MSG (glutaminian sodu)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 38

11. Data: 2006-02-25 22:31:37

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) OT
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Le samedi 25 février 2006 ? 19:26:04, dans <0j1Mf.767$FE2.431@trnddc01> vous écriviez
:

> "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
> news:9353215000$20060225191443@ewcia.kloups...
>> Ciekawe, moj czytnik widzi gdzie sie jego linie zaczynaja, np tak :

> OE ani Agent ani Howto nie widza.

Pewnie dlatego ze nie potrafia sobie dac rady z quoted-printable.

> Nie uzywam MyGate (to wlasnie Twoj
> newsreadwer...) bo duzo serwerow nie pozawal na polaczenia z nim:

Alez skad, uzywalam juz wielu serwerow, i nigdy nie mialam problemow :
zreszta w MyGate wszystko ustawiam ja, wiec nie ma bata, ze wszystkimi
serwerami sie laczy, wystarczy go ustawic.

> to nie
> jest bezposredni czytnik newsow, tylko cus co laczy sie z serwerem MyGate
> uzywajac SMTP/POP3.

MyGate jest wtyczka do TheBat, ktorego aktualnie uzywam czytania i
pisania na grupach dyskusyjnych Gwoli scislosci MyGate nie laczy z
serwerem MyGate, to jest po prostu serwer dla komuputera na ktorym
jest zainstalowany.

Ewcia

--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

12. Data: 2006-02-25 22:56:53

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) OT
Od: "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Konrad Kosmowski a écrit :

>>Sylpheed-Claws to chyba najgorszy czytnik newsow na planecie
>
>
> Pozwolę sobie mieć inne zdanie.
>

Odpowiadam teraz z Mozilli, ktora wszystko poprawnie cytuje, jak widac
na zalaczonym obrazku.
Sprawdzilam OE i, faktycznie, ciapa. Z tym ze moj OE nie jest
zapatchowany QuoteFix'em ktory normalnie OE z takich przypadlosci leczy
(dlatego ze zmianilam komputar i na nim nie uzywam juz w ogole OE)

Radze eM eL'owi zainstalowac QuotFix, i bledy OE w cytowaniu powinny
zniknac.

Ewcia

--
Niesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

13. Data: 2006-02-25 23:07:57

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu)
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

turecky napisał(a):
> Nie szósta przyprawa tylko piąty smak- "umami" to nic innego jak glutaminian sodu:

Piąty, szósty, a może tak spojrzeć do archiwum, sporo tam na ten temat
napisano.
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

14. Data: 2006-02-26 05:21:15

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) zupelnie OT
Od: "eM eL" <badbatz99@CUT_THIS_OUThotmail.com> szukaj wiadomości tego autora

"Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
news:4400e0b3$0$690$636a55ce@news.free.fr...
> Radze eM eL'owi zainstalowac QuotFix, i bledy OE w cytowaniu powinny
> zniknac.

QuotFix tej sprawy nie zalatwia. OE ma bledy cytowania tylko z
wiadomosciami pochodzacymi ze zle napisanych czytnikow newsow. Wielbiciele
Linuxa sa sami sobie winni, ale to ich sprawa jesli chca sie sami
marginalizowac.

--
><eM eL><There's no place like 127.0.0.1><

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

15. Data: 2006-02-26 06:16:21

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu)
Od: Jacek Ostaszewski <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jerzy Nowak napisał(a):
>
> Piąty, szósty, a może tak spojrzeć do archiwum, sporo tam na ten temat
> napisano.
> pozdr. Jerzy

O glutaminianie pisało/czytało się tu, kiedy jeszcze nie widziałem o
piątym smaku. Teraz wiem. Pytanie: czym się róśni glutaminian sztuczny (
z budek, zupek, pojemniczków) od glutaminianu naturalnego? Czy sól
sztuczna jest inna od naturlanej? W postaci czystej, ofkos, nie
usmakowiona, morska, plażowa, z ramienia zlizana i tak dalej? Czy to nie
jest chemicznie to samo? Dla mnie jak czytam, że roślina produkuje tlen
i tlen został wyprodukowany w Puławach, to - jednak - ten sam tlen?
ROzwiejcie moje wątpliwości, bez przekręcania moich słów ("z Azotów, to
sam sobie wdychaj!", i tak dalej!)
--
JackOss - bez sygnatury, moje imię świadczy o mnie!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

