Data: 2007-04-04 14:53:42
Temat: Re: Lustracyjka
Od: "Duch" <n...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
<p...@g...com> wrote in message
news:1175687116.322088.263500@y80g2000hsf.googlegrou
ps.com...
Zaraz, zaraz, czegos tu nie rozumiem....
jest lustracja, ujawniani sa czynni politycy, naukowcy, dziennikarze.
Ty piszesz, ze jednak nie wszyscy bo pani X z miast Y doniosla na pana Z,
i NIE zostanie teraz a moze i nigdy to ujawnione.
W zwiazku z tym ... lustracja jest to bani. Bez sensu.
Rozumiesz to o czym piszesz?
Nie bedzie rozliczane kazde przewinienie za PRL.
Beda ujawnieni ludzie ktorzy pelnia glownie DZISIAJ wazne funkcje spoleczne
(dziennikarze, naukowcy).
Rowniez po to zeby ktos nie mogl szantazowac ich teczkami, ich przeszloscia
i
WPLYWAC na ich decyzje.
---
Ok, co do tego, ze za bardzo pietnuje sie TW a za malo katow czyli
funkcjonariuszy SB, ale... tez nie do konca.
Kaci tacy jak Salmon Morel, Stefan Michnik sa przedstawiani w telewizji.
Fakt ze za malo ale w III RP ten temat byl tematem tabu - nic na to nie
poradze.
Poza tym "kaci" tez sa ujawniani - np. we Wroclawiu przez tygodnie stała na
rynku
wystawa "oficerowie sluzby bezpieczenstwa PRL we Wroclawiu" - byly ich
zdjecia, zyciorysy,
donosy.
--
TW to nie do konca takie ofiary, niektorzy donosili i brali za to pieniadze,
zadali wrecz
podwyzki i wykazywali sie sami z siebie aktywnosci, nawet gdy UB nie
nalegala
(Dzieduszycki).
Oczywiscie kazdy przypadek trzeba indywidualnie rozpartywac.
Piszesz:
"Bo upieram się, że donosiciele byli ofiarami. Pamiętam,
ile miałem kłopotów przez to, że w wojsku - w stanie wojennym -
musiałem wymigiwać się od donoszenia na kolegów z oddziału. Mało nie
popełniłem samobójstwa z frustracji, szykanowany przez podoficerów.
Wprawdzie wytrwałem, nie zabiłem siebie ani nikogo, na kolegów uparcie
nie donosiłem - ale nie dziwię się tym, którzy nie wytrzymywali.
Zwłaszcza ojcom rodzin. Trzeba więcej zrozumienia dla tych
nieszczęśników, a nie ich niszczyć - jeszcze raz."
Zaraz, zaraz, kto ich niszczy?
Przeciez sprawe trzeba pokazywac taka jaka byla. Tak jak Ty.
Jesli byly ogromne cisnienia to trzeba to tak pokazac. Ze nie bylo wyjscia i
trzeba bylo donoscic.
Ale byli tez tacy ktorzy donosili z wlasnej woli, szkodzili innym
dla -banalne-
wlasnych korzysci materialnych, kariery. Trzeba to ujawnic.
Nie ma co sie bac pokazywac tamtej rzeczywistosci.
Najbardziej sa na nie wlasnie ci ktorzy najwiecej swinstw zrobili.
Zreszta - lustracja w NRD i Czechach byla - i larma nie bylo, tylko u nas
musi byc "problem".
Pozdrawiam,
Duch
|