Data: 2007-06-16 20:57:46
Temat: Re: Lekarze do roboty, bo...
Od: Hmmm <a...@...sygnaturce>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 16 Jun 2007 21:35:59 +0200, Marek Bieniek napisał(a):
> Kolega siedzi w Bostonie, a inny kolega przewiózł mi nożyk przy okazji
> zjazdu naukowego, więc nie poniosłem dodatkowych kosztów:)
> Za 7 stów bym go nie kupił. Za tyle faktycznie można Skirmisha wyrwać.
> albo 710 z M2 :)
Zatem gratuluje zakupu, bo nożyk wart jest swojej ceny :-)
>> Powinieneś zrozumiec ojca. Masz to szczęście, że Twoje dziecko nigdy nie
>> będzie leczone przez pseudofachowcow, którzy niewiadomo jakim cudem zostali
>> lekarzami.
>
> Nie wiem, czy mam; tego nigdy się nie wie. Jako lekarz mogę co najwyżej
> patrzeć kolegom na ręce...
Ano właśnie, możesz "co najwyżej" tyle i "aż" tyle. No i do lepszego
fachowca masz łatwiejszy dostęp, niż szary człowiek z ulicy.
Nie mowiąc o tym, ze sumują się umiejętności Twoje i kolegi. Robi się
mikrokonsylium :-)
Radek
--
Chcesz napisać:
z...@b...cy
/Rot13/
|