16. Data: 2006-02-26 10:56:09

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) zupelnie OT
Od: Waldemar Krzok <w...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

eM eL wrote:
> "Ewa (siostra Ani) N." <n...@y...com> wrote in message
> news:4400e0b3$0$690$636a55ce@news.free.fr...
>> Radze eM eL'owi zainstalowac QuotFix, i bledy OE w cytowaniu powinny
>> zniknac.
>
> QuotFix tej sprawy nie zalatwia. OE ma bledy cytowania tylko z
> wiadomosciami pochodzacymi ze zle napisanych czytnikow newsow. Wielbiciele
> Linuxa sa sami sobie winni, ale to ich sprawa jesli chca sie sami
> marginalizowac.

nie uważam się za winnego. Jakoś wsio funkcjonuje i nie raz udało mi się
uratować ludzi, którzy nie potrafili załadować dokumentu worda do innego
worda, ale przez OO na linukise się udało. W każdym razie na linuxa nie
narzekam, choćby layout klawiatury mogę sobie ustawić tak, jak mi
wygodnie, a nie tak, jak pan MałyMiękki sobie wymyślał i nie muszę
szukać Y pod Z i ) pod =. Jakoś mi tak wygodniej.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

17. Data: 2006-02-26 15:31:30

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu)
Od: Jerzy Nowak <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jacek Ostaszewski napisał(a):
> O glutaminianie pisało/czytało się tu, kiedy jeszcze nie widziałem o
> piątym smaku. Teraz wiem. Pytanie: czym się róśni glutaminian sztuczny (
> z budek, zupek, pojemniczków) od glutaminianu naturalnego? Czy sól
> sztuczna jest inna od naturlanej? [...]

Odpowiedź może być jedna, to tak jak H2O i woda.
pozdr. Jerzy

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

18. Data: 2006-02-26 16:23:32

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) zupelnie OT
Od: "eM eL" <badbatz99@CUT_THIS_OUThotmail.com> szukaj wiadomości tego autora

"Waldemar Krzok" <w...@t...de
> nie uważam się za winnego. Jakoś wsio funkcjonuje i nie raz udało mi się
> uratować ludzi, którzy nie potrafili załadować dokumentu worda do innego
> worda, ale przez OO na linukise się udało. W każdym razie na linuxa nie
> narzekam, choćby layout klawiatury mogę sobie ustawić tak, jak mi
> wygodnie, a nie tak, jak pan MałyMiękki sobie wymyślał i nie muszę szukać
> Y pod Z i ) pod =. Jakoś mi tak wygodniej.

Wszystko to mozna zrobic z Mac, Sun, Windows czy z unixami - to nie o to
chodzi. Ja nie jestem przywiazany do zadnego systemu bo z przyczyn
zawodowych zarowno uzywam jak i programuje od 25 lat wszystko co ma procesor
pod wieloma OS (czesto dosyc egzotycznymi, np. systemy real time) i
spotkalem juz pare tysiecy okropnych aplikacji pod wszystkimi OS, ale Linux
to odrebna kategoria gdyz bardzo duzo programow jest napisanych wylacznie na
zasadzie "zrobimy to inaczej niz Bill (czy Steve)" przez komplenych
dyletantow i wychodza z tego potworki. Przykladem sa np. RSS readers i
wlasnie USENET newsreaders. Ogromna ilosc programow na Linuxa - niektore
nawet bardzo pomyslowe - jest tez wypuszczona w stadium permanantnego "beta
test", nigdy nie ukonczona bo hobbysci i amatorzy nie rozumieja, ze zaledwie
20% czasu potrzeba na napisanie 80% programu ale to ostatnie 20% -- wlasnie
to, co robi program w pelni uzytecznym -- nie tylko zajmuje 80% czasu ale
nie jest tez proste i wymaga wiedzy i srodkow czesto niedostepnych dla
amatora, hobbysty, etc. I czesto-gesto w FAQ/Help linuxowskich aplikacji
jest "nie, nie rob tego bo wybuchnie lub nie, tego progam nie robi..." Nie
znaczy to, ze nie ma dobrych, dobrze opracowanych architektonicznie i
solidnie napisanych programow na Linux ale en masse ilosc "bugs" na 1000
linijek kodu w aplikacjach na Linux jest pare razy wieksza niz analogiczna
ilosc na Mac, Windows czy Sun. No i nawet taki prosciutki programik jak OE
architektonicznie wyprzedza o lata swietlne wszystko inne dostepne w tym
zakresie pdo Linuxem. Mozesz sie ze mna nie zgadzac - ja Cie nie chce do
niczego przekonac.

--
><eM eL><There's no place like 127.0.0.1><

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

19. Data: 2006-02-26 17:58:52

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) zupelnie OT
Od: Waldemar Krzok <w...@t...de> szukaj wiadomości tego autora

eM eL wrote:
> "Waldemar Krzok" <w...@t...de
>> nie uważam się za winnego. Jakoś wsio funkcjonuje i nie raz udało mi się
>> uratować ludzi, którzy nie potrafili załadować dokumentu worda do innego
>> worda, ale przez OO na linukise się udało. W każdym razie na linuxa nie
>> narzekam, choćby layout klawiatury mogę sobie ustawić tak, jak mi
>> wygodnie, a nie tak, jak pan MałyMiękki sobie wymyślał i nie muszę szukać
>> Y pod Z i ) pod =. Jakoś mi tak wygodniej.
>
> Wszystko to mozna zrobic z Mac, Sun, Windows czy z unixami - to nie o to
> chodzi. Ja nie jestem przywiazany do zadnego systemu bo z przyczyn
> zawodowych zarowno uzywam jak i programuje od 25 lat wszystko co ma procesor
> pod wieloma OS (czesto dosyc egzotycznymi, np. systemy real time) i
> spotkalem juz pare tysiecy okropnych aplikacji pod wszystkimi OS, ale Linux
ja też, witam kolegę :-)

> to odrebna kategoria gdyz bardzo duzo programow jest napisanych wylacznie na
> zasadzie "zrobimy to inaczej niz Bill (czy Steve)" przez komplenych
> dyletantow i wychodza z tego potworki. Przykladem sa np. RSS readers i
> wlasnie USENET newsreaders. Ogromna ilosc programow na Linuxa - niektore
> nawet bardzo pomyslowe - jest tez wypuszczona w stadium permanantnego "beta
> test", nigdy nie ukonczona bo hobbysci i amatorzy nie rozumieja, ze zaledwie
> 20% czasu potrzeba na napisanie 80% programu ale to ostatnie 20% -- wlasnie
> to, co robi program w pelni uzytecznym -- nie tylko zajmuje 80% czasu ale
> nie jest tez proste i wymaga wiedzy i srodkow czesto niedostepnych dla
> amatora, hobbysty, etc. I czesto-gesto w FAQ/Help linuxowskich aplikacji
wiedza i niedostępne środki to raczej problemy z środowiskiem Windows.
Linux jest systemem otwartym i tu szansa "posiadania wiedzy" jest
większa. Znasz interface programu, możesz programować.
Nawiasem mówiąc Mac jest oparty na Unixie, jak Mace przejdą na
architekturę Intelowską to możliwe, że nowe OSy Maca będą też
kompatibilne z exIBM-PCtami i będzie alternatywa.

> jest "nie, nie rob tego bo wybuchnie lub nie, tego progam nie robi..." Nie
> znaczy to, ze nie ma dobrych, dobrze opracowanych architektonicznie i
> solidnie napisanych programow na Linux ale en masse ilosc "bugs" na 1000
> linijek kodu w aplikacjach na Linux jest pare razy wieksza niz analogiczna
> ilosc na Mac, Windows czy Sun. No i nawet taki prosciutki programik jak OE
> architektonicznie wyprzedza o lata swietlne wszystko inne dostepne w tym
> zakresie pdo Linuxem. Mozesz sie ze mna nie zgadzac - ja Cie nie chce do
> niczego przekonac.

OE nie lubię. Kiepsko się robi backup. Programowalność, niby zaletą OE,
jest jego największą wadą. No i skłonność do robienia kombajnów do
wszystkiego. Nie potrzebuję mieć edytora, w którym mogę robić obliczenia
listy płac i wbijać nim gwoździe do ściany. Lepiej mieć 5-10 programików
które mogą ze sobą współpracować. W każdym razie jestem zadowolony z
Linuxa, a Mozilla jest dobrym kompromisem, jeżeli chodzi o czytnik
newsów i program pocztowy. Knode też mi pasował, ale Mozilla jest IMHO
lepsza.

A Windowsa też używam, bo muszę.

Waldek

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

20. Data: 2006-02-26 19:22:20

Temat: Re: MSG (glutaminian sodu) OT
Od: Konrad Kosmowski <k...@k...net> szukaj wiadomości tego autora

** Robert wrote:

> Oj, coś banialuki kolego opowiadasz. Jak na razie to MSOE jest
> standardem a nie jakieś hmmm... nie-wiadomo-co... :)

Standardem jest protokół NNTP i polskie normy, MSOE to co najwyżej
implementacja standardu, jak widać nienajlepsza:

http://www.ietf.org/rfc/rfc0977.txt
http://www.usenet.pl/doc/news-pl-faq.htpl#ogonki

> Normę stanowi większość a nie margines.

Normę stanowią odpowiednie zapisy.

--
+ ' .-. .
. http://kosmosik.net/ * ) )
* . . '-' . kK