Data: 2001-05-25 16:26:23
Temat: Re: Male sprostowanko;))
Od: "prusak" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Może tak po kolei:
1. Dlaczego ta tyrada w tym miejscu? Tak wypadło i tu moja wina.
2. Oczywiście nie jestem wróżką i nie wiem kto na co choruje, ale z Twoich
wypowiedzi wywnioskowałem to, co wywnioskowałem. Pomyliłem się.
3. Nie twierdzę że PFRON nie robił przekrętów, ale przypomnij także że to
rząd zmusił kilka razy PFRON do udzielenia pożyczki budżetowi. Po likwidacji
tegoż, tylko rząd będzie decydował o wyskości tego funduszu ustawami około
budżetowymi. A jak rząd w tym jest dobry to widać na codzień: np. problemy
ze szkolnictwem, a właściwie wypłacaniem przez budżet dotacji gminom i
powiatom oraz manipulacje kartą nauczyciela. Kto zagwarantuje, że z
funduszem na rzeczo ON nie będzie takich manipulacji. Dziś wpłacane są
składki na PFRON, jutro będą płacone do budżetu i - co dalej.
4. PFRON może podjąć się finansowania takiego programu jak Drogowskaz czy
inne. Powiat raczej już nie i nie dlatego, że nie będzie chciał, ale dlatego
że jeżeli dostanie 10.000 zł na wózki to starczy raptem dla 1 ON (wózek
elektryczny kosztuje około 15.000 zł - od 9.000 do nawet 20-30.000 zł). Co
to za program? A co będzie (założenie hipotetyczne) jeżeli w powiecie nikt
nie wystąpi o sfinansowanie zakupu wózka elektrycznego? Czy wiesz ile
kłopotu i zarazem strat - właśnie w powiecie - przynosi rezygnacja kogoś z
przyznanych środków? Przecież te pieniądze przepadają i w następnym roku
taki powiat otrzyma już mniej pieniędzy, gdyż prowadzi złą gospodarkę
finansową.
5. Afery były i będą. Nie neguję istnienia ich. Mówię tylko, że były wielkie
afery na szczeblu krajowym, teraz będą na szczeblu powiatowym. Wtedy
okradali duzi, dziś będą to robić mali - ale duzi na szczeblu powiatu i
gminy. Afery na szczeblu krajowym ujrzały światło dzienne i my o tym się
dowiedzieliśmy. Afery na szczeblu lokalnym nie ujrzą światła dziennego.
Afery będą, tylko my o nich nie będziemy wiedzieli. Dziennikarzowi z
wyborczej czy innej ogólnopolskiej gazety łatwiej jest napisać o wielkiej
aferze, bo to nośny temat. A afera lokalna - co to za temat? O czym tu
pisać? Kogo to obchodzi?
6. Urzędnik PFRON-u był daleko i jestem w stanie zrozumieć brak
zainteresowania poszczególnymi ON, ale powiatowy jest blisko i ten także ma
w nosie ON. Ponadto ma on zapisane w swych obowiązkach poznanie środowiska
ON i kontakt z poszczególnymi osobami, ale tego nie czyni.
7. Nawet gwarancje zapisane w konstytucji nic nie dadzą. Prawo wykonuje
urzędnik i to on decyduje o zastosowaniu tego prawa. Dowód? W konstytucji
mamy wszyscy zagwarantowane prawo do głosowania. Prawda? Jak się ma ta
równość prawa, jeżeli lokal wyborczy jest ulokowany w budynku ze schodami?
Jak mam wjechać do niego na wózku? Obecny wózek waży ponad 150 kg (wózek
elektryczny - właśnie zakupiony ze środków PFRON). Kto wniesie taki ciężar
wraz ze mną? Gdzie jest moje prawo do głosowania? Pozbawiony zostałem
podstawowego prawa konstytucyjnego i nikt tym się nie przejął. Ale czy tylko
ja zostałem pozbawiony?
8. A teraz wyobraź: PCPR-y kupują budynki o wiele mniejsze, bo tylko dwu-
trzypiętrowe? Z jakich funduszy to zostanie sfinasnowane? Czy cześć tych
kosztów nie pokryje fundusz przeznaczony na potrzeby ON? Ile mamy takich
PCPR-ów? Pomnóż to przez średni koszt budynku i sądzę, że sprzedaż głównej
siedziby PFRON-u nie pokryje połowy tego, co zostanie wzięte z funduszu.
Ja natomiast uważam, że samo prawo nic nie zmieni, jeżeli ludzie będą
stosowali je tylko wtedy, gdy to im jest wygodne. Niestety tak się złożyło,
że to my jesteśmy przedmiotem tego prawa, a wykonawcami są urzędnicy. I
naprawdę ich nasz los mało obchodzi. I nie ważne czy to jest urzędnik
szczebla centralnego, czy też lokalnego. Dlatego twierdzę, że likwidacja
PFRON-u nic nie zmieni, a jeszcze pogorszy dostępność środków dla ON. To
rząd, a więc urzędnik, będzie decydować o wysokości funduszy przeznaczonych
dla ON a przekazywanych do powiatów. I koło się zamyka.
Może powiem tak. To zło znamy, przyszłego nie i tego się boimy. Ze znanym
złem łatwiej żyć, niż z nieznanym. A że będzie gorzej tego jestem pewien, bo
znam urzędników powiatowych i gminnych, a właściwie ich bezduszność.
Tyle moich żalów. I nie bierz tego do siebie. Obecnie zbyt mocno fachmani
rządowi majstrują przy ustawach dotyczących ON. Z doświadczenia wiem, że
majstrowanie takie kończy się dla nas źle.
Pozdrawiam
Prusak
|