Data: 2007-06-16 20:50:51
Temat: Re: Lekarze do roboty, bo...
Od: Hmmm <a...@...sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 16 Jun 2007 21:57:19 +0200, Piotr Kasztelowicz napisał(a):
> co więcej problemy z komunikacją lekarz-pacjent są wszędzie.
> Sugerowanie, że jest to "wada" jedynie polskich lekarzy to błąd ...
True, true masz wiele racji.
I również nie uważam, aby (co wcześniej ktos proponował) ograniczyć liczbę
szpitali. To niezbyt fortunna myśl.
Ogólnie wezmę trochę lekarzy w obronę, bo sam uważam, że za kolosalną część
problemów związanych z koligacjami lekarzy i pacjentów odpowiada brak
środków do poprawnego wykonania swoich obowiązków w miejscu pracy. Jak
pracownik (lekarz) nie ma zapewnionych należytych narzędzi pracy (aparatów
do badań, lekarstw, możliwości badań laboratoryjnych itp), to trudno, aby
się nie irytował on i jego pacjenci.
Inna sprawa, że statystyczny kowalski płaci olbrzymie pieniądze na leczenie
i też nie ma co się dziwić, ze irytuje go sposób pracy służby zdrowia. Jest
to forsa, którą co miesiąc płacimy i która niestety jest w rażący sposób
marnotrawiona przez państwo na jakieś szemrane refundacje, przetargi,
nfzety i jakieś dziwne kasy chorych. Administracja pożera tyle, ze to co do
szpitali i lekarzy trafia, to są jakieś marne ochłapy. I to właśnie jest
patologią w naszym lecznictwie.
Dlatego nie dziwię się tej rozczeniowej batalii lekarzy, chociaż wysokość
podwyżek w kontekście średnich zarobków, jest nieco szokująca.
Radek
--
Chcesz napisać:
z...@b...cy
/Rot13/
|