Data: 2004-11-20 14:55:47
Temat: Re: Małżeństwo ortodoksyjnej k atoliczki i wrednego ateisty...
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
vonBraun:
> Nie dyskutuje tu z 'CAŁYM TOBĄ', to byłoby tak
> jakbym dyskutował twoje prawo do istnienia.
> Więc nie pomyliłem 'CAŁEGO CIEBIE' z kimś innym.
> 'no na szczęście' ;-)
Nie, nie. :)
Sadze ze pomyliles mnie z kims zupelnie innym i calkowicie. :)
BTW jestem juz tak wystarczajaco ~duzy, aby podejrzewac iz
nic cokolwiek jestes w stanie mi "zaproponowac" nie jest dla
mnie ~nowoscia (a tym bardziej rewelacja).
To ze nie wykorzystuje takich czy innych "propozycji" powinno
w moim pojeciu byc dla Ciebie wystarczajacym powodem do nie
wpadania w panike :)) jak rowniez przy okazji wazna przeslanka
ktora moze pomoc Ci utwierdzic sie w przekonaniu iz moje
zachowania, wbrew 'pozorom', sa znacznie mniej przypadkowe
niz chcialbys wierzyc. ;)
Mam nadzieje ze rozumiesz o co mi chodzi.
--
Czarek
|