Data: 2002-05-19 19:55:09
Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: KATY <k...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mefisto wrote:
>>Podejrzewam, ze niektorzy pisali tutaj zeby ktos ich wysluchal,
poradzil, a otrzymywali od Dorrit teksty : "rusz tylek i wybierz sie do
>>PZP".
>>
> A co lepszego można doradzić osobom słaby i nieodpornym?
Wyobraz sobie, ze masz ogromna depresje, unikasz bezposredniego kontaktu
z innymi ludzmi, a jedyne co mozesz zrobic (na poczatek) to napisac na
grupe. Jak bys sie poczul gdyby ktos sie z Ciebie smial i napisal Ci:
rusz tylek i idz do PZP? Ja raczej staralabym sie napisac takiemu
czlowiekowi cos co mogloby go wesprzec, a dopiero potem moglabym
sugerowac mu ze najlepiej byloby gdyby zasiegnal porady lekarza
"niewirtualnego". Gdy ktos nie moze wyjsc do ludzi to takie
"bezposrednie" i raczej aroganckie zachowanie na pewno go do tego nie
przekona.
>
>
>> Jesli jest psychologiem nie bedzie stanowilo problemu pokazanie, ze
>>nim naprawde jest.
>>
>>
>
> A niby po co? Jak kto? chce poznać psychologa, to niech się do niego
> wybierze.
>
> jw.
>
>
> Katy
>
|