Data: 2013-01-14 22:31:01
Temat: Re: Łapa nie w swoich majtach.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu poniedziałek, 14 stycznia 2013 22:26:55 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Mon, 14 Jan 2013 10:44:35 -0800 (PST), Stalker napisał(a):
>
>
>
> > Takie przekonanie, że w ciągu jednego dnia uda się załatwić rzeczy, które
nabrzmiewają w ludziach często latami. Bo wystarczy "wybaczyć". Dysonans jaki
towarzyszy sztuczności takiego przekonania wybucha potem ze wzmocnioną siłą.
>
>
>
> Hmmm... Nie stać Cię na takie gesty? - cóż, wiem że są tacy ludzie, którzy
> latami mogą nosić w sobie kamień.
I stąd pytanie do mnie? :-)
> Ja tam NIGDY DŁUGO NIE NOSZĘ URAZY ANI
> ZADR W SERCU, po prostu szkoda mi na to mojego czasu i... siebie samej.
> Każda moja chwila może być moją ostatnią, życie jest takie kruche, bum i
> człowieka nie ma - po co obciążać się kamieniami.
To jest właśnie trywializm (infantylizm?), który leży u podstaw całego "świątecznego
problemu". Ludziom wydaje się, że jak sobie tak powiedzą to w ciągu jednego
magicznego dnia, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, łatwo znikną problemy...
a glob zacznie mówić ludzkim głosem.
Tymczasem IMO jak już, to wspólne święta nie są od natychmiastowego rozwiązywania
problemów, tylko mogą być tych problemów mozolnego rozwiązywania udanym zwieńczeniem
Stalker, albo jakoś tak
|