Data: 2004-11-15 12:04:44
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Vetch:
> mówię o stanie faktycznym, a nie o tym co powinno być.
> Znasz nakaz miłości bliźniego. Lub miłości wrogów.
Nieprzyjaciol.
W calej ewangelii nie ma ani jednego wystapienia slowa "wróg". :)
> Albo o wybaczaniu 77 razy.
Komu?
Przyjaciolom czy nieprzyjaciolom? ;)
> Każda szczytna ideologia pozostaje taką
> tylko na papierze albo w sercach jej inicjatorów.
Najwspanialsza ideologie mozna sfalsyfikowac tak, aby utracila
swoj rzeczywisty sens i stala sie narzedziem indoktryncji tych,
ktorzy gotowi sa bezkrytycznie uznac np za "szczytna".
M.in. na tym polega synkretyzm kk... :)
dla ktorego stanowisz calkiem niezla pozywke jak sam pokazujesz. ;)
Nadal nie odpowiedziales na pytanie czy przeczytales Biblie.
Odpowiedz: tak lub nie wystarczy w zupelnosci. :)
Jest to o tyle wazne, ze wypowiadasz sie na temat Biblii, wiec warto
by bylo gdybys otwarcie przyznal czy ja znasz, gdyz czytales, czy
znasz ja ze tak powiem inaczej. ;))
Czytales czy nie? :)
Gadajzesz no! ;)
--
Czarek
|