« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2001-02-08 10:38:22
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Użytkownik arach <a...@y...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:
> w polityka 'lagodzenia szkod' w odroznieniu od 'wojny z narkotykami'
> udowodnila swoja skutecznosc w kilku panstwach.
> zapraszam na strony instytutu CEDRO przy Uniwersytecie Amsterdamskim,
> tam sa dokladne dane statystyczne, np jak po legalizacji ksztaltowala
> sie liczba heroinistow, wplyw na przestepczosc, itd.
Sorry, ale nie przekonuje mnie to, ze w Polsce bedzie podobnie...
W takim razie uzyj wlasnych argumentow, w jaki sposob to mialoby zmniejszyc
przestepczosc i ilosc narkomanow. Ja nie widze zadnych plusow...
> (ciekawe czy moderator mnie dopusci do glosu tym razem)
Jak widac...
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2001-02-09 10:08:48
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyPewnego dnia, a było to 31 Jan 2001 11:37:01 +0100 przyszła do mnie
wiadomość z adresu <z...@t...eu.org> i powiedziała:
>
> W związku z coraz większą ilością listów o tematyce:
>
>- korzyści z legalizacji narkotyków,
>- przyjemność używania narkotyków,
>- "nieszkodliwość" używania niektórych narkotyków,
>- "świadome" używanie narkotyków,
>
> pragnę przypomnieć, że nazwa grupy to pl.soc.uzaleznienia i jej
>tematyka jest następująca:
[..]
> Posty o tematyce niezgodnej z tematyką grupy (zwłaszcza wspomniane
>powyżej) nie będą przepuszczane.
BTW. Wszystkie nie przepuszczone posty od 5.2.2001 są trzymane przez miesiąc
pod adresem http://news.cgs.pl/psu/
eloy
--
( e...@t...eu.org )
There are no friends in heaven,
There are no friends on earth
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2001-02-09 14:35:17
Temat: Oftopic - koszty
[...]
> > uważam tylko że prawdopodobieństwo utraty kontroli nad używaniem
marihuany jest
> > wielokrotnie mniejsze niż w przypadku heroiny. konsekwencje też są mniej
> > poważne (nie wspominając o różnicy kosztów finansowych).
>
> Koszty finansowe są nieistotne przy sprzedarzy narkotyku po cenach
> produkcji. Nie wiem, czy wiesz, ile kosztuje centymetr^3 'kompotu' (w
> detalu, obecnie, a nie cena produkcji). Znacznie mniej od grama marychy.
> :-/
O ile znam aktualne ceny, to w Warszawie cent kompotu
(raczej kiepskiego, IMO) kosztuje w detalu 8 pln, natomiast
gram staffu 30 pln (gram 'dilerski' tzn. od 0,5 do 0,8 grama
wagowego). Teoretcznie wychodzi na twoje, ale...
...cent kompotu to jeden strzal dla bardzo pocztkujacego,
bardziej zaawansowany (uzalezniony) uzytkownik potrzebuje
5-10 centow dziennie (gornej granicy w zasadzie nie ma, ile
zniesiesz). A gram staffu mozna palic i pare miesiecy
- mi zwykle starcza mi na 2-3 miesiace normalnego uzycia.
Natomiast opiatowcy maja 'koszty stale' rzedu 40-80 pln dziennie,
co miesiecznie daje od 1200 do 2400 zl na same narkotyki.
Gdybym palil dosc intensywnie - codziennie 1/3 grama,
to kosztuje mnie to 300 pln (450 pln prz 1/2 grama dziennie).
Jest roznica?
Nb. sprobuj palic przez miesiac gram dziennie - naprawde
nie bedzie ci sie chcialo...
m.
_____
...na
wet
nie
miau
czy...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2001-02-10 00:24:00
Temat: Re: Oftopic - kosztyManta wrote:
> O ile znam aktualne ceny, to w Warszawie cent kompotu
> (raczej kiepskiego, IMO) kosztuje w detalu 8 pln, natomiast
> gram staffu 30 pln (gram 'dilerski' tzn. od 0,5 do 0,8 grama
> wagowego). Teoretcznie wychodzi na twoje, ale...
Kiedy jeszcze znałem ceny, to w Sz-nie cent był po ok. 5 zł, a maria po
30-35 zł.
