Data: 2007-03-25 11:06:27
Temat: Re: Małże - mule - pomocy
Od: "Akna" <a...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Zaryzykowałam wyrzucając te ewidentnie otwarte, takie 'uchylone' zostawiłam.
Poza tym chyba zrobilam błąd myjąc je w zbyt ciepłej wodzie, co spowodowało
otwarcie ich. Ale to był mój pierwszy raz z własnoręcznym gotowaniem małży.
A sam sos do małży wyszedł wyborny- zeszkolna na maśle cebula, dużo czosnku,
2 szklanki wina, do tego oregano, pietruszka, pokrojona w drobną kostkę
ćwiartka papryki, trochę glutaminianiu sodu w postaci pietruszkowej
kosteczki smaku, sól, pieprz. Małże wszystkie się otworzyły. Tylko przy
jedzeniu w kilku znaleźlismy dodatkowy bonus w postaci takich małych (chyba)
krabików. Do tego bagietka, wino. Niebo w gębie.
Pozdrawiam,
Akna
|