Sierp napisał(a):
> Użytkownik "Tomasz Pyra" <h...@s...spam.spam> napisał w wiadomości
news:e9ne3n$m08$1@news.task.gda.pl...
>> Ostatnie piętro IMO w ogóle jest najlepsze - chociażby takie kwestie jak
>> możliwość wystawienia sobie na dach anteny satelitarnej czy klimatyzatora,
>> nikt nie biega po suficie, najmniej się kurzy, najszerszy widok i najczystsze
>> powietrze.
>
> ta, a w czasie deszczu mozna zasnac bez problemu, nie? :)

Po 20-tu latach mieszkania na czwartym (ostatnim) piętrze i przeprowadzeniu
się na pierwsze nie zauważam żadnych zalet tego pierwszego (poza niższym
wnoszeniem różnych rzeczy).

Deszczu nie słychać w ogóle - górny strop nie jest z blachy falistej, jest
gruby i ładnie zaizolowany.
Nie wiem jak się teraz buduje, ale to był budynek z końca lat 80-tych i
ostatni strop był zrobiony przyzwoicie, ściany szczytowe z pustaków.

Gorąco też wcale nie było bardziej niż by to wynikało z
wschodnio-południowo-zachodniej orientacji mieszkania.

Zapewne sporo zależy od konstrukcji budynku, o ile wiem to sporadycznie
zdarzają się atrakcje ostatniego piętra pod tytułem zalewania sufitu po
każdych opadach.

Ale pytający nie pytał nawet o ostatnie piętro, a o to czy lepiej wyżej czy
niżej w obrębie środkowych pięter.