Data: 2004-07-11 17:04:02
Temat: Re: Ktoś chciał wrobić A.Samsona?
Od: "Natek" <n...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun w news:1781.000002e4.40f12485@newsgate.onet.pl:
> Smutne jest to, że żadne struktury zajmujące
> się przyznawaniem certyfikatów psychoterapeuty
> nie były władne odebrać mu prawa do wykonywania zawodu
> mimo alkoholowego uzależnienia, które podobno było tajemnicą
> poliszynela.
Miałam okazję obserwować z bliska, jak alkoholizm
sprowadza człowieka 'na stanowisku' i 'na poziomie'
do poziomu menelika spod osiedlowej budki
i powiem, że od pewnego momentu - wcale nie tak
bardzo 'zaawansowanego' - alkoholizmu nie da się
ukryć przed światem, jest bardzo widoczny dla kogoś,
kto ma choćby minimalną orientację w temacie.
Więc jak to jest możliwe, że AS mógł prowadzić
praktykę? Czy nie ma jakiejś okresowej weryfikacji
terapeutów? Przecież alkoholizujący się terapeuta
majstrujący w duszach, to jak chirurg-alkoholik.
Ile z tego tylko powodu mogło wyniknąć tragedii...
Załamka jeszcze większa.
* Natek
|