On Sun, 19 May 2002, KATY wrote:

> Wyobraz sobie, ze masz ogromna depresje, unikasz bezposredniego kontaktu
> z innymi ludzmi, a jedyne co mozesz zrobic (na poczatek) to napisac na
> grupe. Jak bys sie poczul gdyby ktos sie z Ciebie smial i napisal Ci:
> rusz tylek i idz do PZP? Ja raczej staralabym sie napisac takiemu
> czlowiekowi cos co mogloby go wesprzec, a dopiero potem moglabym
> sugerowac mu ze najlepiej byloby gdyby zasiegnal porady lekarza
> "niewirtualnego"

takie postepowanie, ktore proponujesz
jest najwasciwsze. Jesli empatycznie
wyczuwa
sie, ze dana osoba ma problem zdrowotny - powazny a nie typu
ze ma wynik morfologii i chcialaby poznac natychmiast wynik
- to trzeba w rezultacie ja ukierunkowac tak aby poszla do
lekarza - najlepiej w sposob taktowny tak aby odczula, ze moze
to jej przyniesc korzysc -> "teraz sa nowoczesne leki
przeciwdepresyjne, dajace mozliwosci normalnego zycia wiec
nie ryzykuj idz do lekarza, ten moze takze poleci Ci
uczestnictwo w psychoterapii czy grupie wsparcia itp."
Aby korespondencja nie byla intruzywna mozna taka zachete
przeslac bezposrednio na adres proszacej osoby a na grupe
dac tylko krotka notatke, ze odpowiedzialem osobie na priva
- co daje poczucie grupie, ze ta osoba jakas pomoc
otrzymala - czasami mozna to napisac wprost na grupe
jesli ta osoba sama "bez wyciagania od niej dodatkowych
danych" napisala wszystko na grupe.

Napisanie natomiast "wez tylek i idz do PZP" jest ryzykowne
bo nie wiemy kto siedzi po drugiej stronie komputera - niekoniecznie
zartownis, moze bedacy w ciezkiej depresji nie znajdujace zrozumienia
w swojej rodzinie 12-latek?

Problem w tym, ze niektorzy - zwlaszcza na grupach medycznych
zadaja po prostu trywialne albo nonsensowne pytania i to
nie jest ok. Wtedy wlasnie moga uzyskac odpowiedz ironiczna ...

P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]