Data: 2002-12-31 13:00:40
Temat: Re: Mam 18 lat i problem.. co zrobić.
Od: "o3" <d...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
WITAM! BĘDĘ ODPISYWAŁ PO PANI KOMENTARZACH
DUŻYMI LITERAMI, GDYŻ NIE WIEM JAK SIĘ ODPISUJE
NA TAKIE POSTY [poniekąd jeszcze laik jestem ;)]
> > wiem, bo włamałem się ojcu do komputera i poczytałem jego listy.
>
> Chwalisz się czy spowiadasz ?
> Bardzo źle to o Tobie świadczy, wiesz ?
#### NIE CHWALĘ SIĘ ANIE NIE SPOWIADAM, POPROSTU
DZIAŁAM W INTERESIE WŁASNYM ORAZ SWOJEJ RODZINY.
>
>
> > Podejrzewam, że ona leci na jego pieniądze, aczkolwiek sama biedna nie
> jest,
> > ojciec proponował jej nawet wspólnotę.
>
> A dlaczego tak podejrzewasz ?
> A dlaczego nie podejrzewasz, że się z Twoim ojcem kochają ?
#### TAK PODEJRZEWAM, PONIEWAŻ KILKUKROTNIE SIĘ
ROZSTAWALI ZE SOBĄ. ONA MIAŁA KOLESI INNYCH,
OJCIEC WTEDY BYŁ SAM [z nami]. ALE TEGO NIE BYŁO WIDAĆ!
POPROSTU PO FAKCIE ODCZYTANIA NIEKTÓRYCH RZECZY
DOPIERO MOŻNA BYŁO TO ZAUWAŻYĆ
>
>
> > Najcięższa przygoda była, kiedy ja miałem chyba 13 lat, brat miał około
5,
> > jechaliśmy wtedy z mamą na miasto i po drodze zauważyliśmy ojca jadącego
> > z tą (za przeproszeniem) dziwką za miasto.
>
> No i tu mnie zatrzęsło ;-/
> Jaką "dziwką" ? A ojciec to "alfons" ?
> Chcesz używać epitetów to użyj odpowiedni w stosunku do swojego ojca i
> swojej matki (a nie tylko do tej kobiety) bo tu 'winnych' czy
'zamieszanych
> w sprawę' jest więcej a nie tylko ona.
>
##### DZIWKĄ, PONIEWAŻ SPOTYKA SIĘ Z KILKOMA FACETAMI,
KAŻDY Z NICH JEST ZAMOŻNY, WIĘC NA PODSTAWIE POSIADANIA
WIELU KOCHANKÓW OKREŚLAM JĄ MIANEM "DZIWKI", no dobra -
kobieta lekkich obyczajów ;)
>
> > Mama wtedy
> > zdjęła
> > buta i rozbiła szybę. I dobrze, bo od tamej pory uważam mojego tate za
> buca.
>
> A mamę za kogo uważasz ? Bądz konsekwentny ...
> Ona o wszystkim wie już tyle czasu, sama nie zachowuje się "z klasą" (ta
> szyba chociażby) ... sorry ale ja tu widzę "lecenie na kasę" ale mamy.
### NIE NIE NIE! SZYBA TO BYŁ JEDYNY INCYDENT,
JAKI SIĘ NADAŻYŁ W CAŁEJ HISTORII, MAMA JEST OSOBĄ
NIESTETY NERWOWĄ CZASEM - DZIAŁA POD WPŁYWEM
IMPULSU. JEST TAKŻE FAKT, ŻE OJCIEC NAPOOPOWIADAŁ
KOCHANCE, ŻE O WSZYSTKIM NAM MÓWI (listy).
MAMA WCALE NIE LECI NA JEGO KASĘ. ONA GO KOCHA.
DO TEJ PORY MA ZDJĘCIA ŚLUBNE W PORTFELU,
PANI SOBIE NAWET NIE ZDAJE SPRAWY JAK ONA CIERPI..
>
>
> > Podejrzewam, że gdy brat wejdzie w wiek pełnoletności to ojciec
> > zostawi mamę na pstwę losu...
