Data: 2011-06-06 10:21:19
Temat: Re: Kuchenka mikrofalowa - jaka?
Od: Albercik <n...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 06.06.2011 11:16, robercik-us pisze:
> Użytkownik Albercik napisał:
>> Jakoś ciężko sobie mi teraz wyobrazić, że jeszcze mam na stoper patrzeć,
>> co by za bardzo nie podgrzać..
>
> Tylko, że nikt Ci nie każe na stoper patrzeć.
>
> Pokrętło, to zwykły nastawny minutnik, który naciągasz na tyle czasu,
> ile Cię interesuje.
No właśnie, minutnik, a nie sekundnik, dokładność ustawienia jest z
tolerancją do minuty, a ja to sekundy przeważnie używam. Może w jakiś
lepszych modelach ten minutnik jest bardziej precyzyjny, ale w
przypadku kuchenki moich rodziców, oraz tej co mam w pracy (z
najniższych półek) pozostawia wiele do życzenia.
> Jak masz coś mniejszego - masło, czy kubek z piciem
> w temp pokojowej i chcesz tylko trochę to podgrzać, to zwyczajnie
> zmniejszasz moc skoro nie da się precyzyjnie co do sekundy czasu
> ustawić, czekasz ciut dłużej i jest.
ee ustawianie dwóch parametrów jest już za bardzo skomplikowane do
prostego podgrzania o trochę.
>
> Chodzi o to, że pokrętła i dziecko się nauczy, a te pikadełka czy
> świecidełka często i dla rozgarniętych mogą być problemem... To jest
> 'krojone' pod inżynierów, którzy to opracowują, a nie pod Kowalskich :-)...
Poniekąd potwierdzam, jako inżynier muszę przyznać, że aby coś poważnego
w mikrofali zrobić musiał bym po instrukcję sięgnąć. Lecz jeżeli idzie o
odgrzewanie to w zasadzie używam tylko dwóch przycisków "start; +30
sekund" oraz "zerowanie". Czasem, ale to rzadko, "moc -50W" czyli to
samo co na pokrętłach w klasycznym wydaniu mikrofali.
U mnie w domu, mikrofala jest używana wyłącznie do
odgrzewania/podgrzewania. Jakoś tak nie specjalnie mi smakują posiłki
przyrządzane w mikrofali. Jednakże dostępne w niej funkcje pewno są
łatwo osiągalne, trzeba by po prostu tą instrukcje obsługi choć raz
przeczytać i przećwiczyć;)
|