Data: 2002-12-03 20:38:58
Temat: Re: "Magia" nazw zawodów.
Od: "Tomasz Kwiecień" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Artur Drzewiecki <d...@n...poczta.cierpie.onet.spamu.pl.qvx> w
wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:6...@4...com..
.
> Obecnie można zauważyć coraz popularniejsze nadawanie szumnych nazw
> poszczególnym stanowiskom pracy.
> O ile niegdyś było to rzadkie a za komuny wręcz śmieszne (przypomnijmy
> sobie np. "gospodarzy domu" i "obuwników"), to teraz jest to traktowane
> z pełną powagą. Przykłady:
> - "selekcjoner" w klubie miast "portiera";
> - "asystentka" zamiast "sekretarki";
> - kilkuwyrazowe anglojęzyczne nazwy (z prawie obowiązkowym słowem
> "manager") zamiast "buchalter", "kontysta" (casus pracy japiszonów).
> Oczywiście niby mają te zawody stanowić nową jakość (ale wystarczy się
> wczytać dokładnie, w to, co naprawdę robią, żeby zrozumieć, że to
> naciągane tłumaczenie).
> Ciekaw jestem, jakie są przyczyny tego zjawiska.
Ja bym raczej pytał o ukryte cele.
Chodzi o zmianę myślenia jak największej ilości ludzi.
Manipulacje językiem (przedefinowywanie, usuwanie, neologizmy)
stosowali komuści w Polsce od samego początku swojej działalności.
> --
> Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
> Nazwany już kołtunem, faszystą, homofobem i seksistą.:-)))
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://republika.pl/tkwiecie/
|