« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2001-02-27 19:52:06
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)"TPI" <g...@2...pl> napisał(a):
>> Wybacz, ale nadal uważam za naiwność twierdzenie, że legalizacja
>> narkotyków odbierze te pieniądze gangsterom. Popatrz, jak dużą grupę
>> docelową tych ludzi tworzy młodzież ze szkół podstawowych i średnich - czy
>> oni również mają wg Ciebie mieć możliwość legalnego zakupu dragów? A jaką
>> masz pewność, że tracąc część odbiorców dorosłych, owi gangsterzy nie
>> zintensyfikują działań mających na celu zwiększenie sprzedaży narkotyków
>> osobom nieletnim?
>> A przecież rozmawiamy o _uzależnieniach_, a na nie szczególnie podatne są
>> osoby młode, o nie w pełni ukształtowanej osobowości. W tym kontekscie nie
>> widzę sposobu na ułatwienie walki z uzależnieniami poprzez legalizację
>> dragów.
>Sorry ale czy widziales aby teraz nieletni zaopatrywali sie u dilerow w
>papierosy i alkohol?
Jeśli chodzi o ścisłość, to widziałem - smarkaczy kupujących papierosy od
"ruskich". Wódę też by sprzedali, nie mają oporów.
>a dlatego ze to nie jest dla 'gangsterow' oplacalne.
>Wedlug ciebie nieletni kupowaliby u dilera drozej niz 'cena legalna' (a
>musialoby byc drozej bo przeciez musi zarobic 'gangster').
Nie. Nie jest to opłacalne, bo dzieciaki mogą kupić p[apierosy i alkohol w
legalnych punktach sprzedaży. A czy kupowaliby drożej? Pewnie tak, jeśli
nie mogliby kupić taniej, legalnie.
> To tylko kwestia
>scislego przestrzegania zakazu sprzedazy nieletnim i abys Ty, ja i inni nie
>kupował dla nieletniego gdy nie chcą mu sprzedac.
A tu się całkowicie zgadzam - tylko nie wierzę w to ścisłe przestrzeganie
przepisów, przynajmniej nie w najbliższych latach.
>Zakazami jeszcze nic nie uzyskano.
Potrafisz udowodnić to rewolucyjne stwierdzenie?
EOT
>pozdr. AG
Michel
--
Michał "Michel" Koziara
ICQ UIN 42832862
Tento post byl odeslan z pocitace a preto neobsahuje original podpisu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2001-02-28 20:25:22
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)On 26 Feb 2001 18:12:33 GMT, Paweł'Róża'Różański wrote:
>>w holandii z kolei jest jasny podział - naturalne są miękkie,
>>syntetyczne - twarde.
> I miękkie są legalne, tak?
nie, skądże. np. marihuana nie jest legalna.
>Znaczy mogę pójść do sklepu i sobie
>kupić liście koka czy trochę opium, tak? Chyba nie chcesz mi
>powiedzieć, że ww. są syntetyczne?
jakoś się z nimi nie spotkałem. opium pewnie jest traktowane inaczej, choć nie
jestem pewien. z liśćmi koki pewnei nie byłoby problemu, gdyby zostały
wyhodowane na terenie holandii. w sklepach można za to kupić różne rodzaje
halucynogennych grzybów, kaktusy (peyotl, san pedro), szałwię, itp.
> Czyli nie ma jednoznacznego podziału 'twardy'/'miękki' i wszystko
>opiera się na widzimisię prawodawców. W takim razie przyjmij dla swojej
>wygody, że obecnie na terenie RP marihuana, LSD, amfetamina, heroina
>itd. są uznawane za 'twarde' i ścigane prawnie,
i co z tego? mam sie z tym pogodzić i wierzyć, że tak jest dobrze?
przecież od początku pokazuję ci, że wiem, co mówi polskie prawo, ale uważam że
nie ma racji i pokazuję, gdzie się IMHO myli. po co więc piszesz takie rzeczy?
to ma być argument za czymś?
