W dniu wtorek, 25 czerwca 2013 18:54:43 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> http://tiny.pl/hsj5t


wlasnie wocilem z Kopenhagi i zahaczylem o Hamburg, gdzie obiadalem sie sledziami. a
dzisiaj na sniedanie przywieziona puszka muli. soshi uwielbiam, ale prawdziwe nie
polskie pobroby, ktore sa nie wiadomo z czego. sushi robi sie z ryby fugu. to sa ruby
hodowlane, bo zyjace w naturze sa b.trujace.

poza tym azjaci w tym i japonczycy, jedza rozne stwory nie dosc ze surowe, co zywe.
stad rozne klopoty z robaczyca. ale nie tylko, bo jedza tez zwierzeta, ktore sa
trujace, ale odpowiednio przyrzadzone sa podobno jadalne?

w ogole to ryby nie sa bardziej zarobaczywione, niz np. ssaki. mieso wieprzowe nie
byloby zdatne do jedzenia gdyby nie zadbac o to w trakcie hodowli. czest niestety
podajac rozne specyfiki swinkom, w tym i antybiotyki... co pozniej konsument wchlania
i dziwi sie ze jak zachoruje to zaden antybiotyk nie moze zadzialac.

higiena i higiena w przygotowywaniu potraw!

PS. nicienie sa rozprzestrzeniane przez ssaki glownie, zas ryby infekuja sie nimi
niejako wtornie. w Baltyku nicienie wystepuja glownie za sprawa coraz wiekszej ilosci
fok w ty akwenie.