Data: 2010-11-09 14:48:45
Temat: Re: Maly dom, tanszy od kawalerki
Od: "marko1a" <m...@l...de>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Dawid" <m...@n...pl> napisał w wiadomości
news:4cd95a80$0$27047$65785112@news.neostrada.pl...
W dniu 2010-11-09 12:28, marko1a pisze:
> Żadnemu bankowi nie jest na rękę zabrać od razu ci dom bo jest to
> wątpliwe dla banku zakończenie interesu.
>Jeżeli dom jest dużej wartości, jest w atrakcyjnym miejscu, to bank bardzo
>szybko go zwinie.Jeszcze szybciej znajdzie dla niego nowego właściciela,
>znajomka.Niestety, tam gdzie jest kasa, kończą się sentymenty, a obecnie w
>naszym kraju widać to na każdym kroku.
>Nie wierzysz,to sprawdż na własnej skórze.
Mam bardzo bliskie kontakty z osobami w temacie.. sędziowie, komornicy...
Mylisz się a swoje zdanie wyrobiłeś sobie zapewne na kilku przypadkach w
mediach. Tak naprawdę ci ludzie często sami na własne życzenie popadali w
tarapaty nie chcąc współpracować z wierzycielem. Prawdopodobieństwo że bank
czycha na dom pierwszego lepszego Kowalskiego wybudowanego na kredyt jest
naprawdę niemal zerowe.
Wspomniałes o domu dużej wartości i w atrakcyjnym miejscu? Taki domy
sprzedaje się bardzo trudno i na sztuki w skali roku. Często trzeba mocno
zaniżyć wartość sprzedaży poniżej poniesionych lub oczekiwanych kosztów aby
znalazł się łaskawca i to kupił. To nie paczka bułek.
Marek
|