> ...cent kompotu to jeden strzal dla bardzo pocztkujacego,
A przypadkiem nie dwa strzały? Nie próbowałem, ale słyszałem, że zaczyna
się od 0,5. Oczywiście ma to pomijalne znaczenie dla naszych rozważań,
bo dawka szybko rośnie.
> bardziej zaawansowany (uzalezniony) uzytkownik potrzebuje
> 5-10 centow dziennie (gornej granicy w zasadzie nie ma, ile
> zniesiesz).
Oczywiście.
> A gram staffu mozna palic i pare miesiecy
> - mi zwykle starcza mi na 2-3 miesiace normalnego uzycia.
Znam ludzi, którzy zużywają (-li?) po 0,5 i więcej dziennie.
Teoretycznie kompot też można sobie strzelać raz na miesiąc...
> Natomiast opiatowcy maja 'koszty stale' rzedu 40-80 pln dziennie,
> co miesiecznie daje od 1200 do 2400 zl na same narkotyki.
Biorąc pod uwagę, że często marychę palą - za przeproszeniem - gówniarze
po 14-15 lat, bez stałego źródła dochodu, a kompociarze żebrzą na
ulicach (dla nich nie ma innych rzeczy), to śmiem twierdzić, że problemy
z gotówką są w obu grupach porównywalne.
> Gdybym palil dosc intensywnie - codziennie 1/3 grama,
> to kosztuje mnie to 300 pln (450 pln prz 1/2 grama dziennie).
> Jest roznica?
Niby tak, ale przy takim używaniu to już nie ma znaczenia. Jakie źródło
utrzymania może mieć człowiek, który jest non-stop najarany? Powinien
wylecieć z pracy (podobnie jak czowiek, który jest non-stop pijany).
> Nb. sprobuj palic przez miesiac gram dziennie - naprawde
> nie bedzie ci sie chcialo...
A to już jest ewidentne łamanie prawa poprzez zachęcanie do używania
narkotyków. ;-)
Ale dzięki, nie skorzystam, widziałem palących dużo. Inny świat.
--
*** R Ó Ż A ***
*** & | # % | @ * | @ $ | # ***
*** \|/ \|/ \|/ \|/ ***
****=*WBiA*=|===Paweł==|='Róża'==|=Różański=|=*WBiA*
=****
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2001-02-10 10:58:49
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)>
> Użytkownik arach <a...@y...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:
> > w polityka 'lagodzenia szkod' w odroznieniu od 'wojny z narkotykami'
> > udowodnila swoja skutecznosc w kilku panstwach.
> > zapraszam na strony instytutu CEDRO przy Uniwersytecie Amsterdamskim,
> > tam sa dokladne dane statystyczne, np jak po legalizacji ksztaltowala
> > sie liczba heroinistow, wplyw na przestepczosc, itd.
> Sorry, ale nie przekonuje mnie to, ze w Polsce bedzie podobnie...
> W takim razie uzyj wlasnych argumentow, w jaki sposob to mialoby
zmniejszyc
> przestepczosc i ilosc narkomanow. Ja nie widze zadnych plusow...
>
> > (ciekawe czy moderator mnie dopusci do glosu tym razem)
> Jak widac...
>
> Michal
Jak widzimy pan Michał uwaza ze Polacy to idioci i trzeba za nich decydowac
co mogą ze sobą robić a co nie. Prohibicja w stanach, daje jasny przyklad
(nie chodzi o to czy to wodka czy cos innego, ale o skutki zakazow) kto
tylko na tym zyskuje. Ale coz moze p.Michal to dealer i ma w tym interes?
pozdr. AG
ps. p.Michale oczywiscie prosze sie nie obrazac, to tylko dyskusja. :))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2001-02-10 21:27:01
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyOn Wed, 07 Feb 2001 19:09:27 +0100, Róża <r...@p...onet.pl> wrote:
>> >Osobiście uważam, że ustawa jest zła, IMVHO
>> >najlepsze było rozwiązanie sprzed paru lat, kiedy o posiadaniu nie było
>> >mowy (zabroniona była produkcja, handel, użyczanie).
>>
>> dodajmy jeszcze legalną produkcję na własny użytek.