>
> Po pierwsze - dlaczego do tej pory jej nie zostawił ? Zadaj sobie to
> pytanie. Jest przecież miliony facetów, którzy odchodzą i zostawiaja
> zupełnie malusieńkie dzieci.
> Po drugie - co to znaczy "na pastwę losu" ? Czy mama wiedząc tyle lat o
> sytuacji nie zadbała o siebie i swoje interesy ? Więc może czuje się tak
> pewnie, że jednak ojciec nigdzie nie odejdzie ?
### MAMA.. NO FAKT, JEST TROCHĘ BEZRADNA
>
>
> > i tutaj moje pytanie.. co mam zrobić?
>
> Kompletnie NIC.
> Żyj swoim życiem, nie szpieguj i nie mieszaj się w życie innych bo nie
masz
> takiego prawa (są dorośli i sami wiedzą doskonale co robią).
### PISAŁEM KILKA POSTÓW WYŻEJ
>
>
> > Czuję się odpowiedzialny jako najstarszy MĘŻCZYZNA w domu, bo ojciec
> > takim nie jest.
>
> Z całym szacunkiem ... nie podnoś sztucznie swojej wartości.
> Z postu wynika, że do _mężczyzny_ to Ci jeszcze wiele brakuje (IMO).
### AHH A MOŻE JEDNAK NIE.. NAWET OJCIEC KILKA RAZY TAK
MÓWIŁ..
>
>
> > Ojciec raczej nie podejrzewa mnie o to, że ja coś wiem.. ale zastanówcie
> > się,
> > co byście zrobili, gdybyście zobaczyli zdjęcie swojego taty, który
rzekomo
> > był
> > "w delegacji" z kobietą w samej koszuli (on goły) na balkonie... ahh..
> > wstrząsające.
>
> Sam Ci pokazał to zdjęcie ?
> A może mamusia ?
#### TUTAJ CZUJĘ TWOJĄ IRONIĘ... SAM JE SOBIE ZNALAZŁEM
I NIKOMU NIE POKAZAŁEM.
>
> Ehhhh ..... daj żyć ;-///
> To wybór Twoich rodziców co robią ze swoim życiem.
> Straszliwie mnie wkurza zrzucanie wszelkich win na _tą_ kobietę, później
na
> ojca.
> Bądz sprawiedliwy i spójrz na matkę. Co ona sobą i swoim postępowaniem
> reprezentuje ? Wie o wszystkim od tylu lat i godzi się na to.
### NIE DO KOŃCA WYBÓR MOICH RODZICÓW, BO ONI NIC
SPÓLNIE NIE USTALALI. ZWIĄZALI SIĘ KIEDYŚ TAM W WIĘŹ
MAŁŻEŃSKĄ, BY RAZEM PODEJMOWAĆ DECYZJĘ, A ON
ZACHOWUJĄC SIĘ NIEOODPOWIEDZIALNIE SAM SIĘ TYM ZAJĄŁ.
MÓGŁ POSTĄPIĆ "z honorem" I PRZYNAJMNIEJ NIE UKRYWAĆ CZEGOŚ.
>
>
>
> > Co mam zrobić? Proszę o pomoc, bo nie wiem...
>
> Już pisałam (nie tylko ja) .... żyj swoim życiem.
>
>
>
> > p.s. ojciec szuka także nowej.. w internecie.. jak temu zapobiec?
założył
> > "tajny" nick,
> > podaje się za osobę 10 lat młodszą o innym imieniu, bo jego prawdziwe
jest
> > trochę
> > staroświeckie....
>
> A dlaczego masz temu zapobiegać ? Kto Ci dał prawo ???
> I jeszcze jadno - skoro nick był "tajny" to chyba w ogóle nie powinniśmy o
> tym rozmawiać ;-/
#### SAM "se" ZNALAZŁEM :p
>
> Pozdrawiam
> MOLNARka ... zdegustowana jednostronnością sądów
#### również pozdrawiam i dziękuje za własne zdanie
PRZEPRASZAM za nieumiejętność odpisywania na takie posty.
>
>
>
>
>
|