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2001-03-01 09:24:25
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)On Tue, 27 Feb 2001 20:52:06 +0100, Michal Koziara wrote:
>>Sorry ale czy widziales aby teraz nieletni zaopatrywali sie u dilerow w
>>papierosy i alkohol?
>
>Jeśli chodzi o ścisłość, to widziałem - smarkaczy kupujących papierosy od
>"ruskich". Wódę też by sprzedali, nie mają oporów.
tyle że w przeciętnej szkole średniej nie ma przynajmniej pięciu "ruskich".
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2001-03-01 10:08:01
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)On Tue, 27 Feb 2001 19:31:07 +0100, Michal Koziara wrote:
>Papierosy to sobie dzieciak kupi w połowie kiosków, wódę na każdej
>melinie, albo od ruskich (też w sumie dilerzy) - wieć de facto ktoś to
>robi.
taaa... już widzę 15-latka szukającego meliny czy ruskich. sorry, ale ja jakoś
nie znam i nie znałem ani jednego ruskiego, od którego mógłbym kupić bimber. a
dilerów sprzedających najróżniejsze rzeczy poznałem kilku(nastu).
>Tylko, że legalizacja tylko "miękkich" narkotyków nie rozwiązuje problemu
>dilerów (jest nawet gorzej - będą wciskać "twarde"), wieć w żadnym (lub w
>małym) stopniu nie przyczynia się do zmniejszenia ilości uzależnień.
to co - zaprzeczysz _faktom_? powiesz mi może, że w holandii to nie działa?
tam jest wyraźna granica - to co kupujesz w coffeeshopie, jest względnie
bezpieczne, a to co od dilera - nie. u nas takiego rozgraniczenia nie ma, więc
łatwiej przejść na twarde narkotyki, szczególnie osobom nieszczególnie
obeznanym.
>Koszt wytworzenia 1g trawki: 1,5 zł (oczywiście koszt wytwarzania
>legalnego będzie wyższy, ale niech Ci będzie)
bzdura. będzie o wiele niższy, chociażby z tego względu, że nie ma konieczności
ukrywania hodowli, a więc można zwiększyć jej powierzchnię. a produkcja masowa
jest związana z mniejszymi kosztami.
>Diler, aby był konkurencyjny sprzedając trawę dorosłym, musi mieć cenę
>nieco niższą - powiedzmy 7 zł. Koszt wytworzenia ma ten sam - 1,5 zł,
koszt wyższy, bo produkcja mniejsza. no ale pomińmy to...
>weżmy jego koszty na poziomie sumy marż - 3,25 zł (to duuuużo), razem 4,75
>zł. Zostaje mu 2,25 zł - zyskownośc na poziomie 32% to ja sam chciałbym
>mieć.
i co? kupiłbyś taką trawkę niewiadomego pochodzenia, jeśli w barze obok, za
jedyne 3zł więcej, możesz ją mieć legalnie, z gwarancją czystości, przyjemną
muzyczką płynącą z głośników, itp.?
to już lepiej hodować samemu.
>>a tak swoją drogą - jaki inny towar znasz, którym mogliby z róznym zyskiem
>>handlować przestępcy?
>
>Wszystko, czego sprzedaż jest w jakikolwiek sposób ograniczona - broń,
>alkohol. A jeśli nie handel, to pozostają napady, wymuszenia, szantaże,
>kradzieże itd.
handlem bronią nie może się od zaraz zająć pierwszy lepszy koleś z podwórka.
podobnie z przemytem/produkcją alkoholu (bo ze względu na jego legalność, opłaca
się dopiero interes na dużą skalę). tak samo napady i wymuszenia - trzeba mieć
do tego _przynajmniej_ predyspozycje fizyczne. a teraz dilerem trawki może
zostać każdy, praktycznie bez żadnego nakładu środków.
>Po prostu nie wierzę, że zwolennik łatwego zysku nagle zacznie harować na
>przysłowiowej "państwowej posadce".
oczywiście, że nie. ale czy to jest powód, by dawać mu niemalże do ręki
nielegalny i bardzo dochodowy zawód?