>
>Tak, tak, i kto mi wtedy udowodni, że te 20 kg to nie zapas na całe
>życie? ;->
czyli za hodowanie kilku krzaczków konopi nadal groziłoby mi więzienie?
z jakiej racji?
>Ale politykom łatwiej 'błysnąć' restrykcyjną ustawą antynarkotykową, niż
>np. uchwalić budżet. I o to się wszystko rozbija (o pieniądze).
dobrze że to widzisz. szkoda tylko, że nie zauważa tego większość ludzi. a
najbardziej martwi mnie, że w tę ustawę wierzą rodzice nastolatków, choć to
właśnie ich dzieci są przez nią najbardziej zagrożone. :(
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2001-02-10 21:27:03
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyOn Wed, 07 Feb 2001 19:31:49 +0100, Róża <r...@p...onet.pl> wrote:
>> uważam tylko że prawdopodobieństwo utraty kontroli nad używaniem marihuany jest
>> wielokrotnie mniejsze niż w przypadku heroiny. konsekwencje też są mniej
>> poważne (nie wspominając o różnicy kosztów finansowych).
>
>Koszty finansowe są nieistotne przy sprzedarzy narkotyku po cenach
>produkcji. Nie wiem, czy wiesz, ile kosztuje centymetr^3 'kompotu' (w
>detalu, obecnie, a nie cena produkcji). Znacznie mniej od grama marychy.
>:-/
tylko jeden "cent" kompotu to strzał na pierwszy raz. zaawansowani heroiniści
nie schodzą pewnie poniżej 5 dziennie. a gram trawki na głowę w ciągu dnia to
sporo.
aha - nie wiem czy wiesz, ale marihuana jest dość dochodowym interesem dla
mafii. jeden "gram" (naiwni, którzy wierzą że to pełny gram) w detalu kosztuje
jakieś 25-35zł. a koszt produkcji grama najlepszej jakości trawki (dobre
gatunki, uprawa pod lampą, itp.) to około... 1,5-2zł!
>> otóż wierzę, że jakaś część ludzi jest w stanie zażywać świadomie. w przypadku
>> "miękkich" jest to przytłaczająca większość, w przypadku "twardych" - już
>> niekoniecznie.
>
>Niestety, odnośnie 'miękkich' mam inne doświadczenia. :-/
nie wiem, może ja zyję w innym świecie... ale tyle słyszę o strasznym
uzależnieniu od marihuany, braku kontroli, itp. a jeszcze nigdy nie spotkałem
osoby, która miałaby jakiś poważny problem związany z trawką. a ludzi palących
znam sporo.
>> natomiast większość kontrargumentów brzmi "a kotański/niemiecki naukowiec/pan w
>> tv(niepotrzebne skreślić) powiedział że nie!".
>
>Aha. Trzeba było napisać po prostu, że Kotański nie jest dla Ciebie
>autorytetem w tej dziedzinie. Dla mnie jest i chyba dlatego się nie
>dogadamy.
po prostu jedno zdanie kotańskiego nie jest dla mnie argumentem równoważnym z
wynikami wieloletnich badań.
--
emes
[ http://www.kanaba.prv.pl ]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2001-02-11 01:48:13
Temat: Re: Legalizacja narkotykow a walka z uzaleznieniami (Bylo: Administrativa -- tematyka grupy)
Użytkownik TPI <g...@2...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:
> Jak widzimy pan Michał uwaza ze Polacy to idioci i trzeba za nich
decydowac
> co mogą ze sobą robić a co nie.
Nigdzie tak nie napisalem...
Moim zdaniem ustawa o zwalczaniu narkomanii ma pomagac nieswiadomym
dzieciakom, ktorych w szkole zaczepiaja dilerzy oferujac "swiat jakiego nie
znaja".
Czy naprawde myslisz, ze dziecko wie o narkotykach wystarczajaco wiele, by
moc odmowic dilerowi?
Legalizacja narkotykow dodatkowo wyzwoli w nich poczucie, ze "pewnie nie
szkodzi, skoro jest dozwolone".
> Prohibicja w stanach, daje jasny przyklad (nie chodzi o to czy to wodka
czy cos innego,
> ale o skutki zakazow) kto tylko na tym zyskuje.
Uwazam, ze legalizacja narkotykow spowoduje wiekszy popyt na nie, cena
narkotykow spadnie (bo calosc wyjdzie ze strefy zakazanej) a popyt ponownie
wzrosnie.
