Data: 2002-12-21 23:11:24
Temat: Re: Leczenie nieśmiałości
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
".::Futur.e.man::." w news:au2qtt$2ut$1@news.tpi.pl napisał(a):
>
> Drugą sprawą jest alkohol. (...) będąc pod jego wpływem
> potrafię często, choć oczywiście też nie zawsze,
> zachowywać się tak jak chcę.
A zastanawiales sie dlaczego? Jak myslisz, w takich chwilach pijesz
alkohol aby byc smielszym, czy jestes smielszym gdyz piles alkohol? Mnie
osobiscie wydaje sie, ze chodzi o te drugie. Kiedys gdy jeszcze alkoholu w
ustach nie mialem zaplanowalem sobie, ze urzne sie w obecnosci pewnej
konkretnej dziewczyny. Nie mam odwagi wyznac jej normalnie tego co czuje,
a po alkoholu ponoc smialos nieziemska. Jak pomyslalem tak tez zrobilem.
Niestety na nic sie to zdalo ;) Na podstawie tego i pozniejszych
doswiadczen wnioskuje, ze smialy jestem wtedy kiedy ja tego chce i nie ma
to zwiazku ze stanem upojenia. Niektorzy wierza w moc alkoholu i odnosza
wrazenie, ze to on dodaje im skrzydel, ale ja w to nie wierze (bo sam tego
nie doswiadczam, a ja straszny niedowiarek jestem). Oni ulegaja
zludzeniu - caly czas to sa oni. Byc moze ta smialosc bierze sie tez z
tego, ze ktos sobie mysli - moge zrobic z siebie nawet pajaca i nikt nie
bedzie sie zbytnio czepiac, bo w koncu bylem wstawiony.
pozdrawiam
Greg
|