>>przecież to jasne, że nie. kto, mogąc legalnie handlować, narażałby się,
>>sprzedając (przy małym zysku) nieletnim?
>
>Jak widać powyżej, nie takim małym.
daj spokój. za 2,5zł zysku na gramie nikt nie będzie narażał własnej wolności.
żeby zarobić 1000zł, musiałby sprzedać 400g. spora domowa uprawa (pod 400W lampą
sodową, a więc koszta duże) daje co 3-4 miesiące maksymalnie jeden kilogram.
do tego problem ze sprzedażą - obrót rzędu 13g/dobę to bardzo dużo, a w
sytuacji, gdy nie ma prohibicji - ilość wręcz kosmiczna.
żeby zająć się takim interesem trzebaby być idiotą (pomijam względy etyczne).
>Dla mnie EOT - swoje argumenty już przedstawiłem.
czyli przedstawiasz je i, pewien ich niepodważalności, odchodzisz?
to śmieszne. tym bardziej, że bez problemu można je obalić :))
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2001-03-01 10:08:13
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniamiOn 26 Feb 2001 18:12:30 GMT, Paweł'Róża'Różański wrote:
>>a czym różnią się sympatie polityczne od sympatii do określonych
>>używek? z jakiej racji mają być tolerowane w różny sposób?
>
> Skoro tak, to czemu nie chcesz legalizacji wszystkich narkotyków,
>tylko próbujesz ustalać jakieś dziwne zasady?
może tak: nie jestem jej zadeklarowanym przeciwnikiem. jeśli się okaże, że
konsumenci heroiny, amfetaminy, itp. mogą sami finansować swoje leczenie - czemu
nie? jednak na razie takich przesłanek nie ma. myślę, że trzeba zacząć od
"miękkich", a potem ewentualnie pójść dalej.
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2001-03-01 10:08:29
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyOn 26 Feb 2001 18:12:42 GMT, Paweł'Róża'Różański wrote:
>>>Aha, znaczy teraz dochody z alkoholu idą na leczenie alkoholików i
>>>pomoc ich rodzinom. W jakim kraju, pytam się?
>>
>>_mogą_ iść. i dlatego polityk mówiący, że marihuana jest nielegalna
>>ze względu na obawę przed skutkami zdrowotno-finansowymi, jest dla
>>mnie kłamcą.
>
> Nie mogą, bo nie ma na to środków w budżecie. I pieniędzy z
>akcyzy od narkotyków na pomoc dla uzleżnionych też nie będzie.
dlaczego nie będzie? wystarczy prosty przepis, że akcyza z marihuany idzie na
leczenie. nie da się sformułować takiego przepisu? a może tylko się nie chce?
> Koszty i nakład pracy są nieporównywalne, bimbru musisz doglądać,
>a chwasty wystarczy posiać (noo...).
oj, mylisz się. spróbuj kiedyś posiać konopie i przyjdź dopiero w porze zbiorów,
to zobaczysz - kupa nasion, zero dobrego ziela. aha - wysianie to jeszcze nie
uprawa, więc możesz taki eksperyment legalnie przeprowadzić ;-P
>>> Albo jak nie ma 18 lat?
>>nie.
> Czemu?
głównie dlatego, że nie miałem okazji ;))
>Przecież trzeźwy 17-tolatek może być bardziej
>odpowiedzialny od pijanego dwudziestokilkulatka. Oczywiście nie
>namawiam do częstowania nieletnich, w ogóle nie namawiam do częstowania
>dragami, staram się pokazać niekonsekwencję w postpowaniu.
żądasz ode mnie, żebym określił nienaruszalne kryteria, które musi spełnić dana
osoba, żebym ją poczęstował?
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2001-03-01 10:08:33
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyOn 26 Feb 2001 18:12:36 GMT, Paweł'Róża'Różański wrote:
>>dzisiaj można dorzucić np. legalne relanium. obawiam się, że efekt
>>może być jeszcze gorszy niż w przypadku w.w. środków.