To bedzie prawdziwy raj dla dealerow, bo beda mogli swobodnie handlowac
prochami, majac zawsze tanszy towar, niz ten pochodzacy z oficjalnego
zrodla.
Oczywiscie beda mieli mniejszy dochod z pojedynczej transakcji, ale tez
ilosc transakcji bardzo sie zwiekszy.
> Ale coz moze p.Michal to dealer i ma w tym interes?
Dyskusja dyskusją, ale tu przegiales.
> ps. p.Michale oczywiscie prosze sie nie obrazac, to tylko dyskusja.
:))
Zeby to byla dyskusja...
Na razie nie widze zadnych argumentow za tym, ze legalizacja prochow pomoze
w zatrzymaniu powiekszajacego sie zjawiska narkomanii.
Oczywiscie obrazac sie nie zamierzam i wciaz czekam na argumenty, a nie
chamskie zaczepki.
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2001-02-11 11:39:58
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyemes wrote:
>
> czyli za hodowanie kilku krzaczków konopi nadal groziłoby mi więzienie?
> z jakiej racji?
A z jakiej racji nie mogę sobie legalnie wyprodukować bimberku w domu?
Państwo może tolerować stosowanie przez obywateli używek (łatwiej
rządzić), ale nie ich produkcję. Poza tym w grę wchodzą stosunki
międzynarodowe. Wyobraź sobie, że w Polsce każdy może pędzić bimber czy
produkować narkotyki. Co na to sąsiedzi?
> >Ale politykom łatwiej 'błysnąć' restrykcyjną ustawą antynarkotykową, niż
> >np. uchwalić budżet. I o to się wszystko rozbija (o pieniądze).
>
> dobrze że to widzisz. szkoda tylko, że nie zauważa tego większość ludzi. a
> najbardziej martwi mnie, że w tę ustawę wierzą rodzice nastolatków, choć to
> właśnie ich dzieci są przez nią najbardziej zagrożone. :(
Jak nie używają, to nie są zagrożone. Poza tym jakoś nie wierzę w wyroki
skazujące za posiadanie małej ilości. Pewnie będzie znikoma szkodliwość
społeczna, grzywna, w najgorszym wypadku 'zawiasy'. A to, że
_teoretycznie_ grozi więzienie, to inna bajka.
Chyba nie wierzysz, że Polska to kraj prawa? ;->
--
*** R Ó Ż A ***
*** & | # % | @ * | @ $ | # ***
*** \|/ \|/ \|/ \|/ ***
****=*WBiA*=|===Paweł==|='Róża'==|=Różański=|=*WBiA*
=****
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2001-02-11 11:45:05
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupyemes wrote:
> tylko jeden "cent" kompotu to strzał na pierwszy raz. zaawansowani heroiniści
> nie schodzą pewnie poniżej 5 dziennie. a gram trawki na głowę w ciągu dnia to
> sporo.
Nie schodzą poniżej 10. :-(
> aha - nie wiem czy wiesz, ale marihuana jest dość dochodowym interesem dla
> mafii. jeden "gram" (naiwni, którzy wierzą że to pełny gram) w detalu kosztuje
> jakieś 25-35zł. a koszt produkcji grama najlepszej jakości trawki (dobre
> gatunki, uprawa pod lampą, itp.) to około... 1,5-2zł!
Kompotu też nie sprzedaje się 'po kosztach'. Podejrzewam, że przebitka
jest zbliżona.
> nie wiem, może ja zyję w innym świecie...
Najwidoczniej. ;-)
> ale tyle słyszę o strasznym
> uzależnieniu od marihuany, braku kontroli, itp. a jeszcze nigdy nie spotkałem
> osoby, która miałaby jakiś poważny problem związany z trawką. a ludzi palących
> znam sporo.
A ja spotkałem. Nie powiesz mi chyba, że człowiek który pali praktycznie
non-stop i z którym nie idzie się dogadać nie ma problemu?
--
*** R Ó Ż A ***
*** & | # % | @ * | @ $ | # ***
*** \|/ \|/ \|/ \|/ ***
****=*WBiA*=|===Paweł==|='Róża'==|=Różański=|=*WBiA*
=****
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |