikselka za to sprawia wrażenie dewastatora sadów, i powie że jabłoń
to dla niej za cisno, więc nałyka się jabłek i pogna do gruszy.
Spróbuje nawet szyszek, ale jej żywotność pozwala jej na to by
kosztować z różnych drzewek, dlatego wieku nie czuje, bo wiek to też
psychika, sposób postępowania

Staruszki raczej przesiadują pod drzewami, a młodzi biegają po
sadzie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2012-10-17 17:56:07

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-17 19:42, Andromeda pisze:
> On 17 Paź, 18:18, medea <x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 2012-10-17 17:46, Andromeda pisze:
>>
>>> Jeśli zaczne tracić żywotność i skostnieje , jak to robi Medea
>> Już nie do grobu chcesz wpakować? Mordercaaa!!!
>> :-P
>>
>> Ewa
> W tobie tkwi żywotność, jak się dostosowujesz wytacasz ją , bo wolisz
> być bezpieczna. Czyli nie rozbijasz żywotnością innych bezpiecznych
> deklaracji.
>
> Powiedzmy, że mamy sad w którym są gruszki, jabłonki, szyszki itd.
> Przy każdym drzewku jest przedsiębiorca, który oferuje ci miejsce przy
> danym drzewku. Ty podchodzisz i siadasz przy jabłoni i czujesz się
> dobrze, wybierasz jabłoń jako miejsce swojego życia.
>
> Ikselka za to sprawia wrażenie dewastatora sadów, i powie że jabłoń
> to dla niej za cisno, więc nałyka się jabłek i pogna do gruszy.
> Spróbuje nawet szyszek, ale jej żywotność pozwala jej na to by
> kosztować z różnych drzewek, dlatego wieku nie czuje, bo wiek to też
> psychika, sposób postępowania
>
> Staruszki raczej przesiadują pod drzewami, a młodzi biegają po
> sadzie.

No wiesz, moje miejsce jest pod jabłonią od zarania dziejów. Jakby nie
było.
I ciężar wieków też dźwigam niemały. ;)

Strasznie mi się podoba Twoja najświeższa twórczość, glob.
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2012-10-17 17:58:19

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-17 19:06, Andromeda pisze:
> No nie bardzo, to młodzi wnoszą nowości, starzy nawet przeszkadzają,
> bo się boją zmiany. Zobacz kościół, młodzi tego nie lubią, bo są
> żywotni, a w kościele nic się nie zmienia, masz bezpieczną martwotę,
> która staje się agresywna gdy zmienia się jej przyzwyczajenia. Dlatego
> tu najczęściej masz konflikt pokoleń, bo to są skrajności. Życie już
> staruszków nie chce, nawet schody jakby celowo rosną pod jego nogami,
> ulica ma więcej wybojów gdy kuśtykają. A młodego przestrzeń chce,
> chwyta go i niesie, a dziury w jezdni przydają się do zabawy. To
> odbija się na psychice , im bardziej ktoś traci żywotność , tym
> bardziej kostnieje w przyzwyczajeniu,r aż do nienawiści gdy jego
> przyzwyczajenia nie są zgodne z duchem nowego pokolenia. Starzejesz
> się po prostu.

No cóż, nie masz już poszanowania dla starości na tym łez padole. Ale
młodość bez starości też nie ma wartości, bo nie miałaby się przeciw
czemu buntować.

--
Ewa Zgrzybiała

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2012-10-17 18:00:23

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: medea <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2012-10-17 19:26, Andromeda pisze:
> To zależy, ty w Chinach byłabyś mniej Chińska niż Medea. Po powrocie
> Medea przez dostosowywanie byłaby poznawalna że była w Chinach. Po
> Tobie by to spłyneło jak woda po kaczce. Bo masz blokadę, że to ty
> jesteś ważna w miejsca w które jedziesz, dla Medey najprawdopodobniej
> byłyby ważne Chiny.

W Chinach pewnie bym wystawała o głowę na ulicy, więc byłabym
rozpoznawalna. Ale fakt, to Chiny byłyby ważne dla mnie w Chinach.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2012-10-17 18:18:20

Temat: Re: Kto jest bardziej zniewolony?
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 17 Oct 2012 10:26:24 -0700 (PDT), Andromeda napisał(a):

> On 17 Paź, 18:13, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 17 Oct 2012 08:58:44 -0700 (PDT), Andromeda napisa (a):
>>
>>> Bo to jest przede wszystkim kwestia ywotno ci
>>
>> ...umys u!
>>
>>>, s tacy co pojad do
>>> Chin i robi wra enie jakby nigdy z miejsca si nie ruszali, a s tacy
>>> co po powrocie z Chin....chodz po chi sku, pluj po chi sku, widz po
>>> chi sku, my l po chi sku i mamy wra enie e Oni s Chi czykami,
>>> kt rzy z Chin ma o co nosa wy ciubi .
>>
>> Tacy bardziej ch scy ni sam cesorz? - znam takich paru, dos ownie
>> schinia ych. No i co z tego? Ale co w zwi zku z tym?
>> --
>> XL  Warto ci jest autentyczno wn trza - warto by nawet chamem, ale
>> takim, eby ka dy szuka twego towarzystwa.
>>  (by XL)
>
> To zależy, ty w Chinach byłabyś mniej Chińska niż Medea. Po powrocie
> Medea przez dostosowywanie byłaby poznawalna że była w Chinach.


Jednak taka kobitka z dalszej rodziny, ta wasnie, co to bardziej chińska
niż sam cesorz, wróciła z Chini na mózg jej padło - makijaż a la Chinka,
ubiór a la Chinka, nawet głosik cieniutki a la Chinka... W pokoju
materacyki i maty a la china, no istny szał. Wreszcie nie wytrzymala,
pojechała tam znowu i wyszla za Chińczyka. Jak to się skończy - jeszcze nie
wiadomo.

> Po
> Tobie by to spłyneło jak woda po kaczce. Bo masz blokadę, że to ty
> jesteś ważna w miejsca w które jedziesz,

Bingo. Dlatego nie widzę nawet powodu jazdy do Chin 3333-)


> dla Medey najprawdopodobniej
> byłyby ważne Chiny.

Tego nie wiem. Mimo wszystko nie mogę jej określić jako infantylnej. A to
własnie infantylne osobowości chętnie przyjmują barwy otoczenia w którym
przebywają... bo nie mają ustalonych własnych. Jej opiewany tu
konserwatywizm nie wynika z infantylności, lecz z wyrachowania.
--
XL Wartością jest autentyczność wnętrza - warto być nawet chamem, ale
takim, żeby każdy szukał twego towarzystwa.
(by XL)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 12


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Perspektywa Mohera
Czy polskie społeczeństwo to kolektyw?
Rukola trwała na pesto. Polecam.
Lalki reborn.
Czyżby piąty raz?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »