Data: 2005-09-21 08:55:52
Temat: Re: Kurzajki
Od: siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Basia Z." <bjz_@__poczta.onet.pl> napisał(a):
> Ale jakoś nie mam zaufania do takich "domowych" sposobów.
Słusznie, możesz go posmarować draceną.
W dziecinstwie mialam kurzajkę (sztuk 1) nic nie pomagało, sama sobie
poszła.
Bysiek miał już dwa rzuty, na stopach, pobasenowe ewidentnie.
Pomogły dwa tygodnie w butach narciarskich... Nawet bakterie nie
wytrzymały. Za pierwszym razem to myslalam, ze przypadek, ale za
drugim uwierzyłam w siłę byśkowego obuwia...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
|