Data: 2007-06-16 17:28:19
Temat: Re: Lekarze do roboty, bo...
Od: darked <d...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Jun 16, 5:12 pm, "czeremcha " <c...@g...pl> wrote:
> darked <d...@g...com> napisał(a):
>
> > Ojciec niech wpadnie do pierwszego lepszego gabinetu lekarskiego w UK
> > albo US. Stoi czarno na bialym ze jakakolwiek agresja w stosunku do
> > personelu nie bedzie tolerowana.
>
> A ja z kolei polecam felieton Kingi Dunin w dzisiejszych "Wysokich
> obcasach".
>
> Krótki cytat?
>
> "Niedawno w "Gazecie" mozna było przeczytać rozmowę z panią doktor z Ameryki
> {"Słabi pacjenci i gwiazdy medycyny"}. Zarzuca ona polskim lekarzom brak
> profesjonalizmu, ale wcale nie w czysto medycznych aspektach, tylko w
> relacji z pacjentem. Dodałabym: brak umiejętności komunikacyjnych oraz
> znajomości i przestrzegania praw pacjenta."
>
> Ania
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
Rozumiem ze odpowiedz "A u was Murzynow bija" jest odpowiedzia na
chamstwo pacjenta. Jeszcze raz, powoli i trzymajac sie tematu watku:
czy wypowiedz JWM-a w cywilizowanych krajach w okolicach gabinetu
lekarskiego bylaby dopuszczalna?
BTW, Polskie relacje lekarz-pacjent sa zaburzone i nie moga byc inne.
To tak jak domaganie sie ludzkich pelnych ciepla relacji tam gdzie sam
system jest patologiczny az do bolu. Pomysl o relacjach sprzedawca-
klient z czasow PRLu. Apele o wyzszy poziom moralny pan z miesnego
byly wowczas niezwykle skuteczne. A teraz wpadnij do prywatnego
gabinetu lekarza w roku 2007 -> uscisk dloni, usmiech, chec udzielania
wyjasnien. Dziwne prawda?
|