Użytkownik "Amnesiak" <a...@T...interia.pl> napisał w wiadomości
news:cnj2j4$ch3$1@news.onet.pl...


> KK jest organizacją masową. Masowość ta mogłaby ulec
> - że tak powiem - 'rozrzedzeniu', gdyby hierarchia rygorystycznie
> podchodziła do "czystości doktrynalnej" wiernych. Prawda
> popada w konflikt z Polityką i - właściwie od czasów
> pierwszych jezuitów - KK konsekwentnie realizuje strategię
> prymatu Polityki nad Prawdą. :)

Od czasów pierwszych jezuitów to trochę się chyba zmieniło:)
A sama materia KK się jednak znacznie polaryzuje.

> Nie do końca tak jest. Istnieje np. instytucja ekskomuniki. :)
> Papież i inni hierarchowie mogą potępiać ignorancję
> przychodzących w niedziele do kościoła, tak jak potępiają
> - dajmy na to - środki antykoncepcyjne. Metody by się
> znalazły, tak myślę. :)

A jak to sobie wszystko wyobrażasz?:P
Egazminy przy spowiedzi?;)
A ekskomunika ludzi, którzy wykazują bardzo dużą, ale przy tym bardzo
prostą wiarę?;)
Nie ma mozliwości żadnej kontroli nad wiernym, który raz w tygodniu pojawia
się w kościele wraz z dwustusetkami innych wiernych na jednej mszy, a do
spowiedzi przystępuje raz na rok majac bezposredni kontakt z kapłanem przez
dwie minuty. Każdy sam musi strzec własnego sumienia. I dobrze.
A ignorancja jest potępiana, tylko, że z ignorancją mozna na codzień żyć
prawie tak samo konfortowo jak i bez niej, natomiast życie bez srodków
koncepcyjnych jest znacznie cięzsze:)
Nie mówiąc już o natychmiastowych (powiedzmy;) konsekwencjach;).

>A i sama zasada, o której piszesz, jakoś
> tak mi się wydaje podszyta koniunkturalizmem. :)

A w którym miejscu? Bo ja go nie czuję.

> Może właśnie sarmackiemu charakterowi KK zawdzięcza tak
> duże wpływy w RP? :) Sarmatyzm najczęściej kojarzy się
> z ~niesubordynacją, ale mz bardziej powinien się kojarzyć
> z ~nieuctwem. :)

Miałam oba znaczenia na mysli. Choć z dugiej strony to ciekawe: Sarmata
chętniej podporzadkowywał sie Rzymowi i klerowi niż się buntował ;)

Aska