Data: 2001-12-22 19:58:30
Temat: Re: Mama, Teściowa i wigilia
Od: Marynatka <m...@f...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 22 Dec 2001 19:55:17 +0100, podpisując się jako "Joanna
Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>, napisałeś (aś) :
>A teraz na poważnie... Już była jedna taka (pewnie się domyśli, że to o niej
>:-))) więc niniejszym oświadczam, ze pod "taka" nie kryje się nic
>pejoratywnego), co to twierdziła, że ma niereformowalnych teściów i jednak
>jej się udało z nimi dogadać... Tobie też się uda, tylko to wymaga odrobiny
>empatii z Twojej strony... Wyciągnięcia ręki... i odcięcia przeszłości...
Tak....popieram Joannę - trzeba się postarać i dać coś z siebie i może
sięwszystko odmieni :)
>Bez tego nie masz szans, a żyć dalej z takim podejściem do teściów będzie Ci
>bardzo ciężko... Trzeba coś zmienić... Nikogo innego nie zmienisz... trzeba
>zacząć od samej siebie... A takie zrobienie wspólnej wigilii to mógłby byłby
>pierwszy krok. w Tym roku już się nie uda, bo już pewnie macie jakieś
>wigilijne plany, ale w przyszłym? Albo w Wielkanoc? Masz czas i możesz to
>przemyśleć...
No........powiem Wam, że mnie na początku trafiało jak pomyślałam, że
mamy na dwie Wigilie jechać. Tu trochę i tu trochę - nie lubię takiego
rozdarcia (niestety wspólna wigilia odpada w tym roku).
Wolałabym na jednej posiedzieć ale ani nie zostawię moich rodziców
samych i nie zrobię tak, żeby nie pojechać do teściów.
Więc z mężem zaczęliśmy się zastanawaić jakie są plusy i jakie minusy
takiego jeżdzenia. Plusów wyszło więcej, minus tylko jeden - trochę
czasochonne to jeżdzenie.
Udało nam się dopasować godzinowo drzemkę Kuby na czas przejazdu autem
:) Chcieć to móc moje Drogie Panie i Drodzy Panowie.
Postaraj się więc znależć plusy spędzania dwóch wigilii osobno (moje
typy to: zjem dwa barszcze z uszkami które UWIELBIAM, nie muszę stać
przy garach :))))) )
Za to w przyszłym roku - robię Wigilię u nas...w naszym nowym
mieszkaniu.......zaproszę teściów, rodziców.......będą kolędy i żywa
choinka - to dopiero będą święta.
Mama pomoże mi przygotować wieczerzę, teściowa zrobie swoje słynne
rybki po jakiemuś tam...szkoda, że to dopiero za rok.
Ale i ta Wigilia będzie miała swój urok.......
Ta Wigilia będzie na tyle wyjątkowa bo mój synek będzie ją obchodził
pierwszy raz......i oboje naszych rodziców - spędzą pierwsze święta z
Kubusiem - ich najukochańszym wnukiem któremu nieba by przychylili.
W tym miejscu chciałam życzyć wszystkim grupowiczom, zdrowych,
pogodnych Świąt Bożego Narodzenia.....braku trosk i zmartwień......i
żeby było nam coraz lepiej i przede wszystkim - abyśmy pogodzili się z
teściowymi - uwierzcie mi - da się, naprawdę się da........i pomimo
małych wpadek które ciągle trwają - można się przełamać i mówić do
teściowej.....mamo.......
Marzena i Kuba 9m.
http://jakub.fenert.net
|