Data: 2006-07-18 22:52:03
Temat: Re: Leki - pytanie głównie do pacjentów
Od: "p47" <p...@b...list.ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:ly1hqqnr2ln4.dlg@always.coca.cola...
> On 18 Jul 2006 01:42:26 -0700, Polski pacjent wrote:
>
> > O, i o takie pomysły chodzi. Teraz możemy myśleć, czy to ma sens i
> > jak to rozwiązać logistycznie np. aby aptekarz miał na komputerze
> > skład leków (nie latał z pudłami) i dał pacjentowi wybór.
>
> Aptekarz ma w głowie skład. Aptekarz często lepiej wie jakie są
> preparaty danej substancji niż lekarz i świetnie zna ich ceny.
>
> > A poza tym, tak jak mówisz, lekarz nie będzie musiał
> > pamiętać nazw handlowych.
>
> Niestety preparaty tej samej substancji nie są zupełnie równoważne. Z
> norm europejskich (IIRC) wynika, że aktywność substancji czynnej musi
> się zawierać w zakresie (IIRC) +/- 10% leku oryginalnego (i nie ma to
> nic wspólnego z dawką na opakowaniu, a może zależeć od bardzo wielu
> czynników). Czyli jeśli pacjent przyjmował wcześniej generyk A, a potem
> w aptece dostanie generyk B, to może się zdarzyć, ze chory przyjmie
> dawkę o 20% wyższą lub niższą, niż wcześniej. Bo lekarz wpisał nazwę
> międzynarodową, a aptekarz wydał to, co miał pod ręką - w końcu mu
> wolno.
> Wiesz, jakie mogą być następstwa takiej zmiany dawki bez zmiany dawki?
Czy przeciętny lekarz wie, jaka jest rzeczywista aktywność substancji
czynnej w różnych generykach?- sądzę (a własciwie znając trochę lekarzy, to
pewien jestem!), że nie, ponieważ jest to wiadomość b. rzadko publikowana.
A więc wybór producenta leku, wbrew temu, co sugerujesz, opiera się na
innych przesłankach;-)
--
Pozdrawiam
P47 (kałach)
|