Data: 2002-12-19 03:05:11
Temat: Re: Leczenie nieśmiałości
Od: ".::Futur.e.man::." <futur.e.man@NO__SPAMwp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Greg" <o...@f...sos.com.pl> napisał w wiadomości
> Prawda jest jednak taka, ze zdecydowana wiekszosc ludzi ma
> mnie w nosie ;) Tak wiec gdy slysze jak ktos stojacy za mna sie smieje, to
> malo prawdopodobne, ze akurat ze mnie. W koncu wokolo cala masa bardziej
> interesujacych tematow ;)
> Jesli mnie cos sie nie udaje... tutaj tez nie jestem jakims nizwyklym
> przypadkiem. Kazdemu sie zdarza. A jesli ktos jednak usilnie chce sie z
> tej porazki posmiac... dobrze jest nabrac do samego siebie dystansu i
> nauczyc sie smiac z samego siebie. Oczywiscie sa pewne granice. Ludziom,
> ktorzy je przekraczaja pozostaje podziekowac.
(...)
> Wtedy wlasnie
> zauwazylem, ze swiat wcale sie nie zawalil.
(...)
> Wystapienia publiczne... tez okazalo sie, ze nie taki diabel straszny :)
Tak, zgadzam się z Tobą Greg i wiem to świadomie. Zresztą tak jak wiele
innych rzeczy.
Zasadniczym pytaniem jest więc, jak sprawić aby to dotarło głębiej?
Tak jak w przypadku pamięci długoterminowej, tak i zachowania, przekonania
na własny temat itp. itd. są ulokowane poza naszą logiczną świadomością.
Właśnie dlatego tak trudno jest je zmienić, nauczyć się nowych... i często
nie wystarczy sama informacja, wiedza z którą zgadzamy się
logicznie/świadomie.
Przed napisaniem posta na grupe miałem pewne obawy, tak jak i przed pójściem
do
psychologa. Jak narazie jednak sprawdza się "(...)tez okazalo sie, ze nie
taki diabel straszny :)" :)
A więc działanie (..., news, psycholog) już daje dużo więcej i dociera
głębiej, nawet jeśli zmieniła się tylko forma a nie treść. Podświadomość
jest bardzo podatna na formie - ta sama info podana normalnie i podczas np.
hipnozy często oddziaływuje z diametralnie różną siłą.
Tylko czy psychologowie wiedzą że oprócz samej rozmowy, istnieje coś takiego
jak hipnoza i inne techniki ? hmmm pewnie niedługo się dowiem :)
Pozdrawiam
.::Futur.e.man::.
|