Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Chris" <a...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Kulinarnie w Egipcie (Hurghada)
Date: Mon, 28 Jul 2008 22:56:16 +0200
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 34
Message-ID: <g6lbpr$rok$1@inews.gazeta.pl>
References: <g6iach$mf9$1@mx1.internetia.pl> <g6j1r8$g20$1@inews.gazeta.pl>
<g6js53$9gk$1@inews.gazeta.pl> <g6k50c$230$1@news.onet.pl>
<g6k6t7$t8h$1@inews.gazeta.pl> <g6keo3$ph$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: chello087206151033.chello.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1217278587 28436 87.206.151.33 (28 Jul 2008 20:56:27 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 28 Jul 2008 20:56:27 +0000 (UTC)
X-Antivirus-Status: Clean
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5512
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5512
X-User: actchris
X-Antivirus: avast! (VPS 080728-0, 2008-07-28), Outbound message
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:314528
Ukryj nagłówki
MagdalenaST <m...@o...pl> napisał(a):
> Nie jestem w kwestii plaz hurghady expertem , bylam tylko na jednej
> plazy i ta nie byla ani brudna ani mulista, wrecz przeciwnie.
To też zależy w sumie od hotelu, mój **** miał kiepską plażę i obok hotele
też nie miały najlepszych.
> A co do syfu i malarii ... Zalezy jak sie do podrozy podchodzi. Jesli ma
> miec wymiar stricte wypoczynkowy to takie rzeczy rzeczywiscie moga
> przeszkadzac, jesli jednak jezdzi sie po swiecie zeby go poznac, to
> przyjmuje sie ze Egipt po prostu taki jest. Jak wiekszosc swiata
> zreszta... A dzieki podrozy do Egiptu mozna inaczej spojrzec na swoj
> zielony i dosc czysty kraj o niemal idealnej strefie klimatycznej.
Akurat nie jestem z tych co to potrzebują luksusów, czas w Egipcie spędzałem
z tubylcami zarówno na mieście jak i u nich w domu, byliśmy przyjęcie jak
normalni ludzie i przyjaciele.
Potem byłem już w Sharmie i tam też spotykałem się z tubylcami, jadłem to co
oni w knajpkach gdzie turystów nie widać na 100 metrów :) Sam też normalnym
rejsowym autokarem pojechałęm do Kairu na 3 dni i tam też poruszałem się
metrem, autobusami i taxi oraz autem znajomego Kairczyka który zawiózł nas
autem do Alexandrii. Do tego okolice Sharmu zjezdziłem z kierowcą Egiskim,
kolegą człowieka który prowadził sklepik przy hotelu, dużo fajniej bo
jezdziło się tam gdzie się chciało i na tyle czasu ile się samemu ustali a
nie autokar i 2h bieg po wąwozie bo inaczej odjedzie :)
Każdemu polecam spróbować ich kuchni z dala od miejsc turystycznych jest
napradę dobra a i ludzie tam też są bardzo mili i przyjacielscy nie
nastawieni tylko na zysk.
--
"Dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
I nie jestem pewien, co do wszechświata." - Albert Einstein.
|