Data: 2003-03-09 11:41:28
Temat: Re: MAMY LOKAL
Od: g...@o...pl
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> >> 1. Czy najlepsza resocjalizacja, to resocjalizacja "na" dzieciach? (nie
> >> neguję, tylko wytłumaczcie mi to tak, proszę, żeby zrozumiał).
> >
> > jeśli jakiś dzieciak wymaluje swoje podpisy na bloku a Ty na niego
> > nawrzeszczysz i odmalujesz bok to co on zrobi? znowu pomaże blok. a jeśli
> > za drugim razem złapiesz go, każesz mu kupić farbę i odmalować blok to co?
> > hmmm?
>
>
> boję się kontynuować (hmmm.. może dlatego, że musiałbym przyznać Tobie
> rację - tzn. wolę ją przyznać d.v., bo on nie jest taki przekorny jak Ty
> hihihi)
Jeśli przyznajesz rację Patrycji, to wyjaśnij mi proszę, kto ma te bazgrające
po murach dzieciaki łapać / może przestępcy? / a zwłaszcza "kazać kupić farbę i
odmalować". Zresztą tym już zajmuje się straż miejska. Spisują małego
grafficiarza z legitymacji szkolnej, albo prowadzą do domu, a rodzice płacą -
za farbę i odmalowanie. Nie ma przepisów prawnych, na podstawie których
wychowawca świetlicy bądź co gorsze przestępca "kazał" cokolwiek dziecku, nad
którym nie posiada władzy rodzicielskiej, a zwłaszcza "kazał pracować" tak czy
inaczej. Najlepsza opcja to: rodzice małego wandala kupują farbę, a zamalowuje
przestępca.
>
> No tylko nie "Dziady" - please... Moja teoria brzmi: Mickiewicz napisał to
> po dosyć dużej dawce alkoholu (nie powiem ile razy czytałem 3-kę żeby
> załapać - eeee.. tam, załapać - zrozumieć interpretację mojego nauczyciela
> j. polskiego :)
O, tu się zgadzam :). Tzw. lektury obowiązkowe są bardzo odległe od
współczesnego życia.
Goldie
>
> --
> Pozdrawiam Serdecznie
> Tomek Tyczyński
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|