Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.task.gda.pl!newsfeed00.sul.t-online.de!t-online.de!diabl
o.theplanet.net!news.theplanet.net!newspost.theplanet.net!not-for-mail
From: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Kuchenka mikrofalowa
Date: Sat, 31 Mar 2001 17:45:41 +0100
Organization: Home
Lines: 70
Message-ID: <7...@4...com>
References: <h...@4...com>
<4...@n...onet.pl>
Reply-To: K...@h...fsnet.co.uk
NNTP-Posting-Host: modem-197.georgia.dialup.pol.co.uk
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-1
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news8.svr.pol.co.uk 986057558 21738 62.137.61.197 (31 Mar 2001 16:52:38 GMT)
NNTP-Posting-Date: 31 Mar 2001 16:52:38 GMT
X-Complaints-To: a...@t...net
X-Newsreader: Forte Agent 1.8/32.548
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:48210
Ukryj nagłówki
moje komentarze - wybiorcz, reszta ciachnieta
>
>> - robienia pop-cornu (mikrofalowego, mojemu dziecku dalo sie ta metoda zrobic
>maly pozar w torbie z pop cornem...)
>to jakis specjalny popcorn? proobowalas z "normalnym"?
Tu jest taki juz mikrofalowy, w indywidualnych torebkach, ktore
thrzeba uchylic, zawinac gore (bo wyleci w czasie wybuchow), i
mikrofalowac, az przestanie strzelac. Tu wlasnie moja corka
opuscila kuchnie. Teraz mikrofala jest w zolto brazowe zacieki,
co mnie specjalnie nie odraza (maszyna ma ok. 13 lat!!), a smrod
poszedl precz juz po miesiacu!
Zwyklego nie probowalam...
>> - rozpedzania kartofli, tzn obgotowanie ich w "zakietach", a potem do
>piekarnika na 1/2 godz i pieczone kartofle jak zywe!
>eeee! wkladam do mikroweli kilka ziemniaczkoow (wczesniej nakluwam gesto zeby
>nie rozerwalo. wsluchujac sie w ich spiew robie dipa ziolowego inajszybsze i
>smaczne jedzenie gotowe. po co ten piekarnik?
Bo jak sa prosto z mikrofali to sa takie ugotowane, a ja *musze*
miec chrupiaca skorke (OK, moze nie JA, ale...). Ja nakluwam od
czasu jak zrobilam porzadny wybuch w normalnym piekarniku...
>> - przygotowania dekadenckiego deseru - sklepowy tor czekoladowy zamrozony, juz
>pokrojony w czesci. Wyjac czesc, wrzucic na talerzyk. Talerzyk do mikrofali na
>minutke. Z masy sie zrobi gesty sos czekoladowy, reszta jest zimna, czasem nawet
>nie do konca rozmrozona.....
>masz wyobraznie jak zawodowa kucharz
ach, dziekuje, dziekuje...
>> - farbowania niewielkiej ilosci tkanin bawelnianych
>moge prosic o szczegooly?
>
potrzebna spora miseczka, barwnik do tkanin, pognieciona dowolna
szmata (typu kawalek przescieradla), pozwijac i pogotwac w
mikrofali. Mieszac od czasu do czasu (recznie barwione bawelny sa
w cenie. W sklepie typu patchwork & quilting sa chyba najdrozsze
procz "zawodowych" batikow - przepraszam za OT, ale ten temat
jest MOJ!!!)
>> - gotowania pstraga/lososia (gotowania?) - - rybke ulozyc, oblozyc czym sie
>chce - plasterkami cytryny, koperkiem, pieprzem. Przykryc jakims kloszem
>plastik/szklanym. Za pare minut ryba gotowa.
>aha! tylko trzeba uwazac na wystajace kosci i chrzastki - pletwy najlepiej w
>polowie pieczenia owinac folia aluminiowa
>
staram sie, zeby minie wystawaly, a folii nie moge bo to TYLKO
mikrofala i juz mialam gwiezdne wojny za pomoca zloconego po
brzegach talerzyka...
>
>> wyszla z tego mieszanka piorunujaca
>bardzo interesujaca mieszanka piorunujaca :)
>
>slonecznosci!
>Ing.
i wzajemnie
Krysia, w Anglii, gdzie, o dziwo, jest cieplo i slonecznie,
zonkile w ogrodzie szaleja , krzewy sie zazieleniaja i migdalowce
zaczynaja tez
K.T. - starannie opakowana
|