Data: 2002-05-19 20:04:42
Temat: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"KATY" <k...@a...net> napisał w wiadomości
news:3CE8031D.8070103@astercity.net...
> Mefisto wrote:
> > A co lepszego można doradzić osobom słaby i nieodpornym?
> Wyobraz sobie, ze masz ogromna depresje, unikasz bezposredniego kontaktu
> z innymi ludzmi, a jedyne co mozesz zrobic (na poczatek) to napisac na
> grupe. Jak bys sie poczul gdyby ktos sie z Ciebie smial i napisal Ci:
> rusz tylek i idz do PZP? Ja raczej staralabym sie napisac takiemu
> czlowiekowi cos co mogloby go wesprzec, a dopiero potem moglabym
> sugerowac mu ze najlepiej byloby gdyby zasiegnal porady lekarza
> "niewirtualnego". Gdy ktos nie moze wyjsc do ludzi to takie
> "bezposrednie" i raczej aroganckie zachowanie na pewno go do tego nie przekona.
Ale mogłoby przypadkiem pomóc i o jednego klienta
i jego"kasy" byłoby mniej. Takie hasło przyświeca dziś większości psychologów, jak
wnoszę z wielomiesięcznego czytania tej grupy. W
tej sprawie, w sprawie "KASY", są wyjątkowo zgodni..
> > > Jesli jest psychologiem nie bedzie stanowilo problemu pokazanie, ze nim
naprawde jest.
> > A niby po co? Jak ktoś chce poznać psychologa, to niech się do niego wybierze.
Tia...
E.
|