Data: 2004-11-18 21:01:43
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej katoliczki i wrednego ateisty...
Od: "Amnesiak" <a...@T...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał
w wiadomości news:cnhvfh$ppn$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
> Amnezyjny, nie rozbawiaj mnie;)
> Zresztą Biblię, w przeciwieństwie do Katechizmu, mogę studiować. Niestety,
> język tego ostatniego mnie o gesią skórkę przyprawia.
Ojojoj. :) Ty jakaś nienormalna (katoliczka) jesteś. ;))))
>> Zresztą mz jednym z podstawowych problemów KK jest fakt, że
>> - zajęty innymi sprawami - praktycznie nie przywiązuje on wagi
>> do tego czy "wierni" kierują się *jego własną* doktryną.
>> Zważywszy na to, że nie sądzę, by KK kierowali głupcy, stwierdzam,
>> że jest to zaniechanie celowe ("grosz w skrzynce zabrzęczy, dusza
>> z czyśćca uleci"). ;)
>
> A to do czego?;)
KK jest organizacją masową. Masowość ta mogłaby ulec
- że tak powiem - 'rozrzedzeniu', gdyby hierarchia rygorystycznie
podchodziła do "czystości doktrynalnej" wiernych. Prawda
popada w konflikt z Polityką i - właściwie od czasów
pierwszych jezuitów - KK konsekwentnie realizuje strategię
prymatu Polityki nad Prawdą. :)
> A w jaki sposób niby KK miałby egzekwować od wiernych, aby kierowali się
> jego doktryną? Przy uznaniu za wiernego, każdego ochrzczonego w KK, który
> ma
> ochotę nazywać
> się katolikiem?
Nie do końca tak jest. Istnieje np. instytucja ekskomuniki. :)
Papież i inni hierarchowie mogą potępiać ignorancję
przychodzących w niedziele do kościoła, tak jak potępiają
- dajmy na to - środki antykoncepcyjne. Metody by się
znalazły, tak myślę. :) A i sama zasada, o której piszesz, jakoś
tak mi się wydaje podszyta koniunkturalizmem. :)
> No i biorąc pod uwagę sarmacki charakter naszego społeczeństwa;)
> Aska
Może właśnie sarmackiemu charakterowi KK zawdzięcza tak
duże wpływy w RP? :) Sarmatyzm najczęściej kojarzy się
z ~niesubordynacją, ale mz bardziej powinien się kojarzyć
z ~nieuctwem. :)
Amnesiak
|