Data: 2014-03-30 20:31:42
Temat: Re: Lazania
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
m...@y...com wrote:
>>
>> A słowotok ci się wylał bo jak zwykle nie potrafisz przyznać, ześ
>>
>> niefortunnie sformułowała myśl i kot idzie w obroty.
>
>
> Mój???
A czyj niby ten słowotok?
> Niefortunne jest tylko Twoje wykręcanie kota.
W którym miejscu?
> Wyraźnie piszę o
> awaryjnym/okazjonalnym/wyjątkowym/jednostkowym/spora
dycznym kupieniu
> _sera_,
Ta jasne:
EWA:
> Zakupy w niedzielę? Phiii!!! ;-P
TY:
Praca w święto dla dobra innych to też modlitwa :->
> nie o "rodzinnych zakupach". "Rodzinne zakupy" na miejsce mojego
> "kupna brakującego sera" to Twój kot.
Kwestia skali:->
> Gdybyś (nawet rodzinnie) tylko po
> ser czasem w weekend
Gdybyś ty się stosowała do święcenie dnia świętego, to nie musiałabys nawet
po ser wyskakiwać. Ja nawet po ser nie muszę wyskakiwać.
> wyskoczyła i to tylko w sytuacjach awaryjnych, to
> galerie świeciłyby pustkami, a ich obsługa miałaby czas dla rodziny.
Pamiętaj, kto po ten ser wysyłał:->
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|