Data: 2006-03-30 11:31:21
Temat: Re: Lufka
Od: "Ajgor" <o...@m...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "lechox" napisał w wiadomości news:e0emn7
> jesli ci moge cos zasugerowac to zasiegnij porady rownierz sam, bez
> syna... u psychologa o osrodku leczenia i terapi uzaleznien... powinienes
> sie tam dowiedziac o zasadach postepowania rodzica w takich przypadkach...
> ja nie chce ci rzoocac hasel o twardej milosci i takich tam... powinienes
> sie o tym dowiedzic osobiscie a najlepiej z kilku zroodel... i wypracowac
> cos wlasnego co bedzie dostosowane do twojej konkretnej sytuacji..
> chce ci zasugerowc tysz uczestnictwo w otwartym mitingu aa lub na tam tysz
> mozna dostac wiedze...
> przed toba jest kawal troodnej pracy... ale ma to sens, i jest nadzieja
Bylismy wczoraj w Monarze. Rozmawialismy z Pania Terapeutka. Najpierw razem
z synem, pozniej on sam z nią rozmawial, pozniej my sami, i pozniej znow
razem. Po rozmowie z synem stwierdzila, ze po jego wypowiedziach wyglada, ze
nie jest uzalezniony. Ze to tylko eksperymentowanie bylo. Ale wiadomo - zena
prawde nic nie wiadomo... No a teraz on przede wszystkim bedzie musial
ciezko pracowac, zeby odzyskac nasze zaufanie. A my oczywiscie go
kontrolowac. Deklarowal (znaczy sie syn), ze mozemy go kontrolowac i
sprawdzac bez zadnych ograniczen, bo on juz nie ma zamiaru. Zobaczymy co z
tego wyjdzie. Oczywiscie ma ograniczone kontakty z kolegami tylko do szkoly,
bedzie mial sprawdzane kieszenie (wiem, ze to nie ladnie, ale teraz nie ma
co na to patrzec), co pewien czas narkotesty, zadnych pieniedzy do reki,
itd... Nawet musial nam to na pismie dac.
|