Data: 2008-09-05 22:39:35
Temat: Re: MIŁOŚĆ
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 06 Sep 2008 00:36:48 +0200, tren R napisał(a):
> Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 06 Sep 2008 00:24:21 +0200, tren R napisał(a):
>>
>>> Ikselka pisze:
>>>> Dnia Sat, 6 Sep 2008 00:16:02 +0200, Redart napisał(a):
>>>>
>>>>
>>>>> Drugi przypadek to sytuacja Chrystusa - który był aktywny
>>>>> i wybitny, ale nie agresywny.
>>>> Nieprawda, że nie agresywny; widzisz, jak pobieżna jest Twoja znajomość
>>>> Jego życia...
>>> przypadki działań agresywnych nie są tożsame z nazwaniem kogoś "agresywny".
>>
>> Zaręczam Ci, że Jezus był zdrowym mężczyzną o właściwym poziomie
>> testosteronu. Pisze się o Jego działalności jako ponadtrzydziestoletniego
>> mężczyzny oraz o jego narodzeniu, natomiast co się działo między jednym i
>> drugim... Myślisz, że nie bijał się z chłopakami?
>
> jezus był agresywny?
Był NORMALNY. Nie był łajzą.
--
"Ludzki mózg jest zbyt skomplikowany, aby dał się poznać
samemu sobie... A gdyby taki nie był, byłby po prostu zbyt głupi, aby
siebie poznać."
S. Lem
|