Data: 2005-06-03 14:40:03
Temat: Re: Makieta miasta - dziękuję
Od: "Małgosia" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <M...@M...pl> napisał w wiadomości
news:d7jnom$a4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "Małgosia" <m...@p...onet.pl> napisał
>
> > Wyszło całkiem fajnie, dziecko dostało 6. A przecież o to chodziło!
>
> Ale czy chodziło o to by rodzic robił/pomagał czy żeby jednak dziecko samo
?
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka
>
Z tego co widzę we wszelkich pracach tego typu jest jakby z góry wliczona
pomoc rodziców. Dziecko robi, ale często trzeba mu podpowiedzieć jak i
pomóc, bo niektóre czynności nie bardzo mu wychodzą, np, używanie zszywacza
przy bardzo grubych częściach wymaga siły, przy innych częsciach wymaga
jakiś kombinacji, zeby się zeszyło, ponadto używany był tzw. klej na gorąco
(pistolet) którym dziecko możę się oparzyć lub przy okazji co nieco
poniszczyć. Zresztą miedzy nami w klasie były prace, które przypuszczam były
wykonane przez specjalistów , np. plastyków...Tam dziecko nie dołożyło nawet
odrobiny swojej pracy.
|