>
>Wrong. Relanium jest tylko na receptę. Równie dobrze mogłeś podać jako
>przykład morfinę (trochę przesadzam, chyba nie każdy lekarz może ją
>przypisać, ale tylko trochę).
jak ci się relanium nie podoba, to może być DXM, efedryna, paracetamol, a
w ostateczności nawet trutka na szczury. wszystko legalnie dostępne bez
recepty.
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2001-03-01 18:07:35
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniamiemes wrote:
> może tak: nie jestem jej zadeklarowanym przeciwnikiem. jeśli się okaże, że
> konsumenci heroiny, amfetaminy, itp. mogą sami finansować swoje leczenie - czemu
> nie? jednak na razie takich przesłanek nie ma. myślę, że trzeba zacząć od
> "miękkich", a potem ewentualnie pójść dalej.
konsumenci narkotykow, jak juz zachoruja, to znaczy ze sie zdrowo
nacpali. w takim przypadku regula jest taka, ze osoba juz dawno stracila
kontakt ze swiatem rzeczywistym. nie zarabia. nie jest ubezpieczona,
wiec tej osoby nie stac na samodzielne leczenie.
tak wiec wprowadzenie twojego pomyslu by mialo taki skutek, ze
jak ktos sie zacpa to tylko go do rzeki wrzucic, bo i tak go nie stac
na leczenie.
osobiscie uwazam ze narkotyki powinny byc zakazane, jak jest dotychczas.
jednak akcji prewencyjnych jest stanowczo za malo. szczegolnie w
szkolach.
na lekcjach wychowawczych nie omawia sie wielu istotnych rzeczy, np.
co to sa narkotyki, nie pokazuje sie filmow pokazujacych ludzi
zdegradowanych przez narkotyki itp. po prostu jak take dziecko
siega po "odlot", zwykle nie wie co czyni. zwykle slyszy "sproboj,
bedzie fajnie" itp. bzdury. po prostu nie ma akcji uswiadamiajacych.
w zasadzie bylbym sklonny by osoby pelnoletnie mogly cpac. tylko
ze wiekszosc z tych osob i tak bedzie nieodpowiedzialna, i beda
wciagac w nalog innych.
w niektorych krajach bycie legalnym cpunem jest bardzo wygodne.
panstwo zapewnia dzialki itp.
mam nadzieje ze w polsce tak sie nigdy nie stanie.
--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu lub jego
| Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | fragmentow w Gaz.Wyb.
\==============================================/ surowo wzbroniona.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2001-03-01 18:09:32
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyemes wrote:
> dlaczego nie będzie? wystarczy prosty przepis, że akcyza z marihuany idzie na
> leczenie. nie da się sformułować takiego przepisu? a może tylko się nie chce?
dzieki takiej akcyzie prochy beda wystarczajaco drogie, by i tak sie
opylalo
kupowac na czarno.
> oj, mylisz się. spróbuj kiedyś posiać konopie i przyjdź dopiero w porze zbiorów,
> to zobaczysz - kupa nasion, zero dobrego ziela. aha - wysianie to jeszcze nie
> uprawa, więc możesz taki eksperyment legalnie przeprowadzić ;-P
no nie wiem. swego czasu slyszalem o tym jak niezle zalatwili chlopakow
z akademika, bo zalozyli sobie uprawke na parapecie.
--
/===================================\ oOOo (C) Publikacja tego
| http://avalon.wbc.lublin.pl/~znik/ \===\__/==\ artykulu lub jego
| Grzegorz Szyszlo mailto:z...@w...lublin.pl | fragmentow w Gaz.Wyb.
\==============================================/ surowo wzbroniona.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2001-03-02 07:51:26
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupy> emes wrote:
>
> > dlaczego nie będzie? wystarczy prosty przepis, że akcyza z marihuany
idzie na
> > leczenie. nie da się sformułować takiego przepisu? a może tylko się nie
chce?
>
> dzieki takiej akcyzie prochy beda wystarczajaco drogie, by i tak sie
> opylalo
> kupowac na czarno.
Sól i zapalki tez objete sa akcyza i nie slyszalem aby ktos kupowal na
czarno.
pozdr.AG
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |